Ukraina: pomoc i nabożeństwa za poległych
W dniu żałoby narodowej na Ukrainie - 20 lutego - w świątyniach Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego Patriarchatu Moskiewskiego (UKP PM) odprawiano nabożeństwa za ofiary ostatnich walk i starć w tym kraju.
Poinformował o tym ukraińską agencję prasową UNIAN kierownik administracji UKP PM, metropolita boryspolski i browarski Antoni. Dodał, że modlono się za dusze ofiar wszystkich stron obecnego konfliktu.
"Modlimy się o wieczny pokój dla dusz tych wszystkich, których stracili życie w tych tragicznych dniach. Ludzie ci stoją obecnie przed Bogiem i potrzebują naszego wsparcia modlitewnego" - powiedział hierarcha. Dodał, że są wśród nich zarówno protestujący na kijowskim Majdanie, jak i stróże porządku i "ci, którzy stali się niewinnymi ofiarami przemocy, do jakiej dochodziło na ulicach stolicy".
"Modlimy się za nich wszystkich, gdyż dla Kościoła wszyscy są równi" - zapewnił metropolita. Przypomniał, że "wszyscy jesteśmy dziećmi Bożymi, wszystkich nas stworzył Jeden Stwórca i wszyscy staniemy przed Nim w dniu Sądu Ostatecznego".
Władyka prawosławny zaznaczył jednocześnie, że "w tych dniach wyrażamy swe współczucie tym wszystkim, którzy stracili swych bliskich oraz prosimy naszego Pana i Zbawcę, aby udzielił swej wszechmocnej pomocy wszystkim rodzinom, które spotkało teraz nieszczęście". Zdaniem rozmówcy agencji Kościół zanosi modlitwy także za tych wszystkich, którzy zostali ranni, za przebywających w szpitalach i za tych, o których życie walczą obecnie lekarze.
Podkreślił również, iż Kościół po raz kolejny wzywa wszystkie strony konfliktu do powstrzymania przemocy i przelewu krwi. "Obecnie, gdy cały kraj opłakuje poległych, nie czas na gromkie przemowy. Nadeszła teraz ta chwila, gdy trzeba w ciszy posłuchać swego serca i stamtąd, z głębi serca zanieść gorącą modlitwę do Boga, aby przemówił nam do rozumu i dał nam siły do zrobienia kroku ku pojednaniu" - oświadczył kierownik administracji UKP PM.
Zaznaczył przy tym, że należy natychmiast wznowić proces rokowań, gdyż - jak zauważył - "jesteśmy już nie na krawędzi, ale za krawędzią i spojrzeliśmy w przerażające oblicze śmierci". Wszyscy muszą pamiętać, że również ich życie kiedyś się skończy i staną przed Bogiem. "Z czym pójdziemy w wieczność? Jeśli Ukraina wpadnie w wir wojny bratobójczej, to będzie to nasza wspólna wina" - dodał hierarcha prawosławny.
Zaapelował o niedopuszczenie do tego, by serca ludzi opanowały nienawiść, agresja czy chęć zemsty. Należy się zatrzymać, aby uratować kraj i przywrócić pokój. "Niech Pan da nam siły do przetrzymania tego trudnego doświadczenia" - życzył na zakończenie metropolita Antoni.
20 lutego jest dniem żałoby narodowej na Ukrainy, ogłoszonym przez władze tego kraju w związku z licznymi ofiarami śmiertelnymi, do jakich doszło w ostatnim czasie przede wszystkim w Kijowie. W tym dniu na obszarze całego kraju flagi narodowe na budynkach organów władzy, samorządowych i innych instytucji publicznych zostały opuszczone do połowy, odwołano imprezy rozrywkowe, koncerty i zawody sportowe oraz wprowadzono odpowiednie zmiany do programów radiowych i telewizyjnych.
Tymczasem sekretarz prasowy Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego (UKGK) o. Ihor Jacyw napisał na swym fejsbuku, że tzw. "tituszki", czyli współpracujący z władzami uzbrojeni bojówkarze zaplanowali na najbliższy czas atak na schronisko dla manifestantów z Majdanu, znajdujące się w podziemiach katedry UKGK w Kijowie. Miejsce to, zwane ogólnie "przytułkiem patriarszym", dawało tymczasowe schronienie uczestnikom wieców na głównym placu stolicy. Według o. Jacywa wiadomość ta nie została potwierdzona oficjalnie, ale pochodzi "z wiarygodnych źródeł". Na razie nie wiadomo, czy do takiego ataku doszło.
Skomentuj artykuł