"W centrum polityki i gospodarki musi zawsze stać człowiek"
O tym, jak nauka społeczna Kościoła może pomóc odpowiedzieć na pilne wyzwania współczesności dyskutują w Watykanie uczeni z całego świata.
Spotkanie zorganizowane przez Fundację "Centesimus Annus - Pro Pontifice" odbywa się pod hasłem "Konstruktywne rozwiązania w epoce globalnego zamieszania". Wśród pilnych kwestii podejmowane są takie problemy, jak bezrobocie młodzieży, edukacja w epoce cyfrowej, walka z przestępczością zorganizowaną i handlem ludźmi.
- Nie wystarczą odpowiedzi techniczne. W centrum polityki i gospodarki musi zawsze stać człowiek - podkreśla uczestniczący w kongresie watykański sekretarz stanu kard. Pietro Parolin.
- Jest to inicjatywa, która dzięki wkładowi młodych uczonych pozwala nam podjąć refleksję nad aktualizacją nauki społecznej Kościoła, a co za tym idzie znaleźć nowe odpowiedzi na pilne i nowe wyzwania pojawiające się we współczesnym społeczeństwie. Myślę, że może ona dać naprawdę ważne odpowiedzi na wyzwania obecnej polityki i gospodarki. W tej dyskusji należy strzec się odpowiedzi wyłącznie technicznych, w centrum całej dyskusji trzeba postawić osobę ludzką - mówi Radiu Watykańskiemu kard. Parolin.
- Człowiek, jego godność i prawa zawsze muszą stać w centrum. Jeśli to będzie punktem wyjścia całej dyskusji, to ostatecznie uda się też wypracować metody i znaleźć środki rozwiązywania bardziej specyficznych problemów. Mówiąc do przedsiębiorców i biznesmenów o Franciszkowej "rewolucji czułości", trzeba przypominać, że we współczesnym świecie nie może być ludzi wykluczonych. Nasze społeczeństwo musi stać się miejscem włączania, gdzie będą respektowane fundamentalne prawa każdego człowieka i każdy będzie mógł godnie żyć. Przed przedsiębiorcami stoi więc wielkie wyzwanie tworzenia "ekonomii włączającej" w służbie społeczeństw i każdego człowieka - powiedział kard. Parolin.
Skomentuj artykuł