"W Kościele był system ukrywania przestępców. Jako ksiądz chciałbym oczyszczenia"
- Poddanie się pod osąd niezależnej komisji to dla Kościoła najprostsza droga oczyszczenia się. Zakładam jednak, że większość biskupów dalej będzie uciekać się pod obronę władzy - pisze ks. Alfred Marek Wierzbicki.
Ksiądz Alfred Marek Wierzbicki zaznacza, że potrzebujemy jednej komisji eksperckiej, powołanej przez Sejm, bez księży i polityków w jej składzie.
"Wątpię, czy w obecnej sytuacji jest to możliwe"
- Wątpię jednak, czy w obecnej sytuacji społeczno-politycznej jest to możliwe. Prace takiej komisji trwałyby niezmiernie długo, a my jesteśmy tuż przed wyborami, więc wiarygodność deklaracji szybkiego rozliczenia przestępstw seksualnych staje się bardzo słaba - podkreśla.
Pisze, że pedofilia jest zbrodnią niezależnie od tego, kto ją popełnia. - Jako ksiądz nie chciałbym jednak, by wiązać kwestię wykorzystywania seksualnego nieletnich w Kościele z innymi przypadkami, które dokonują się poza Kościołem. W tych innych przypadkach nie ma takiego systemu ukrywania przestępców.
Komisja musi być bezstronna
Jego zdaniem wiarygodność i bezstronność komisji będzie możliwa, jeśli nie będzie ona komisją kościelną: - Jeśli Kościół chce się oczyścić i spojrzeć w oczy społeczeństwu, a zwłaszcza pokrzywdzonym, to nie może stać za komisją, ona musi być bezstronna.
Uważa, że jeśli myśl o powołaniu komisji eksperckiej dojrzeje po stronie rządu i episkopatu, będzie to cud.
Cały tekst znajdziecie tutaj >>
Skomentuj artykuł