W których diecezjach dyspensa 2 maja?

Prymas Polski abp Józef Kowalczyk udzielił wiernym archidiecezji gnieźnieńskiej oraz osobom przebywającym na jej terenie dyspensy od zachowania wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych w piątek, dnia 2 maja br. (fot. Mike / flickr.com)
KAI / slo

Niektórzy polscy biskupi udzielili na terenie podległych im diecezji dyspensy od wstrzemięźliwości od spożywania pokarmów mięsnych w piątek 2 maja. Zdecydował tak m.in. Prymas Polski, kard. Kazimierz Nycz czy metropolici częstochowski i gdański uwzględniając racje duszpasterskie.

Żołnierzom, funkcjonariuszom i pracownikom służb mundurowych dyspensy udzielił biskup polowy.

DEON.PL POLECA

Prymas Polski abp Józef Kowalczyk udzielił wiernym archidiecezji gnieźnieńskiej oraz osobom przebywającym na jej terenie dyspensy od zachowania wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych w piątek, dnia 2 maja br.

Podobnie uczynił metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz, który "mając na względzie, że piątek 2 maja przypada między dwoma dniami ustawowo wolnymi od pracy, co - jak stwierdził - sprzyja organizowaniu w tym czasie rodzinnych i towarzyskich spotkań oraz radosnemu przeżywaniu tych dni, po rozważeniu słusznych racji duszpasterskich, udzielił zgodnie z kan. 87 § 1 Kodeksu Prawa Kanonicznego, wszystkim osobom przebywającym w granicach archidiecezji warszawskiej, dyspensy od zachowania nakazanej w piątek wstrzemięźliwości od spożywania pokarmów mięsnych".

Osoby korzystające z dyspensy zobowiązał do modlitwy w intencjach Ojca Świętego.

Racjami duszpasterskimi kierował się również metropolita częstochowski abp Wacław Depo, który udzielił dyspensy "wszystkim osobom przebywającym w granicach archidiecezji częstochowskiej" w piątek 2 maja. Zobowiązał te osoby do modlitwy w intencjach Ojca Świętego, jałmużny lub uczynków chrześcijańskiego miłosierdzia.

"Biorąc pod uwagę typowo wypoczynkowy i turystyczny charakter drugiego dnia miesiąca maja (długi weekend), udzielam wszystkim wiernym na terenie archidiecezji gdańskiej dyspensy od obowiązku zachowania wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych" - napisał w specjalnym dekrecie również metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź.

Dyspensy udzielił również administrator diecezji siedleckiej bp Piotr Sawczuk, który uwzględnił fakt, że "piątek 2 maja br. przypada między dwoma dniami ustawowo wolnymi od pracy, kiedy to w sposób szczególny dziękujemy Bogu za dar wolnej Ojczyzny, co sprzyja organizowaniu spotkań patriotycznych, rodzinnych i towarzyskich"

Potrawy mięsne można będzie spożywać też na terenie diecezji bielsko-żywieckiej, gdzie dyspensy udzielił bp Roman Pindel.

Ponadto z dyspensy od pokutnego charakteru piątku 2 maja będą mogli skorzystać wierni ordynariatu polowego. "Święto Flagi Narodowej obchodzone w naszej Ojczyźnie w dniu 2 maja, w przeddzień uroczystości Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, przeżywane jest w sposób uroczysty, szczególnie w Wojsku Polskim. W związku z tym, że w bieżącym roku dzień ten przypada w piątek, zgodnie z kanonem 87 Kodeksu Prawa Kanonicznego oraz art. II § 1 Konstytucji Apostolskiej Spirituali Militum Curae, niniejszym udzielam dyspensy wszystkim wiernym Ordynariatu Polowego od przestrzegania pokutnego charakteru tego dnia, zwalniając z obowiązku zachowania wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych" - napisał w wydanym dziś dekrecie bp Józef Guzdek.

W Kościele katolickim w Polsce, wstrzemięźliwość od spożywania mięsa lub innych pokarmów należy zachowywać we wszystkie piątki w roku.

Dyspensa jest zawsze jednorazowym zwolnieniem z przestrzegania konkretnego przykazania kościelnego, natomiast od przykazań Bożych nikt nie może dyspensować. Dyspensa może być udzielona tylko w pewnych okolicznościach i dla konkretnej osoby lub konkretnej grupy osób. Najczęściej dotyczy ona zwolnienia z obowiązku powstrzymania się od spożywania potraw mięsnych i od zabawy w piątki. Biskup udziela też różnego rodzaju dyspens związanych z zawieraniem małżeństw.

W większości wypadków biskupi udzielili swoim diecezjanom dyspens na podstawie kanonu 87 § 1 Kodeksu Prawa Kanonicznego (KPK), który głosi: "Biskup diecezjalny może dyspensować wiernych - ilekroć uzna to za pożyteczne dla ich duchowego dobra - od ustaw dyscyplinarnych, tak powszechnych, jak i partykularnych, wydanych przez najwyższą władzę kościelną dla jego terytorium lub dla jego podwładnych, jednak nie od ustaw procesowych lub karnych ani od których dyspensa jest specjalnie zarezerwowana Stolicy Apostolskiej lub innej władzy".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

W których diecezjach dyspensa 2 maja?
Komentarze (43)
L
Lee
2 maja 2014, 14:39
"i od zabawy w piątki."  -  zapis o zabawach w piątek chyba został usunięty ostatnio w KPK
A
adek
2 maja 2014, 10:49
dlaczego w Polskim Kościele są równi i równiejsi.
C
celebes
2 maja 2014, 20:07
Bo mają "równiejszych" biskupów!
O
Ona_J
2 maja 2014, 08:35
Nie rozumiem obowiązku postu lub jego bbraku według położenia geograficznego? Może mi to ktoś wyjaśnić?
G
grill
1 maja 2014, 21:28
a co mnie to obchodzi?
WZ
ww z krakowa
1 maja 2014, 21:14
A czy Bp Dziwisz też dał , czy jak zwykl;e zapomniał o wiernych ???
C
Cecylia
1 maja 2014, 18:59
I bardzo dobrze, że jest post. Przynajmniej z czystym sumieniem zamiast mielonego zjemy z rodziną w knajpie solidne sushi albo łososia z rusztu, albo ładny półmisek frutti di mare - a co, jak post, to post! A na serio - post od potraw mięsnych jest reliktem z przeszłości, kiedy mięso było istotnym i kosztownym rarytasem w diecie naszych anenatów - ot, tak jak mniej więcej dzisiaj wszelkie frutti di mare w naszej szerokości geograficznej. Post od potraw mięsnych był wyrzeczeniem - aktem nie tylko pokutnym, ale i aktem solidarności z cierpiącymi. Dzisiaj zredukowanie postu do mechanicznego powstrzymania się od łatwo dostępnego mięsa na rzecz ryb, owoców morza czy też warzyw de facto ośmiesza ideę postu. Co prawda żeby to pojąć, potrzebna jest wyobraźnia duszpasterska lokalnej konferencji episkopatu - a to równie częste jak langusta na Saharze, nie tracę jednak nadziei, że może moje wnuki doczekają kogoś, kto wyjaśni, że nie w mięsie czy rybach tkwi istota piątku, tylko w wyrzeczeniu i dziele miłosierdzia.
K
Katarzyna
2 maja 2014, 10:22
Pani cecylio i inne osoby dyskutujące na temat postu piątkowego. Nie musi Pani czekać na to, co usłyszą kiedyś Pani wnuki na temat postu, ale może Pani sama to przemyśleć. Otóż istota postu, czyli powstrzymania się od czegoś objętego przykazaniem Bożym, czy kościelnym nie leży w tym, co jest treścią danego przykazania, ale leży w posłuszeństwie . Proszę powrócić do początku, do grzechu pierworodnego, którego istotą było nieposłuszeństwo. Zaczęło się od dyskusji z szatanem, aby własnym sposobem przechytrzyć Pana Boga i być "mądrzejszym" od Niego.  Podsumowując, nie da się zrozumieć istoty postu, istoty grzechu itp. bez więzi z Panem Jezusem. Sercem widzi sie inaczej... Życzę otwarcia serca, bo Bóg mówi do serca!
J
juice
2 maja 2014, 10:43
Nie zgodzę się z tym, jakoby post stracił na aktualności, kiedy mięso stało się bardziej dostępne. Wydaje mi się, że wtedy post rzeczywiście przechodzi z niedotyczącego wielu osób abstraktu do realnego wyrzeczenia. Gdyby w piątki zakazano jadać frutti di mare, to, o ile pamiętam, ten post ani razu by mnie nie dotknał, bo i tak tego nie jem ;) W każdym razie, zdecydowanie zgadzam się z Twoim pojęciem postu, niemniej nie sądzę, żeby nie było w dzisiejszych czasach ludzi, którzy próbują to wyjaśnić  :)
R
rozsądna
2 maja 2014, 19:43
Droga Pani, zgadzam się całkowicie z Panią Cecylią, dodam jeszcze ode mnie takie przemyślenia: biskupi oraz księża sami umniejszają i deprecjonują swoim zachowaniem istotę piątkowego postu - mam tu na myśli właśnie dyspensy lokalne, a również dyspensy udzielane przez księży na swoje potrzeby, po drugie nie chodzi o żadne przechytrzenie kogokolwiek tylko zdroworozsądkowe podejście do tego co kościół katolicki nakazuje swoim barankom :) Bo to co w czasach mojego dzieciństwa było ''grzechem'' mianowicie zabawa w piątek właśnie teraz tym grzechem przestało być .Trochę dziwne
K
Katarzyna
3 maja 2014, 16:36
Rozsądna! Od kiedy przepis jako taki jest grzechem...? Grzech powstaje na skutek dobrowolnej decyzji człowieka i ma odniesienie do Osoby. Sprawa grzechu rozgrywa się w ludzkim sercu, w ludzkiej wewnętrznej wolności. Niewiele usprawiedliwi nas wykazywanie czyichś błędów i wad; odpowiadamy za swoje decyzje. Człowiek, który kocha, wie, czym jest nieposłuszeństwo wobec kochanej osoby.
F
Fanka0
1 maja 2014, 18:35
W piątek jemy slami. 2  maja  je sala warszawska.
PM
Polak Mały
1 maja 2014, 17:22
czy za duża uwaga przykładana do postów? Prawdziwy post ma na celu przybliżenie się do Boga. Tymczasem żadko w Kosciele mozna na ten temat usłyszec dobre nauczanie. Dlatego zupełnie przestałem zwracac uwage na jedzenie mięsa w piątki. Wszak ryba jest lepsza i to ona jest dziś większym rarytasem. Wpiatki wiecej modle sie za ludzi potrzebujacych i staram się cierliwiej znosic przeciwności. A gdy jest taka potrzeba lub mam natchnienie to poszczę, ale na poważnie - nic nie jem tego dnia. A te przestarzałe zwyczaje, które są najczęściej źle rozumiane odstawiłem do lamusa. taka jest moja chrześcijańska i katolicka wolnośc, w miłości oczywiście.
MD
Mała Droga
1 maja 2014, 20:48
Przyjacielu, tutaj bardzo ważne jest także posłuszeństwo. Chrystus przez posłuszeńwto Ojcy nas Zbawił. "Albowiem jak przez nieposłuszeństwo jednego człowieka wszyscy stali się grzesznikami, tak przez posłuszeństwo Jednego wszyscy staną się sprawiedliwymi." Rz 5,19 Kościół w Polsce ustanowił wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych na piątek, więc dla Ciebie, jako osoby należącej do Kościoła, to ustanowienie powinno być święte, a jego przekroczenie jest grzechem ciężkim, bo czynem świadomym i dobrowolnym. 
7
777
1 maja 2014, 22:53
Nie wszystkie grzechy popełnione świadomie i dobrowolnie są ciężkie. Do tego potrzeba również ciężkiej materii. "Aby grzech był śmiertelny, są konieczne jednocześnie trzy warunki: "Grzechem śmiertelnym jest ten, który dotyczy materii poważnej i który nadto został popełniony z pełną świadomością i całkowitą zgodą" KKK 1857
MD
Mała Droga
1 maja 2014, 23:29
Dziękuję za dopowiedzenie i chylę czoła z szacunku za znajomość KKK. Serce rośnie, gdy spotyka się ludzi należących do Kościoła Powszechnego Apostolskiego świadomych swej wiary :)
R
rozsądna
2 maja 2014, 19:52
Zabrzmiało jak na sądzie ostatecznym, trochę dystansu proponuję i używania swojego własnego mózgu, bo to jest dopiero grzech ciężki kiedy podąża się ślepo za ideą bez ruszenia głową. Tak w ramach pokazania absurdu tej sytuacji, proszę o odpowiedź na pytanie: co ma zrobić osoba, u której w diecezji 2 maja jest dyspensa a wyjeżdża wtedy do diecezji w której ten post obowiązuje?????/
O
Odp.
3 maja 2014, 16:40
Co ma zrobić? Zachować post!. To nie absurd, ale jasna sytuacja.
MAŁGORZATA PAWŁOWSKA
1 maja 2014, 01:26
A co to jest za post, który czyni się w sposób jak najmniej dolegliwy? Czy to pańszczyzna jakaś, czy dobrowolne wyrzeczenie? Wszystkie piątki z wyjątkiem długich weekendów?  Po co trudzić się dyspensowaniem i stwarzać podziały wśród wiernych? Rozpisać posty według kalendarza i szlus. Na długi weekend chowamy Pana Boga do szuflady. A może jeszcze tak dyspensa od niedzielnej mszy świętej? Taki bonus do kompletu.
1 maja 2014, 01:38
Dobra, fajnie. Czy odpowiesz na moje niżej nieco zadane pytanie?
MAŁGORZATA PAWŁOWSKA
1 maja 2014, 02:09
Nie odpowiem, bo artykuł dotyczy dyspens, których biskupi udzielili na 2 maja 2014.
1 maja 2014, 19:20
Cóż...Dziękuję za niebywałą życzliwość, Agnes, wobec mojej niewątpliwej pomyłki. 
1 maja 2014, 19:43
Dodam jeszcze, że zmieniono datę w artykule. Dowodem na to, moja życzliwa ludziom rozmówczyni, są wpisy innych forowiczów poniżej. Ale kto wie, może na twoje potrzeby i to zostanie zmienione ! ;) P.S.Przykład: ~WDR, MC  ~grancen 21:15:02 | 2014-04-30 W tym roku biskupi udzieli dyspensy od postu w 1-go maja, w diecezjach: - katowickiej - sosnowieckiej - warszawskiej (archidiecezji) - gdańskiej - koszalińsko-kołobrzeskiej - lubelskiej - łomżyńskiej - opolskiej - płockiej - radomskiej - poznańskiej - siedleckiej - bydgoskiej - przemyskiej - włocławskiej - tarnowskiej - krakowskiej
J
jasiek
1 maja 2014, 20:26
A co z Sandomierską?  Bo nie wiem czy spokojnie robić barszczyk z kiełbaską czy postny bez kiełbaski. :-( 
1 maja 2014, 20:49
No ja właśnie na Ciebie, jasiek, czekałam, aż się odezwiesz, bo już nie byłam pewna, czy nie powinieneś dorsza smażyć dla odmiany. Specjalnie dla Ciebie.
Janusz Brodowski
1 maja 2014, 21:43
Ale czy wstrzemięźliwość od mięsa jest postem?
1 maja 2014, 00:40
Nie wydzierżę...Jestem wyraźnie niedouczona. Jaki post sprawia, że musi być udzielona dyspensa na dzień 1 maja 2014?
Janusz Brodowski
30 kwietnia 2014, 23:13
Nie rozumiem od czego ta dyspensa? Od tradycji czy od formy pokutnej? Dla kogo z nas wstrzemięźliwość od mięsa to forma pokutna? No właśnie... A jeżeli to tradycja, to jaki biskup ma prawo dawać od tego dyspensę? Po raz kolejny życie rozjeżdża się z przepisami prawa kanonicznego :).
S
Słaba
1 maja 2014, 00:22
Ciekawa uwaga! Ja się zastanawiam, czy w okresie wielkanocnym powinny być dni pokutne... Ta czerwona stuła na Krzyżu... Może jakieś świętowanie chwały Krzyża? (analogicznie, jak w słowach wypowiadanych przez kapłana przy paschale, w liturgii światła: "przez Twe święte rany, jaśniejące chwałą")
N
Natalia
1 maja 2014, 16:57
W Kościele Prawosławnym (ale nie pomnę w tej chwili czy ortodoksyjnym czy nie, ale to chyba nieistotne..) nie ma w Wielkanoc ani postaw pokutnych ani dni postnych. Tak więc ani nie poszczą, ani nie klękają.. nic z tych rzeczy. Tak przynajmniej w zeszłą niedzielę mówił mi prawosławny ks. Paweł, gdy byłam na liturgii z wizytą tamże..
M
Miśka
30 kwietnia 2014, 22:55
W Diecezji Pelplińskiej,nie ma dyspensu,ale już w Gdańskiej czy Byddgoskiej tak. Czy to nie dziwnie,i nie może być jednolicie w całej Polsce??? Czyżby Polska i Kośćół był tak podzielony?????????
A
Aga
1 maja 2014, 17:31
Dziwniej jest w Warszawie: prawa strona jutro pości, lewa ma dyspensę... bo to dwie różne diecezje...
P
pl
1 maja 2014, 21:21
to niech lepiej Warszawiaki sprawdzą, po której stronie Wisły chcą robić grila ;p
Janusz Brodowski
1 maja 2014, 21:41
Jutro w Wwie grilowanie na mostach :).
G
grancen
30 kwietnia 2014, 21:06
Abp Głódź jak w Gdańsku został ordynariuszem i pech chciał, że 1 maja wypadało w piątek ogłosił od razu dyspense. W komunikacje jako uzasadnienie było napisane "ze względu na wypoczynkowy charakter dnia"... zastanawiałam się wtedy co ma przysłowiowy piernik do wiatraka... niestety niektórzy pasterze wolą chodzić na skróty w imię "bardziej ludzkiego" Kościoła, zamiast prowadzić ludzi do wiary...
WM
WDR, MC
30 kwietnia 2014, 21:15
W tym roku biskupi udzieli dyspensy od postu w 1-go maja, w diecezjach: - katowickiej - sosnowieckiej - warszawskiej (archidiecezji) - gdańskiej - koszalińsko-kołobrzeskiej - lubelskiej - łomżyńskiej - opolskiej - płockiej - radomskiej - poznańskiej - siedleckiej - bydgoskiej - przemyskiej - włocławskiej - tarnowskiej - krakowskiej
A
Adm
1 maja 2014, 10:20
Czy kraków potwierdzony? (jakiś link?)
P
pp
1 maja 2014, 16:22
przecież 1 maja to czwartek :)
M
makk
1 maja 2014, 18:04
1 maja jest dziś, w czwartek, poza tym o arch. poznańskiej nic nie wiadomo by była dyspensa, nie znalazłem nic na stronie internetowej, nie wiem jak inne. Każdy niech sprawdza dla swojej, czy też tam, gdzie akurat będzie.
WM
WDR, MC
1 maja 2014, 22:41
Szanowni Państwo, odpowiadałem na wpis Grancena na temat 1 maja kilka lat temu. Nie dotyczy on dyspensy 2 maja tego roku :-)
E
E.
30 kwietnia 2014, 20:38
Rozumiem dobre intencje artykułu, ale zdania typu "Potrawy mięsne można będzie spożywać też na terenie diecezji bielsko-żywieckiej" trochę nas-katolików ośmieszają. Bo jak to, Pan Bóg przymknie oko, gdy pojedziemy na grilla 5 km dale, poza granice województwa? Naprawdę oczekiwania Pana Boga zależą od granic naszych diecezji? Z drugiej strony - weekend trwa 4 dni. Można zjeść tę kiełbachę dzień wcześniej albo później.
MAŁGORZATA PAWŁOWSKA
1 maja 2014, 02:22
Post pokutny w piątki to nie jest "oczekiwanie" Pana Boga. Ten post jest naszym dobrowolnym wyrzeczeniem dla uczczenia Wielkiego Piątku. On jest potrzebny ożywianiu naszej pamięci o śmierci krzyżowej Pana Jezusa. Tak mi się przynajmniej wydawało.
M
mesiu
1 maja 2014, 16:48
taki post że cebulaki zamiast salcesonu żrą łososia to nie post