Watykan po raz pierwszy przekazał akta kościelnego procesu księdza pedofila. To przełomowa decyzja

Fot. Oleksii Sergieiev / depositphotos.com
wiadomosci.wp.pl / tk

Watykan po raz pierwszy przekazał akta kościelnego procesu księdza pedofila do sądu w Chodzieży. Według prawników decyzja Stolicy Apostolskiej to przełomowe wydarzenie.

"Od października 2021 roku sąd w Chodzieży próbował dostać dokumenty z kościelnego procesu księdza pedofila z Wielkopolski. Do tej pory nie było efektu" – czytamy na wiadomosci.wp.pl.

Akt w sprawie ks. Krzysztofa G., który molestował i gwałcił ministranta nie chciał przekazać sądowi abp Stanisław Gądecki. Prawdopodobnie z powodu kościelnego nakazu, który pojawił się pod koniec 2021 roku i który nakazuje odsyłanie świeckich sądów w takich przypadkach do Watykanu. [AKTUALIZACJA: Nie jest prawdą, że abp Stanisław Gądecki z własnej woli nie chciał przekazać sądowi akt księdza podejrzanego o molestowanie seksualne ministranta. "Mogę się zobowiązać, że zwrócę się do nuncjatury o udostępnienie tych dokumentów przez Watykan" - zanotowano w protokole rozprawy. Abp Gądecki zaznaczył również, że nie widzi żadnych przeszkód, by Watykan wydał akta postępowania kościelnego. Więcej na ten temat w artykule].

Mimo że proces kościelny księdza-pedofila został zakończony, wciąż trwa jego proces karny w sądzie w Chodzieży. „Oskarżony ksiądz w procesie kościelnym przyznał się do zarzucanych mu czynów, w prokuratorskim nie” – podają wiadomosci.wp.pl.

Watykan przekazał akta ws. księdza-pedofila

Sędzia Katarzyna Orzeł nie otrzymując akt od abpa Gądeckiego, sama zwróciła się do Watykanu i dokumenty otrzymała. Wśród nich widnieje pisemne przyznanie się ks. Krzysztofa G. do zarzucanego mu molestowania. Z akt wynika, że Kościół poprawnie ukarał księdza. Pojawiły się także informacje, o których wcześniej nie wiedziała prokuratura.

Źródło: wiadomosci.wp.pl / tk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Watykan po raz pierwszy przekazał akta kościelnego procesu księdza pedofila. To przełomowa decyzja
Komentarze (1)
JO
Jan Osa
28 marca 2023, 11:26
Nie, że nie chciał! Ale wg obowiązującego prawa kościelnego nie mógł! Dlaczego niesłusznie oskarżacie abp Gądeckiego? Znowu manipulacja. I to Deon powtarza. A okazało się, że w sprawie postąpiono słusznie ze strony Kościoła lokalnego. A więc kolejny dowód na "zaplanowaną" nagonkę na instytucje KK w Polsce. Nie twierdzę, że nie było niedociągnięć w wielu sprawach, ale uogólnianie jest niesprawiedliwe.