Watykanista Marco Politi: wizyta papieża ukazuje linię i wizję Franciszka
Zakończona wczoraj wizyta papieża Franciszka w Budapeszcie i Słowacji jasno wyraziła linię i wizję papieża Franciszka wobec społeczeństwa i chrześcijaństwa, uważa watykanista Marco Politi.
„Chrystus rozpościera ramiona, krzyż jest otwarty dla wszystkich i nie należy bronić swojej tożsamości wrogością wobec innych”, powiedział Politi w rozmowie z austriacką agencją katolicką "Kathpress" w Wiedniu zwracając uwagę na przesłanie zawarte w papieskich homiliach i przemówieniach. Zdaniem włoskiego dziennikarza i autora książek, Franciszek uznaje tożsamości narodowe, „ale nie powinno dochodzić do konfrontacji z innymi tożsamościami”.
"Zwłaszcza wizyta w Budapeszcie była `delikatna`, biorąc pod uwagę `duże różnice` między papieżem a szefem węgierskiego rządu Viktorem Orbanem. Franciszek rozmawiał z nim o roli Kościoła, klimacie i roli rodziny, ale nie o migrantach. Oznacza to, że obie strony nie chciały dotykać tego gorącego tematu. Ale podczas nabożeństw i innych spotkań w trakcie publicznej części podróży cała linia papieża w kwestiach społecznych wybrzmiała bardzo jasno" - powiedział Politi.
Przypomniał, że w kwestii migracji papież domaga się, aby każdy kraj przyjął tyle osób, ile może. „Nie chodzi o to, że każdy musi mieć możliwość przyjazdu, ale zawsze trzeba być otwartym na pomoc tym ludziom”, tłumaczył Politi zasadnicze stanowisko Franciszka w tej kwestii. Podkreślił, że dla wielu ludzi ucieczka jest „kwestią przetrwania”, wobec czego „jest faktem oczywistym, że Europa musi być otwarta i spełniać swoją rolę”. "W ostatnich latach papież Franciszek podkreślał, że Europa musi pracować nad swoją wewnętrzną spójnością, ale także nad swoją rolą w świecie, będąc otwartą na nowe wyzwania", przypomniał włoski dziennikarz.
Zdaniem Politiego, w skomplikowanej polityce światowej papież Franciszek mocno stawia na Europę, zwłaszcza od czasu urzędowania Donalda Trumpa w USA, kiedy widać było, „jak negatywne skutki może mieć polityka supremacjonizmu tożsamościowego, a także sojusz sił klerykalno-fundamentalistycznych z siłami skrajnej prawicy”. Zaznaczył, że fundamentalistyczni konserwatyści istnieją wśród ewangelikalnych, ale także w kręgach katolickich.
Zdaniem watykanisty Franciszek bardzo wcześnie dostrzegł niebezpieczeństwo nowego nacjonalizmu klerykalnego, który rozprzestrzenił się w Europie, na przykład w Polsce i na Węgrzech. „Papież nie uważa tego za pozytywne” - stwierdził Politi.
Skomentuj artykuł