Watykanista: papież zbyt późno trafił do szpitala, w czasie spotkań z wiernymi źle wyglądał

Wierni w Rzymie modlą się na różańcu o zdrowie papieża. Fot. PAP/EPA/ALESSANDRO DI MEO

- Widziałem papieża podczas jego dwóch ostatnich audiencji środowych i odnoszę wrażenie, że decyzja o tym, by trafił do szpitala, została podjęta za późno. Widziałem, że w czasie spotkań z wiernymi, papież źle wyglądał, miał problemy z oddychaniem i mówieniem - powiedział portalowi DEON.pl Michał Kłosowski, watykanista i dziennikarz.

Wierni modlą się o powrót papieża do zdrowia

Michał Kłosowski przyznaje, że w Rzymie od kilku dni panuje atmosfera modlitwy. Codziennie o godzinie 21:00 - pod przewodnictwem kardynałów kurii rzymskiej - wierni modlą się na różańcu o zdrowie papieża.

- Jest modlitwa, nadzieja i oczekiwanie na powrót Franciszka do zdrowia, do pełnienia przez niego tej bardzo trudnej funkcji - mówi watykanista.

DEON.PL POLECA

 

 

Jak funkcjonuje Watykan pod nieobecność papieża?

Odpowiadając na pytanie dotyczące funkcjonowania Watykanu, ekspert podkreśla, że Stolica Apostolska działa w normalnym trybie, a żadne procesy decyzyjne nie są zawieszone.

- Papież w Klinice Gemelli podpisuje dekrety beatyfikacyjne i rządzi państwem watykańskim. Poszczególne dykasterie, Sekretariat Stanu, z kard. Pietro Parolinem na czele, również działa w normalnym trybie. Nie ma paniki, nie ma mówienia o konklawe - wyjaśnia watykanista i dodaje:

"To nie jest tak, że papież nie może działać i podejmować decyzji. Franciszek cały czas pracuje, cały czas się modli, poszczególne dykasterie również pracują swoim rytmem, kard. Parolin kieruje Sekretariatem Stanu, kard. Michael Czerny odwiedza Bliski Wschód, dyplomacja watykańska działa, papieskie przesłanie na Wielki Post zostaje opublikowane, wszystkie zadania są procedowane, tym bardziej, że wiele z nich zostało zaplanowanych znacznie wcześniej".

Ojciec Święty wróci do zdrowia? Sytuacja może być dynamiczna

Ekspert apeluje, by przedwcześnie nie uśmiercać papieża.

- Stan Franciszka jest faktycznie ciężki, ale zgodnie z tym, co mogliśmy przeczytać w porannym komunikacie Watykanu, jego zdrowie wydaje się poprawiać - mówi Michał Kłosowski.
Watykanista przyznaje jednak, że sytuacja związana ze zdrowiem Franciszka może być dynamiczna.

- Nikt nie wie, co wydarzy się w ciągu najbliższych dni, a nawet godzin. Papież to człowiek, który ma prawie 90 lat i sporo różnych schorzeń - od problemów płuc po trudności związane z poruszaniem się. Ale jego serce i umysł działają w porządku - mówi Michał Kłosowski i dodaje, że warto zachować wstrzemięźliwość w prognozach. Ekspert podkreśla również, że najnowsze komunikaty Watykanu brzmią dobrze i niosą nadzieję.

- Papież odpoczywa i śpi spokojnie. Jest to co prawda najdłuższa, ale nie pierwsza hospitalizacja Franciszka. A jak wiemy, jest to człowiek, który walczy do końca i z pewnością będzie chciał wrócić do pracy. Pamiętajmy, że jego pontyfikat jest bardzo aktywny - wyjaśnia watykanista.

Papież zbyt późno trafił do szpitala

Michał Kłosowski przyznaje, że jego zdaniem decyzja o umieszczeniu Franciszka w szpitalu zapadła zbyt późno.

- Widziałem papieża podczas jego dwóch ostatnich audiencji środowych i odnoszę wrażenie, że decyzja o tym, by trafił do szpitala, została podjęta za późno. Widziałem, że w czasie spotkań z wiernymi, papież źle wyglądał, miał problemy z oddychaniem i mówieniem. Wszystko zależy więc od tego, w jakim stanie Franciszek opuści szpital - podkreśla ekspert. Dodaje jednak, że pontyfikat Franciszka wcale nie musi "stracić impetu".

Franciszek chce spocząć tam, gdzie będzie blisko ludzi

Watykanista odniósł się również do spekulacji dotyczących pogrzebu papieża. Media informują, że w przypadku braku poprawy zdrowia, Franciszek nie chce być pochowany w Watykanie, jak mieli w zwyczaju jego poprzednicy, ale w Bazylice Matki Bożej Większej.

- Pamiętajmy, że Franciszek przed i po każdej podróży przyjeżdżał do tej świątyni i modlił się przed ikoną Salus Populi Romani. Papież ma wielką pobożność maryjną i wielokrotnie podkreślał to w czasie swojego pontyfikatu. Bez wątpienia ma to związek z jego argentyńskim pochodzeniem - wyjaśnia ekspert i dodaje:

"Bazylika Matki Bożej Śnieżnej jest już dla Franciszka symbolem. Wielokrotnie widzieliśmy go modlącego się przed znajdującą się w tej świątyni ikoną Maryi. Zdaje się, że papież Franciszek dużo zawdzięcza jej osobiście".

Michał Kłosowski podkreśla również, że pragnienie Franciszka, by spocząć w Bazylice Matki Bożej Śnieżnej, może mieć związek również z tym, że chce on symbolicznie zostać blisko ludzi, a nie za murami Watykanu.

- Franciszek w swojej autobiografii podkreślił, że będąc papieżem, chce być blisko ludzi, nie za murami, nie oddzielony od świata. Jest to coś bardzo charakterystycznego dla jego pontyfikatu. Kiedy z kimś się spotyka, robi to na całego. Pełne skupienie na człowieku, który przed nim stoi. Zawsze jest uścisk, braterskie dotknięcie w ramię. Papież zawsze miał silną potrzebę bycia z drugim człowiekiem i myślę, że właśnie stąd bierze się jego pragnienie pochowania w kościele Santa Maria Maggiore - podsumowuje Michał Kłosowski.

DEON.PL POLECA


Dziennikarz, podróżnik, bloger i obserwator świata. Laureat Pierwszej Nagrody im. Stefana Żeromskiego w 30. edycji Konkursu Nagrody SDP przyznawanej za publikacje o tematyce społecznej. Autor książki "Bóg odrzuconych. Rozmowy o Kościele, wykluczeniu i pokonywaniu barier". Od 10 lat redaktor DEON.pl. Interesuje się historią, psychologią i duchowością. Lubi wędrować po górach i szukać wokół śladów obecności Boga. Prowadzi autorskiego bloga Mapa bezdroży oraz internetowy modlitewnik do św. Józefa. Można go śledzić na Instagramie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Watykanista: papież zbyt późno trafił do szpitala, w czasie spotkań z wiernymi źle wyglądał
Komentarze (1)
MN
Mariusz Nowak
27 lutego 2025, 17:19
Papież, jak każdy z nas, za wszelką cenę unika konowałów.