Nadzieje i realia
Druga, finałowa sesja XVI Zwyczajnego Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów rozpoczęła się w Watykanie z wielkimi nadziejami na reformy w Kościele. Synod, który odbywa się pod hasłem „Ku Kościołowi synodalnemu: komunia, uczestnictwo i misja”, ma na celu zdefiniowanie nowej wizji Kościoła w kontekście wyzwań współczesnego świata. Wielu wiernych oraz duchownych liczyło, że obrady staną się impulsem do bardziej otwartej i dynamicznej struktury kościelnej. Jednak, jak zaznacza watykanistka „Il Messaggero”, Franca Giansoldati, dyskusje nie dotykają najważniejszych kwestii, a temat roli kobiet w Kościele nadal pozostaje na uboczu.
Zdaniem Giansoldati, temat pozycji kobiet w strukturach Kościoła jest kluczowy, jeśli instytucja ta ma dalej ewoluować w kierunku nowoczesności i odpowiadać na wyzwania współczesności.
DEON.PL POLECA
- W dokumencie, który zostanie opublikowany po zakończeniu obrad, znajdzie się oczywiście paragraf na temat kobiet, ale będzie pełen słów rzuconych na wiatr - ocenia watykanistka.
Podkreśla, że temat ten od lat pozostaje niezmiennie „w narożniku”, bez realnych działań na rzecz równości kobiet i mężczyzn w ramach Kościoła.
Diakonat kobiet
Jednym z najbardziej palących i kontrowersyjnych zagadnień, które wielokrotnie podnoszono podczas synodów i spotkań w Watykanie, jest kwestia diakonatu kobiet. Zgodnie z naukami Kościoła, rola diakona, będąca funkcją w służbie liturgicznej i pastoralnej, jest zarezerwowana wyłącznie dla mężczyzn. Debata na ten temat trwa od czasów papieża Pawła VI, jednak do dziś nie przyniosła żadnych realnych decyzji.
Jak zaznacza Franca Giansoldati, mimo licznych nacisków ze strony episkopatów z Ameryki Północnej i Europy, temat ten pozostanie nierozwiązany także podczas obecnej sesji Synodu.
- To wielka szkoda, bo temat diakonatu ma związek nie tylko ze święceniami, ale bezpośrednio z pozycją, jaką kobieta powinna zajmować w Kościele - mówi dziennikarka. Jej zdaniem, rola kobiet w Kościele powinna być bardziej widoczna i rozbudowana, zwłaszcza biorąc pod uwagę ich ogromny wkład w funkcjonowanie instytucji kościelnych na całym świecie.
„Kobiety stanowią połowę Ludu Bożego”
Giansoldati podkreśla, że kobiety odgrywają kluczową rolę w funkcjonowaniu Kościoła, zwłaszcza w działalności misyjnej i charytatywnej.
- To one sprawiają, że Kościół idzie naprzód - mówi watykanistka, zwracając uwagę na działalność kobiet w katolickich szpitalach, szkołach i przychodniach na całym świecie. Bez ich zaangażowania, szczególnie w regionach takich jak Afryka, Ameryka Łacińska czy Azja, Kościół nie mógłby wypełniać swojej misji w takim zakresie, jak ma to miejsce obecnie.
Pomimo tej oczywistej roli kobiet w Kościele, ich udział w strukturach decyzyjnych jest nadal znikomy.
Papież Franciszek
Papież Franciszek wielokrotnie podkreślał znaczenie kobiet w Kościele, mówiąc, że „Kościół jest kobietą”. Jednak dla wielu, w tym dla Franci Giansoldati, te słowa nie znajdują odzwierciedlenia w konkretnych działaniach. Choć obecny papież otworzył drzwi do większej debaty na temat roli kobiet, brakuje odwagi, by podjąć realne kroki w kierunku zmiany.
Zdaniem Giansoldati, Kościół potrzebuje odważniejszych decyzji, które pozwolą na pełniejsze włączenie kobiet w życie Kościoła. Dziennikarka zauważa, że być może zmiany te będą mogły nastąpić dopiero za kolejnego pontyfikatu, ponieważ obecny Synod nie przyniesie rewolucji w tej kwestii.
- Uważam, że trzeba poczekać na następnego papieża, choćby za dziesięć lat. Potrzebny będzie sobór, który podejmie decyzyjne zgromadzenie, tak jak Sobór Watykański II - prognozuje Giansoldati.
Rola kobiet po Soborze Watykańskim II
Warto zauważyć, że temat roli kobiet był już poruszany podczas Soboru Watykańskiego II, jednak, jak zauważa Giansoldati, również wówczas nie doszło do istotnych zmian. - Kobiety pozostały w cieniu - mówi watykanistka.
Co więcej, publicystka wskazuje na symboliczny problem w tekstach papieskich dokumentów, takich jak encykliki. W encyklice „Fratelli tutti”, która ukazała się w 2020 roku, papież Franciszek odnosi się do „wszystkich braci”, jednak nie wspomina o „siostrach”. „Fratelli tutti w 2024 roku nie jest już sformułowaniem inkluzywnym” - zauważa Giansoldati, podkreślając, że w dzisiejszym świecie, bardziej odpowiednie byłoby użycie zwrotu „wszyscy bracia i siostry”.
Źródło: PAP / jh
Skomentuj artykuł