"Władze nie mogą osądzać nauczania Kościoła"

KAI / psd

"Obecność Księdza Arcybiskupa w sądzie oznaczałaby, iż godzimy się na to, by władza państwowa badała legalność głoszenia nauczania Kościoła. Jako polscy katolicy powinniśmy stanowczo zaprotestować" - piszą sygnatariusze apelu, skierowanego do abp. Józefa Michalika.

Dziewiątego kwietniu w przemyskim sądzie ma odbyć się kolejna rozprawa z powództwa feministki Magdaleny Marenin, która żąda przeprosin od metropolity przemyskiego za słowa, wypowiedziane w październiku 2013 r. we wrocławskiej katedrze.

Publikujemy treść apelu:

W kazaniu wygłoszonym 16 października 2013 roku we wrocławskiej Katedrze Ksiądz Arcybiskup Józef Michalik mówił o podstawowych zasadach nauczania Kościoła dotyczących rodziny. Treści doktrynalnych nie odnosił do żadnej konkretnej osoby. Mimo to jedna z feministek uznała, iż obraża ją to osobiście i skierowała sprawę do sądu. Sąd Okręgowy w Przemyślu przyjął takie powództwo i rozpoczął jego rozpatrywanie. Oznacza to, iż sędzia orzekający w sprawie widzi przynajmniej teoretyczną możliwość orzeczenia, iż głoszenie nauczania katolickiego w Polsce jest nielegalne. Gdyby sędzia z góry wykluczał taka możliwość, tak skonstruowane powództwo już na wstępie by oddalił.

DEON.PL POLECA

Sędzia uznał, że władza państwowa posiada jurysdykcję dla badania legalności głoszenia nauczania Kościoła i dla zbadania tej kwestii zażądał, by Księdza Arcybiskup Józef Michalik 9 kwietnia 2015 roku stawił się w Sądzie Okręgowym w Przemyślu, by składać zeznania.

Akcja Katolicka i Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży zwracają się z prośbą do Księdza Arcybiskupa, by odmówił uczestniczenia w takim postępowaniu. Obecność Księdza Arcybiskupa w sądzie oznaczałaby, iż godzimy się na to, by władza państwowa badała legalność głoszenia nauczania Kościoła. Jako polscy katolicy powinniśmy stanowczo zaprotestować.

Jeżeli polskie przepisy dopuszczają, by sąd badał legalność nauczania religii katolickiej, powinny być natychmiast zmienione. Jeśli przemyski sędzia działa bezprawnie, powinny natychmiast zostać w stosunku do niego wyciągnięte konsekwencje.

Akcja Katolicka i Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży i apelują do parlamentarzystów i wszelkich organów posiadających kompetencje dla podjęcia działań w zaistniałej sytuacji, by natychmiast wszczęły stosowne kroki. 9 kwietnia 2015 roku w Sądzie Okręgowym w Przemyślu nie powinna się odbyć rozprawa, podczas której sąd będzie badał, czy głoszenie nauczania Kościoła jest zgodne z prawem.

Paweł Kurasz
Tadeusz Rogowski
Akcja Katolicka Archidiecezji Przemyskiej

***

Przypomnijmy, że abp Józef Michalik został pozwany przez feministkę Magdalenę Marenin za słowa, wypowiedziane w październiku 2013 r., podczas Mszy św. z okazji 90. urodzin kard. Henryka Gulbinowicza. Metropolita przemyski stwierdził: "Wiele dziś się mówi i słusznie o karygodnych nadużyciach dorosłych wobec dzieci. Tego rodzaju zła nie wolno tolerować, ale nikt nie odważy się pytać o przyczyny, żadna stacja telewizyjna nie walczy z pornografią, z promocją fałszywej, egoistycznej miłości między ludźmi".

"Nikt nie upomina się za dziećmi cierpiącymi przez brak miłości rozwodzących się rodziców, a to są rany bolesne i długotrwałe. Na naszych oczach następuje promocja nowej ideologii gender. Już kilkanaście najważniejszych uniwersytetów w Polsce wprowadziło wykłady z tej nowej i niezbyt jasnej ideologii, której programową radę stanowią najbardziej agresywne polskie feministki, które od lat szydzą z Kościoła i etyki tradycyjnej, promują aborcję i walczą z tradycyjnym modelem rodziny i wierności małżeńskiej".

Magdalena Marenin wniosła o przeprosiny w ogólnopolskiej gazecie oraz podczas kazania w niedzielę lub święto oraz wpłaty tysiąca złotych na Centrum Praw Kobiet. W sądzie towarzyszył jej prof. Jan Hartman. W czasie rozprawy, na korytarzu sądu grupa osób odmawiała różaniec.

Ze względu na nieobecność abp. Michalika na pierwszej rozprawie, który uczestniczy w zebraniu plenarnym Episkopatu w Warszawie, sędzia Jacek Saramaga wyznaczył kolejną rozprawę. Mają być wówczas przesłuchane strony postępowania, czyli Magdalena Marenin i abp Józef Michalik.

Po rozprawie komunikat wydała Kuria Metropolitalna w Przemyślu. "Jesteśmy przekonani, że Ksiądz Arcybiskup miał nie tylko prawo, ale i obowiązek przypominać o tym, czym w rozumieniu Chrystusa i Kościoła jest małżeństwo, a także wskazywać współczesne zagrożenia wymierzone przeciwko rodzinie" - napisał rzecznik archidiecezji przemyskiej ks. Bartosz Rajnowski. Jego zdaniem, słowa abp. Michalika nie mogą być rozpatrywane jako obrażające kogokolwiek indywidualnie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

"Władze nie mogą osądzać nauczania Kościoła"
Komentarze (3)
M
M.
26 marca 2015, 21:57
Komu służy Gender : A) Dzieciom  tj.  działacze  mają długoletnie doświadczenie w pomocy ofiarom pedofilii i gwałtów , w szczególności w domach dziecka oraz wśród rodzin dotkniętych alkoholizmem. B) Dorosłym – działacze chcą nauczać dzieci seksu dla własnej przyjemności. Jest oczywiste, że na  seksedukatorów będą się zgłaszać zboczeńcy seksualni i pedofile ,  nie wyobrażam sobie aby jakiś normalny człowiek chciał rozmawiać z moim dzieckiem o seksie . Sam instynkt rodzica  nakazuje zneutralizować zagrożenie.
A
andrzej
26 marca 2015, 21:04
Skoro jest obywatelem RP to jak najbardziej powinien udowodnić prawdę .Nikt nie powinien stać ponad prawem.Bez wzglendu na to jakiego stanu jest.
26 marca 2015, 19:26
Pewien amerykański jezuita, znany kierownik duchowy, powiedział: "To, że cię wszyscy prześladują nie jest równoznaczne z tym, że cierpisz za prawdę. O wiele bardziej prawdopodobne, że po prostu jesteś w błędzie". To nie zmienia faktu, że proces jest prowokacją. Niemniej biskupi, zwłaszcza Ci od „fatalnych przejęzyczeń”, powinni się mieć na baczności.