Współcześni zakonnicy mają pociągać ludzi

(fot. Alex E. Proimos / Foter / CC BY-NC)
KAI / ptsj

"Zakonnicy i zakonnice swym życiem mają zdumiewać i pociągać ludzi" - zauważyła s. Bonawentura Stawarz OCPA z klasztoru Zakonu Sióstr Klarysek od Wieczystej Adoracji w Kętach. W przededniu inauguracji Roku Życia Konsekrowanego zakonnica przypomina w rozmowie z KAI, że to "chrześcijaństwo i zakony ukształtowały kulturę europejską, choć współczesna Europa się tego wypiera".

Zdaniem siostry klaryski, Rok Życia Konsekrowanego powinien być przeżywany jako czas łaski dla całego Kościoła i wyzwanie do podjęcia refleksji nad tym wielkim darem, jakim jest życie konsekrowane. "Na przestrzeni wieków Duch Święty, w zależności od potrzeb wzbudzał w Kościele różne jego formy. To zakony odegrały ważną rolę w dziejach świata i naszej ojczyzny zarówno na polu ewangelizacji, jak i w dziedzinie kultury, nauki i gospodarki. To chrześcijaństwo i zakony ukształtowały zdecydowanie kulturę europejską, choć współczesna Europa się tego wypiera. Swą modlitwą, działalnością apostolską i cichą obecnością zakony towarzyszą Kościołowi na jego drodze" - zaznaczyła.

Jak zauważyła siostra, papież Franciszek wielką wagę przykłada do roli współczesnych zakonników, którzy swym życiem mają zdumiewać i pociągać ludzi, przyczyniając się w ten sposób do rozwoju Kościoła. "Wsłuchując się zatem w głos Pasterza, powinniśmy dawać światu takie świadectwo. Przede wszystkim świadectwo naszej osobistej relacji z Jezusem. To On przemienia nasze życie, nadaje mu sens i cel. Spotkanie z Nim zawsze napełnia nadzieją i radością, i to trzeba dać światu. Trzeba bardzo mocno świadczyć o pięknie naśladowania Jezusa" - dodała.

Zdaniem s. Bonawentury, klaryski, jako adoratorki Najświętszego Sakramentu, powinny dodatkowo dzielić się swym skarbem i charyzmatem. "Adoracja, ciche trwanie u stóp Pana i wpatrywanie się w Jego Oblicze daje siłę i moc" - podkreśliła, przypominając, że zaproponowany przez papieża rok pobudza do wyrażenia dziękczynienia za dar powołania zakonnego każdej osoby konsekrowanej.

DEON.PL POLECA

"Dla nas dodatkowo będzie to okazja do wdzięczności za 160 lat istnienia naszego Zakonu Klarysek od Wieczystej Adoracji. Trwamy już od kilku tygodni w nowennie przygotowującej nas bezpośrednio do tego wydarzenia" - przyznała.

Rok Życia Konsekrowanego w diecezji bielsko-żywieckiej rozpocznie się 22 listopada uroczystą Mszą św. w sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Bielsku-Białej Hałcnowie. Liturgię pod przewodnictwem bpa Romana Pindla poprzedzi konferencja o. Aleksandra Kozy OP i adoracja Najświętszego Sakramentu.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Współcześni zakonnicy mają pociągać ludzi
Komentarze (9)
F
faryzeusz
23 listopada 2014, 09:28
Zdumiewać i pociągać , ale czym ? Idę za enc. "Mater et Magistra " Jana XXIII mówi on o znakch czasu jako wyzwaniach rzuconych kościołowi w wybranych częściach jego historii , więc należy odpowiedzieć jakie to znaki a dopiero poźniej czym ma kościół zdumiewać  w tym zakresie, to chyba prawidłowe podejście , taka jest logika. Znakami czasów , dominantą jest w ostanich czasach ekonomia i rewolucja informacyjna , więc czym może koscioł zdumiewać ? sprawiedliwością finansową ? a ...co to jest , w kościele tego nie nauczają , ba, papież bulwersuje wypowiedziami które niedwuznacznie ukazują jak bardzo pieniądz niszczy stosunki wewnatrz kościoła. Śr. społecnego przekazu , takimi obiektywnymi ,a istnieją takie ? za wyjatkiem dysydenckiego Deonu przekazują one obraz świata wg. biskupów a nie wg. kościoła , nie , to nie to samo .  Jeśli chce ktoś czegoś konkretnego dowiedzieć się o instytucji , to korzysta z innych niz oficjalne źródła . Więc czym mogą pociagać zakonnincy ,życiem na uboczu tego świata ? nie oni jedyni mają dosyć jego brutalności , jest wiele osób żyjących na granicy autyzmu , społecznych eremitów . Owszem istnieją jeszcze ci ktorzy rezygnując z własnego ego są "posługaczami tego świata " oni ratują obraz koscioła , ale tylko częściowo , to drobny ułamek.
Paweł Tatrocki
22 listopada 2014, 11:55
Pytam się jakie musiałyby być zakony, aby zdumiewać i pociągać wiernych. Gdy o tym rozmawiałem z innymi to chyba zakonnicy i zakonnice musieliby robić cuda na masową skalę, czyli w każdym domu powinna być osoba, przez którą Bóg będzie czynił cuda. Ponadto powinni oglądać Boga twarzą w twarz i dzięki temu umieć wyjaśnić wiele tajemnic z życia ludzi, np. dlaczego umiera matka trójki dzieci i jak się ma to do miłosierdzia Bożego. Ponadto zakonnicy i zakonnice powinni być silniejsi od szatana wraz z całym piekłem. Mają takie możliwości rozwoju, wiedzą jak się modlić, więc powinni iść w tym kierunku, tak, aby być duchową tarczą Kościoła.
T
tomi
22 listopada 2014, 14:12
Juz ci kiedys pisalem, napisze jeszcze raz SIEDZISZ W NIEZDROWEJ DUCHOWOSCI,  to co piszesz jest conajmniej dziwne, a czesto poprostu bezsensowne. Chociazby Twoje wpisy o rozmnazaniu "Ojcze Nasz" przy pomocy programowania. Jest to nonesensem tak od strony duchowej jak i od strony programisty. Wiec zamiast moze pisac makra, loopy itp podobne rzeczy do rozmnazania modlitw, wyszukiwac i rozkwilac o cudach i cudownosciach, zacznij trzymac sie ziemi. Przestan lewitowac doslownie i w przenosni. To pochodzi od zla i to ono pod pozorem dobra chce toba rzadzic. Nie pozwol na to. Znajdz jakiegos ksiedza, moze byc diecezjalny, najlepiej jakiegos bylego administratora, niekoniecznie swietego i pozwol sie wyprostowac. Znajdz jakas wspolnote samych facetow, nie zadne rozmodlone panie starsze czy mlodsze, i chodz (jest cos takiego jak Mezczyzni Sw Jozefa, moze tam sproboj). Walcz o siebie! 
Paweł Tatrocki
22 listopada 2014, 21:07
Od twoich bzdur wolę opinię biegłego teologa duchowości odnośnie rzeczy, które opisałeś. Nie znasz się bracie na tym a dyskutujesz. Swoje ,,widzimisię" zachowaj dla siebie. Gdybym nie był pewien, że to co proponuję jest poprawne i godne polecenia to bym nie pisał. I nie jest to wyłącznie moje zdanie, ale też człowieka, który na modlitwie się zna i może o niej orzekać.
R
RyBy
21 listopada 2014, 19:46
Dzisiaj idę sobie głównym i modnym deptakiem Poznania, pełno ludzi idących w piątkowe popołudnie do galerii i nie tylko i w pewnym momencie widzę franciszkanina (nie wiem, czy brata, czy ojca), który stoi na deptaku i rozmawia z jakimiś młodymi ludźmi o Bogu. Uśmiechnąłem się w duchu , widząc taki obrazek (a generalnie humor miałem raczej pochmurny). Wracając z zakupów po pewnym czasie widziałem nadal tego zakonnika i nadal gadał z tymi młodymi ludźmi. To jest chyba przykład tego "dzielenia się skarbem i charyzmatem" z tymi, którzy nie znają, zniechęcili się, albo czyjaś postawa ich zniechęciła. 
E
eva
21 listopada 2014, 19:20
Zobaczcie na portal Wyborczej. Jak zwykle cotygodniowo na nowo dowalają katolickim mediom. Ale nie deonowi.  Byl przeciez promowany sam szef ks. Piórkowski i inni dziennikarze co to pisza dla Wyborczej i sa też najemnikami na deonie - promując religię gdzie sam Michnik ustala co dobre a co złe i jaki ma być KK
R
RyBy
21 listopada 2014, 19:40
Smutne to, że komus komu bardzo przeszkadza (i pewnie słusznie) dowalanie katolickim mediom na portalu Wyborczej, przechodzi przez klawiaturę pisanie takich głupot, jak ta z redaktorem Michnikiem. Rozumiem że najlepiej byłoby jakby dowalano wszystkim katolickim mediom i je szczuto....  Pełnego dobra wieczoru!
N
non
21 listopada 2014, 19:05
Zakonnicy deonowi to m. in. to hucpiarz, seksedukator dzieci i młodzieży, dysydent wobec biskupów i KEP, postmodernista, liberał, poprawny, reklamujący sam siebie i swoje "dzieła", a więc przydałby się bicz Pana Jezusa. Do tego pycha że wiedzą lepiej, modny wygląd, podróże i gadżety
Z
Zocha
22 listopada 2014, 14:05
Jak tam Twoja wątroba? Nie potrzebuje leków przy takim obciążeniu Niedobrą Nowiną?