Wstrząsające dane z Belgii. Po zmianie prawa lekarze przeprowadzają eutanazję na nieletnich

(fot. shutterstock.com)

Opublikowane oficjalne dane na temat eutanazji przeprowadzanej w Belgii. W 2014 zalegalizowano eutanazję nieletnich.

Belgia była pierwszym krajem, który rozszerzył prawo do eutanazji dla nieletnich cierpiących na śmiertelne, nieuleczalne choroby powodujące "ból nie do zniesienia". Zgodnie z tym prawem, warunkiem przeprowadzenia eutanazji jest potwierdzona przez psychologa "zdolność dziecka do osądzenia" własnej sytuacji oraz zgoda rodziców lub opiekunów prawnych, a także zespołu lekarzy.

Wśród 2309 przypadków eutanazji przeprowadzonych w latach 2016-17, trzy przypadki dotyczyły "niesamodzielnych nieletnich", czyli dzieci będących pod opieką rodziców. Jak informuje Catholic Herald, to właśnie one są pierwszymi ofiarami prawa, które w 2014 roku zezwoliło na eutanazję dzieci w Belgii poprzez zastosowanie śmiertelnego zastrzyku.

Nie są znane ich tożsamości, choć media wskazują, że każde z nich chorowało na raka. O jednym z przypadków pisaliśmy tutaj.

DEON.PL POLECA


W 2017 roku przeprowadzono niemal 300 eutanazji więcej niż w 2016. W latach 2002-3, kiedy zalegalizowano eutanazję w Belgii, w ten sposób zakończyło życie 259 osób.

Oficjalne dane są publikowane corocznie przez Rządową Komisję ds. Kontroli i Ewaluacji Eutanazji. Wskazują one, że większość przypadków dotyczy pacjentów cierpiących na raka powyżej 60. roku życia. Wzrasta jednak liczba osób, które jako powód eutanazji wskazują na "różne stany patologiczne" związane z wiekiem, np. utratę słuchu, inkontynencję (nietrzymanie moczu lub kału) itp. W ciągu ostatnich czterech lat liczba przypadków podwoiła się - z 232 do 444 osób.

2 procent przypadków stanowią osoby mające poważne problemy psychiatryczne.

Zarówno w Belgii, jak i sąsiedniej Holandii (gdzie eutanazja jest możliwa od 12 roku życia), wielu lekarzy, polityków oraz naukowców krytykuje legalizację eutanazji. W lutym br. dr Ludo Van Opdenbosch, neurolog, zrezygnował z bycia członkiem komisji w akcie protestu przeciw niekontrolowanym eutanazjom osób cierpiących na demencję starczą.

W Holandii prof. Theo Boer przestał doradzać w 2014 roku członkom parlamentu, uznając, że pomylił się sądząc, że eutanazję można kontrolować.

Dyskusję na temat eutanazji wymuszają również przypadki takie jak byłego pielęgniarza i stałego diakona katolickiego - Iva Poppe - który został skazany na karę 27 lat więzienia za przeprowadzanie eutanazji na chorych, którzy o to nie prosili.

Również Kościół i katolicy w Belgii wielokrotnie wyrażali obawy, że prawo do eutanazji jest w ich kraju nadużywane. "To szokujące, że w ciągu 15 lat od jej powstania, komisja nie przekazała ani jednej sprawy do prokuratury, ani nie potępiła żadnego lekarza" - czytamy w raporcie katolickim. Według niego, komisja nie odniosła się do sytuacji w której 38-letnia osoba cierpiąca na autyzm, została uśmiercona bez odpowiedniej dokumentacji. Skargę wniosła wówczas rodzina zabitego pacjenta.

* * *

"Jesteśmy w stanie kontrolować ból" - ks. Kaczkowski o eutanazji:

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Wstrząsające dane z Belgii. Po zmianie prawa lekarze przeprowadzają eutanazję na nieletnich
Komentarze (6)
WW
Walenty Walentynowicz
29 lipca 2018, 00:05
czekam, kiedy w Belgii zalegalizują kanibalizm, Belgowie się zjedzą i będzie fajnie, nowocześnie, postępowo i europejsko!!!
WDR .
28 lipca 2018, 22:18
To życiowe dzieło belgijskiej demokracji liberalnej pod przywództwem Guya Verhofstadta. Tego, który tam mocno walczy, aby w Polsce była taka sama demokracja liberalna.
28 lipca 2018, 20:04
Ile to już lat temu starsi Holendrzy wyprowadzali się do Czech z obawy o przed eutanazją zastosowaną wbrew ich woli... A w ogóle nie piszmy "eutanazja", "aborcja", piszmy "zabójstwo", po prostu. Po co te słowa zakłamujące rzeczywistość piątego przykazania? Czy przez ich użycie to nie będzie odebranie życia drugiemu człowiekowi?
OL
olbracht lach
28 lipca 2018, 14:35
Nie wiem po co ten artykuł na tak dobrze czytającym znaki czasu Deonie. Przecież prawdziwe problemy to ubóstwo, migracje i ochrona środowiska a nie jakaś tam eutanazja czy aborcja. Papy Bergoglio nie słuchacie?
MR
Maciej Roszkowski
28 lipca 2018, 12:02
Dobrymi, "humanitarnymi" chęciami wybrukowane jest piekło. Któż zaprotestuje w przypadku "bólu nie do zniesienia", poważnej diagnozy, poważnych autorytetów medycznych". I zaczyna się równia pochyła, czyli baqrbarzyństwo. Np. w Holandii wykreślono depresje z listy przeciwwskazań do eutanazji i  dokonuje się jej praktycznier na życzenie, często również na życzenie spadkobierców. Informacje na ten temat są rzadkie, ale dostepne.
28 lipca 2018, 20:05
No właśnie, gdyby ktoś poszukał prawdziwej przyczyny tych eutanazji i tego, na czyje życzenie się odbywają....