Zamiast kościoła - restauracja, zamiast ołtarza - bar? Biskup przestrzega wiernych

Wnętrze kościoła. Fot. Marc Olivier Jodoin / Unsplash
KAI / mł

- Czy rzeczywiście to nie od nas zależy? Czy kiedyś nie będziemy czuli głębokiego bólu, gdy zobaczymy, że ołtarz stał się barem? Oby zmierzch chrześcijaństwa w Polsce był tylko przedmiotem rozważań, a nie realną rzeczywistością – mówił bp Mirosław Milewski w Radzanowie.

Wszystkich dotyka grzech i kryzysy

Biskup pomocniczy diecezji płockiej uczestniczył w jubileuszu 90. rocznicy konsekracji kościoła parafialnego w Radzanowie.

- W ostatnich latach w Polsce ze smutkiem obserwujemy, że już nie 90 procent, ale 75 procent Polaków przyznaje się do katolicyzmu. Na Msze św., zwłaszcza w dużych miastach, przestaje przychodzić młodzież i dzieci. Ponieważ rzadziej modlą się rodzice, rzadziej modlą się i oni. Nie odważę się kategoryzować ich postaw, przyczyn jest wiele, także w samym Kościele, także wśród duszpasterzy czy biskupów, bo wszystkich dotyka grzech i kryzysy. Nie ma jednoznacznej odpowiedzi, dlaczego ludzie tracą wiarę w Boga i potrzebę bycia w Kościele – uznał bp Milewski.

DEON.PL POLECA

Wiara jest łaską, a łaskę można zmarnować

W 90. rocznicę konsekracji kościoła zapytał jednak wiernych, czy za kolejne 90 lat wierni nadal będą modlić się w kościele w Radzanowie. Przyznał, że niedawno przeczytał relację kogoś, kto już 20 lat temu w centrum jednego z europejskich miast widział katedrę zamienioną na restaurację. Nie mógł uwierzyć, że jest to w ogóle możliwe.

- Czy my też tego chcemy? Czy rzeczywiście to nie od nas zależy? I czy kiedyś nie będziemy czuli głębokiego bólu, gdy zobaczymy, że ołtarz stał się barem? Módlmy się z wszystkich sił, aby tak nie było. Oby zmierzch chrześcijaństwa w Polsce był tylko przedmiotem rozważań, a nie realną rzeczywistością – mówił.

Biskup przyznał, że wiara w Chrystusa i przynależność do Kościoła „to sprawy delikatne i osobiste”. Mówi się, że wiara jest łaską, a łaskę można zmarnować. Łaska wiary wymaga troski, współpracy i rozwoju. Jest jak ziarno, które trzeba pielęgnować, w przeciwnym razie ulegnie ono zniszczeniu i nie wyrośnie. Wiara jest karmiona między innymi wtedy, gdy człowiek pamięta o wieczornym pacierzu i przystępuje do sakramentów.

Miejsce, gdzie można modlić się i popłakać

- Niech ta wyjątkowa budowla, „górująca nad miejscowością i wskazująca drogę wędrowcom” pozostanie miejscem, do którego chcecie przychodzić, oddawać Bogu swe życie, modlić się, dziękować, przepraszać i prosić, ale też i czasami popłakać. Niech z Bożą pomocą i za orędownictwem patronów nadal toczy się tu wasze duchowe życie – życzył parafianom bp Milewski.

Parafia pw. św. Rocha w Radzanowie została erygowana w XIV wieku. Obecny kościół parafialny, noszący tytuł św. Franciszka z Asyżu, powstał według projektu wybitnego architekta Stefana Szyllera w stylu neobarokowym. Został zbudowany dzięki staraniom księży Sławomira Zalewskiego i Józefa Jagodzińskiego. Konsekrował go 28 maja 1934 roku biskup Leon Wetmański, późniejszy błogosławiony męczennik II wojny światowej. W ołtarzu głównym świątyni znajduje się XVII-wieczny obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem, na zasuwie jest obraz patrona kościoła – św. Franciszka z Asyżu. W kościele znajduje się też obraz św. Rocha, patrona parafii.

KAI / mł

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Zamiast kościoła - restauracja, zamiast ołtarza - bar? Biskup przestrzega wiernych
Komentarze (15)
MS
~Marzena Stopa
6 czerwca 2024, 15:24
Proszę o odpowiedź jaka ma wiarę biskup Jedraszwski gdzie pałac dla siebie bierze a Jezus skromnie mieszkał To biskup Jedraszwski pokazuje nam że najważniejsza jest wiara w pieniędze i bogactwo ale nie wewnętrzne!!!!!Wiem że Deon nie puści komentarza bo nie lubi prawdy .I dlatego przez fałszywych biskupów kościoły zamieniają się w restauracje!!!!!
JM
~Janusz Majsak
6 czerwca 2024, 16:59
Pytanie do Deonu dlaczego nie można dać łapki w górę tylko w dół???? Czyżby Deon w taki sposób wprowadził cenzurę
ZW
~Zbłąkany Wędrowiec
6 czerwca 2024, 09:59
Ale, czy nie jest tak, że ziarno ofiarowane przez kościół katolicki wielokrotnie okazało się ziarnem ostu, przez który wierni odwracają się od kościoła jako instytucji?
AP
~Andrzej P.
6 czerwca 2024, 09:53
Dla jego Eminencji Biskupa mam radę prostą i skuteczną, w której notabene nie ma nic odkrywczego a mianowicie porzućcie modernistyczne nauczanie jakie zapanowało w Kościele po II Soborze W., wróćcie do pobożnego sprawowania najpiękniejszej liturgii po tej stronie nieba czyli Mszy w rycie trydenckim, udzielajcie Komunii Św. z należną Bogu czcią i zacznijcie głosić prawdziwą naukę Chrystusa taką jaka ona była przez 2 tyś. lat bo to na niej "wyrosły" niezliczone rzesze świętych. Głoście pełną prawdę o rzeczach ostatecznych i tak dalej. Mógłbym o tym dużo pisać, ale wątpię aby ten mój głos miał tutaj jakiekolwiek znaczenie. Z Bogiem.
SM
Sylwester Mrozik
7 czerwca 2024, 10:01
Kompletnie nie pojmuję tego przywiązania do mszy trydenckiej u niektórych katolików. Przecież sposób sprawowania mszy też się zmieniał na przestrzeni wieków, proszę poczytać u Justyna Męczennika jak wyglądała liturgia w II w. To co mnie odrzuca od rytu trydenckiego to język łaciński, w którym sprawowana jest liturgia. Miało to sens w czasach Justyna, gdzie msze były po łacinie w zachodniej części imperium a po grecku we wschodniej części bo tymi językami ludzie posługiwali się na co dzień. A ,,rzesze świętych" Coś jest z nimi nie tak, bo duchowieństwo to zaledwie 0,03 % ogółu katolików a większość świętych wywodzi się z duchowieństwa. Można by zapytać - co z nami, świeckimi, jest nie tak ? W czym jesteśmy gorsi ? Nie panie Andrzeju, wiele rzeczy poszło w Kościele nie tak i dużo jest do zmiany, ale w tym celu trzeba mieć wiarę, krytycyzm i otwarty umysł a nie tylko wiarę jak niektórzy.
AP
~Andrzej P.
9 czerwca 2024, 11:59
Szanowny Panie Sylwestrze, tu nie chodzi tylko o przywiązanie do tradycji lub języka, tu chodzi o to czym wogóle jest Msza św. i przedewszystkim jakie prawdy wiary ona wyraża oraz jaką pobożność za sobą niesie. Klasyczny ryt Mszy Św. z niewielkimi zmianami uświęcony tradycją obowiązywał w kościele od IV wieku. Biorąc pod uwagę jego organiczny rozwój i drobne niewielkie zmiany, został skodyfikowany i zatwierdzony przez Piusa V na polecenie Soboru Trydenckiego w roku 1570. Ryt ten dogłębnie wyrażał zbawczą prawdę o misji Chrystusa i jego ofiarę poniesioną na krzyżu oraz co ważne, właściwie pozycjonował człowieka względem Boga. Problem polega na tym że po II Soborze komisja liturgiczna pod przewodnictwem kardynała Annibale Bugniniego całkowicie apriori dokonała rewolucji w tej liturgii, poszatkowała ją i opracowała zupełnie nowy ryt bliższy protestantyzmu.Niestety opłakane następstwa tego widzimy do dzisiaj w postaci kolejnych aberacji. Polecam sięgnąć po literaturę fachową. Z Bogiem.
JS
~Jakub Szymczyk
5 czerwca 2024, 22:43
Bo Kościół za mało straszy piekłem i Bożą Sprawiedliwoscią. Bóg w opini większości społeczeństwa, jest taki miłosierny, tolerancyjny, pozytywny, że można go swobodnie zlekceważyć.
KP
~Kasia Pinkas
5 czerwca 2024, 21:53
To zacznijcie inaczej traktować wiernych, zadośćuczyńcie waszym ofiarom, rozliczacie księży i siebie i zacznijcie wierzyć w Boga i stosować przykazania w waszym życiu. A wymagacie tylko od wiernych. Skończcie z bogactwem i okradanie Polski choćby w sferze gruntów czy odbierania nieruchomości po to żeby się wzbogacić kosztem wiernych
KW
Kazimierz Wasikowski
5 czerwca 2024, 09:30
Ale jak to mówią, jak trwoga to do Boga,w historii już nieraz tak bywało, wystarczy że będzie jakaś konflikt,n.p.wojna, który nas dotknie,i wtedy wróci wiara w Boga.
SM
Sylwester Mrozik
7 czerwca 2024, 10:17
Chce Pan powiedzieć że ateista uwierzy w Boga gdy Putin napadnie na Polskę ? Co ma piernik do wiatraka ? Kiedy ostatnio rozmawiał Pan z ateistą ? Skoro oni uważają że Ziemia miała 4,5 mld lat aby w wyniku ewolucji na naszej planecie powstało życie bez udziału Boga to ich sprawa. Skoro uważają że religia to wynalazek ludzki, żeby ,,trzymać w ryzach" ludzką moralność bo inaczej ludzie skoczyliby sobie do gardeł to ich sprawa. Co maja do tego bieżące wydarzenia ? A powiedzenie ,,jak trwoga to do Boga" jest tak samo głupie jak ,,kogo Bóg kocha temu krzyże zsyła". Bóg nie zsyła cierpienia. Ludowe powiedzenia często są głupie bo wynikają z niewiedzy.
ST
~Stojak Telewizyjny
5 czerwca 2024, 06:23
Tak będzie i u nas .Za jedno pokolenie ….
ŁT
~Łukasz Toll
5 czerwca 2024, 05:52
W mojej miejscowości akurat w niedzielę odbędą się prymicje po jakis 30 latach nasza parafia doczekała się powołania
BK
~Bożena Kiljan
5 czerwca 2024, 05:31
Wiarę trzeba karmić, jest łaską,a tą można zmarnować. Oby jej nie utracić
IP
~Irena Pawłowska
4 czerwca 2024, 20:10
Nikt nie rodzi się wierzący. Wiarę trzeba przekazywać, w nią wprowadzać. Gdy kończy się przekaz - wiara ginie.
JM
~Justyna Mic
6 czerwca 2024, 12:32
Nie tylko, Jezus objawia się muzułmanom we śnie.