Zaskakujący zwrot w sprawie wikarego z Tymbarku. Sąd uznał duchownego za niewinnego
W Sądzie Rejonowym w Limanowej zapadł wyrok uniewinniający w głośnej sprawie księdza Rafała S., byłego wikarego parafii pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Tymbarku. Duchowny był oskarżony o dwukrotne zgwałcenie dorosłej kobiety. Sąd uznał jednak, że do przestępstwa nie doszło. Wyrok nie jest prawomocny, a prokuratura zapowiada, że decyzję o ewentualnym odwołaniu podejmie po otrzymaniu pisemnego uzasadnienia.
Sprawa rozpoczęła się jesienią 2023 roku. Jedna z mieszkanek Tymbarku zgłosiła proboszczowi parafii, że młody wikary miał ją skrzywdzić. O sprawie natychmiast została powiadomiona Prokuratura Rejonowa w Limanowej, która wszczęła śledztwo. Wkrótce po złożeniu zawiadomienia ksiądz zniknął z parafii, a w listopadzie 2023 roku został tymczasowo aresztowany. Po miesiącu wyszedł na wolność, wpłacając kaucję w wysokości 50 tys. zł.
Pod koniec grudnia do sądu trafił akt oskarżenia, w którym duchownemu zarzucono dwukrotne doprowadzenie kobiety do współżycia przemocą. Ksiądz Rafał S. od początku zaprzeczał zarzutom, utrzymując, że jest niewinny.
Jak poinformował sędzia Bogdan Kijak, rzecznik Sądu Okręgowego w Nowym Sączu, sąd nie dopatrzył się w zachowaniu duchownego znamion przestępstwa. Uznał, że zgromadzony materiał dowodowy nie potwierdza, by doszło do gwałtu.
Obrońca kapłana, mecenas Jerzy Mazur, w rozmowie z lokalnym portalem Limanowa.in podkreślił, że sąd nie miał wątpliwości co do niewinności jego klienta. – Sąd w uzasadnieniu wskazał, iż nie miał wątpliwości co do tego, że oskarżony nie popełnił zarzucanych mu czynów, stwierdzając, że nie doszło do popełnienia przestępstwa dwukrotnego zgwałcenia, o które oskarżała księdza Prokuratura Okręgowa w Nowym Sączu – powiedział adwokat. Zapowiedział również, że duchowny będzie domagał się odszkodowania za pobyt w areszcie, który – jak stwierdził – spowodował u niego poważną krzywdę i szkodę.
Sprawa od początku budziła emocje wśród mieszkańców Tymbarku. Część osób była przekonana o winie księdza, inni uważali, że zarzuty mają charakter obyczajowy, a nie karny. – Ksiądz być może faktycznie złamał celibat i wszedł w jakiś związek, ale jeśli do tego doszło to raczej za obopólną zgodą – mówili niektórzy parafianie w rozmowach z mediami.
Nie wiadomo jeszcze, czy uniewinniony duchowny powróci do pełnienia posługi kapłańskiej. Od listopada 2023 roku decyzją biskupa tarnowskiego przebywał w miejscu odosobnienia, a wobec niego toczyło się równolegle postępowanie kanoniczne. Kuria tarnowska nie udzieliła na razie informacji w sprawie ewentualnego powrotu księdza do parafii.


Skomentuj artykuł