Zdrada, prywata i brak jedności zgubiły I RP

(fot. mw238 / Foter / CC BY-SA)
KAI / ptsj

Zdrada, prywata i brak jedności zgubiły Pierwszą Rzeczpospolitą, jedno z największych i najpotężniejszych państw XVI-wiecznej Europy - zauważył abp Henryk Hoser. W katedrze św. Michała Archanioła i św. Floriana odbyły się wczoraj wieczorem centralne uroczystości upamiętniające 220. rocznicę Rzezi Pragi.

W czasie Mszy św. biskup warszawsko-praski modlił się za ofiary ostatniej bitwy Insurekcji Kościuszkowskiej oraz ludność cywilną wymordowaną przez wojska rosyjskie pod dowództwem Aleksandra Suworowa. W czasie masakry 4 listopada 1794 roku śmierć poniosło około 20 tys. Polaków.

W homilii abp Hoser zachęcał aby stanąć w pokorze wobec historii i uczynić rachunek sumienia z naszego stosunku do Ojczyzny. - Wielokrotnie zadajemy sobie pytanie, jak mogło dojść do takiego upadku Rzeczpospolitej i do wymazania jej z map Europy. Odpowiedź daje nam jeden z naszych historyków Paweł Jasienica, który pisze, że śmiertelną chorobę na nasze państwo sprowadziły katastrofalne rządy w XVII i XVIII wieku: "Kłótnie, koterie, prywata, walki wewnętrzne, wplątywanie obcych mocarstw w nasze wewnętrzne sprawy doprowadziły do śmiertelnego wyczerpania Rzeczpospolitej, a brak jedności prowadzący do zdrady zgubił kraj" - zacytował abp Hoser.

Za przykład jednego ze zdrajców przywołał postać hrabiego Unrucha, który w Kobyłce oddał się w opiekę nacierających Rosjan, a po przegranej przez Polaków bitwie przyjął marszałka Suworowa z jego sztabem w swoim domu. - To jest tylko drobna zdrada. Były wówczas i większe - zauważył kaznodzieja.

Przypomniał jednocześnie rok 1920 i wojnę polsko-bolszewicką. - Pomimo ogromnej dysproporcji sił wówczas zwyciężyliśmy, ale panowała wśród nas ogromna jedność narodu, wszystkie odłamy polityczne, stronnictwa, grupy etnicznych i stany społeczne stanęły razem do walki by bronić Ojczyzny. Nie było wówczas zdrady - zaznaczył abp Hoser, zachęcając do wyciągnięcia właściwych wniosków z naszej narodowej historii.

Przyrównał zbrodnię dokonaną przez wojska rosyjskie pod dowództwem marszałka Suworowa do taktyki stosowanej przez barbarzyńców z Azji najeżdżających Cesarstwo Rzymskie. - Pokonały one Imperium Rzymskie właśnie takimi metodami, jak wypalanie, mordowanie i grabienie. Tymczasem nie było to w zwyczaju ani wieku XVIII ani XIX w Europie, którą my znamy. Nawet pierwsza wojna światowa w czasie której zginęły miliony żołnierzy miała pewne elementy kurtuazji w stosunku do wroga i oszczędzano ludność cywilną - zauważył biskup warszawsko-praski.

Ubolewał, że kultura śmierci i ludobójstwa weszła dziś już w obieg globalnego świata stając się narzędziem, taktyką i strategią wojenną. Nie sposób tego powstrzymać. Wystarczy śledzić co się dzieje w Meksyku, Nigerii, Republice Środowej Afryki, Syrii, Iraku, a nie wiadomo jeszcze co będzie na wschodzie Ukrainy - ostrzegł kaznodzieja.

- Niech głos tych, którzy zginęli na Pradze, będzie krzykiem wołającym o pomstę do Nieba, bo tylko Bóg może interweniować w historii, która tak degeneruje - podsumował abp Hoser.

Po liturgii przemaszerowano pod Krzyż upamiętniający ofiary rzezi, który stoi obok prawosławnej cerkwi św. Marii Magdaleny. Zapalono tam znicze i złożono wiązanki kwiatów.

W uroczystościach wzięli udział licznie zgromadzone władze państwowe, parlamentarne, samorządowe, harcerze i ludność Pragi.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Zdrada, prywata i brak jedności zgubiły I RP
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.