"Zgrzeszyłem. Uniosłem się gniewem" - ksiądz przeprasza uczestnika rekolekcji

(fot. shutterstock.com / Przemysław Szewczyk)
ks. Przemysław Szewczyk / Grzegorz Kramer SJ / Dziennik Łódzki / kw

Ksiądz Przemysław Szewczyk, znany duszpasterz i autor, publicznie przyznał się do uderzenia chłopca podczas rekolekcji dla gimnazjalistów. W mediach, które podały tę informację, pojawiło się mnóstwo nienawistnych komentarzy.

Jak informuje "Dziennik Łódzki", podczas rekolekcji prowadzonych przez księdza Przemysława Szewczyka dla uczniów Gimnazjum nr 35 w Łodzi, miał miejsce przykry incydent. Duszpasterz nie mógł uspokoić młodzieży, która wyprowadziła go z równowagi.

- Przez 15 minut próbowałem wprowadzić minimum dyscypliny w grupie prosząc o ciszę. Nauczyciele ograniczyli swoje zaangażowanie w opiekę nad młodzieżą do milczącej obecności. Zupełnie nie troszczyli się o zachowanie uczniów. Nie pomyślałem nawet o tym, że pedagodzy oczekują wezwania duchownego do troski o to, żeby uczniowie odpowiednio zachowywali się w kościele - przytacza wypowiedź księdza Szewczyka "Dziennik Łódzki".

DEON.PL POLECA

Stojąc w pobliżu pierwszego rzędu ławek, kapłan podszedł do chłopca "który trzymał w ręku puszkę z niedopitym napojem" - mówi matka gimnazjalisty - "Ksiądz go po prostu uderzył w twarz" - dodaje.

- Uważam, że tego rodzaju incydenty powinny być rozwiązywane w osobistych rozmowach osób zainteresowanych - mówi dla "Dziennika Łódzkiego" ksiądz Przemysław. - Przeprosiłem w kościele za swoje zachowanie. Chciałbym też osobiście przeprosić zarówno chłopca jak i jego rodziców. Wczoraj nie miałem już takiej szansy. Nie cofnę tego, co się stało, ale bardzo tego żałuję. To nie powinno mieć miejsca - dodaje ksiądz Przemysław.

Matka gimnazjalisty zgłosiła jednak sprawę na policję. Po rozmowie z dyrektorem szkoły w dalszej części rekolekcji uczestniczył już proboszcz. - Zapewnił mnie, że będzie sprawował nadzór nad księdzem, który prowadził rekolekcje - mówi Wojciech Ulatowski, dyrektor gimnazjum.

Wczoraj na swoim profilu na Facebooku, ksiądz Przemysław opublikował oświadczenie:

Do sytuacji odniósł się również Grzegorz Kramer SJ, który osobiście zna ks. Przemysława:

Pamiętacie wczorajszą Ewangelię? Jezus uzdrowił człowieka, który cierpiał TRZYDZIEŚCI OSIEM lat, a już w dzisiejszym [KLIK] fragmencie czytamy o tym, że Żydzi (ziomkowie) prześladowali Jezusa za to, że zrobił to w szabat. Czujecie to? Człowiek po całym życiu leżenia w chorobie, syfie, braku nadziei zostaje z tego w ciągu chwili wyciągnięty, a oni się czepiają, że Jezus to zrobił w szabat?

W diecezji Łódzkiej mieszka człowiek, który robi bardzo dużo dobra (dla ubogich, dla uchodźców, dla opuszczonych), jest mądrym księdzem, który swoją wiedzę potrafi przekładać na prosty język. Przemek podjął się prowadzenia rekolekcji wielkopostnych dla młodzieży (coś czego ja sam unikam jak ognia). Nie wiem, co się wydarzyło (media piszą o różnych wersjach), ale Przemek uderzył jednego ucznia w twarz. Zrobił źle. Zresztą sam to pisze w swoim wpisie na FB. Nie usprawiedliwiam jego czynu, bo to nie powinno się wydarzyć.

Wyciągam dziś tę przykrą sprawę, bo przeczytałem komentarze pod publicznym przyznaniem się do winy, które poczynił Przemek na swojej stronie. Nie usprawiedliwia swojego czynu, nie koloryzuje, jako że jest człowiekiem o silnej wierze wplata to swoje przyznanie się i przeproszenie w język, który jest mu bliski - w język chrześcijaństwa. W tych komentarzach jest wiele wsparcia (i to bardzo cieszy), ale jest mnóstwo hejtu na Przemka. I co najgorsza pod nazwiskami osób, które z fejsa kojarzę jako pobożne. Zresztą u mnie, kiedy wspomniałem, że "chciałbym być tak wielki jak Przemysław w momencie swojego upadku", było podobnie (te najostrzejsze wyciąłem).

Nie, Przemek nie jest Jezusem, a to co zrobił nie jest cudownym uzdrowieniem. Przemek, w przeciwieństwie do Jezusa zrobił zło. I tego zła nie wolno bagatelizować. Podobieństwo polega na tym, że w jednym i drugim przypadku, znaleźli się ludzie, którzy nie chcieli dostrzec dobra.

Człowiek leżał 38 lat i nikt nie był skory do pomocy (sam to mówi), ale kiedy wydarzyło się coś wielkiego zbiegli się by poszukać "dziury w całym". Przemek zrobił coś złego i zbiegło się kilku sprawiedliwych by pokazać, że są lepsi, bo przecież przeproszenie jest oczywiste, bo się nie nadaje do pracy z młodymi, bo…

Ciężko być chrześcijaninem na serio. Ciężko być chrześcijaninem na 100%, kiedy trzeba schować swoją "lepszość" do kieszeni i człowieka, który uznaje swój błąd przyjąć, a nie poszukać jeszcze czegoś, co mogłoby być punktem zaczepienia do skopania go bardziej.

Sprawiedliwi lubią mówić o konieczności piekła, jako konsekwencji ludzkiego działania i wyboru zła. Często jednak nie dostrzegają, że czynią piekło już tu na ziemi. W imię zasad, Boga i religii.

Przebaczenie łatwo się przyjmuje, trudniej je dawać innym. A czasem na tym polega chrześcijaństwo, albo po prostu zwykły humanizm.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Zgrzeszyłem. Uniosłem się gniewem" - ksiądz przeprasza uczestnika rekolekcji
Komentarze (78)
A
Aga
30 marca 2017, 08:59
Zle zrobil ale jestesmy tylko ludzmi ten chlopak zniewazyl Boga wchodzac do kosciola z napojem .skoro nie szanuje boga i zasad kosciola mogl wcale nie przychodzic.ale nie nam oceniac kiedys Bog temu chlopakowi wynagrodzi jegi zachowanie i doprowadzenie do takiej sytuacji
29 marca 2017, 23:42
Ksiądz Przemysław napewno tego nie chciał, ale stało sie i teraz ponosi konsekwencje. Ale mam nadzieje, że cała ta sytuacja przyniesie mimo wszykstko dobro, ale trzeba czasu. Jescze kilkanaście lat temu taka sytuacja pewnie skończyła by się tak, że łebki dostały by dodatkowo po pyskach od rodziców żeby rowno puchło :) dzisiaj wygląda to inaczej bo działa "pedagogika miłosci" ale długofalowo raczej dobrych efektów wychowoawczych ona nie przynosi co zresztą widać i każdy kto mądry ma doczynienia z dzieciakami to wie.
QQ
qwert qwert
29 marca 2017, 22:15
Dorota_w Doroto Wypowiedzi Twoje są szczere,  nie podstępne i zgodne z PRAWDĄ wypływającą z Ewangelii Chrystusa czy całego NT. Widać, że przez Ciebie OWOCUJE DUCH ŚWIĘTY. W przeciwieństwie do TomaszaL  z którym prowadzisz rozmowę widać gołym okiem że człowiek ten stosuje wobec Ciebie określoną taktykę polegającą na sprowadzeniu rozmowy do tłumaczenia się przez Ciebie dlaczego czytasz taką czy inną Biblię i jaki numer butów nosisz. A nie mówieniu jakiejkolwiek PRAWDY O PANU JEZUSIE CHRYSTUSIE Ten Człowiek  był mocno przygotowywany właśnie na takie osoby jak Ty. Jego rolą jest tłumić wszelkie odruchy , które by prowadziły do poznania PRAWDY. Zakładam, że nawet on nie wie kto za takimi jak on stoi. On tylko zna tych pierwszych mocodawców i tyle. Myślę że otrzymuje za swoją pracę duże pieniądze. Dlatego jest ważne abyś nie pozwalała jemu i podobnym na zmianę kierunku rozmowy spowodowanej jego CELOWYM I ZAMIERZONYM DZIAŁANIOM. Wiedz o tym, że wpisy czyta wiele osób i warto układać swoje wypowiedzi tak aby docierały one do innych czytelników, czytając Twoje wypowiedzi zaczną w tym kierunku myśleć a nawet działać poprzez sprawdzanie tego co napiszesz.  TomaszL doskonale o tym wie i jego zadaniem jest zakrycie twoich słów, twojego przesłania swoim znanym sposobem A robi to tak: Jak napisałaś mu o OWOCACH DUCHA ŚWIĘTEGO on  natychmiast zadał ci pytanie: „Uważasz się za boga mogącego oceniać owoce wiary?” Co przez to zyskuje?  To, że czytelnik nie połapie się o co tak naprawdę chodzi i nawet przestanie dalej czytać. Więcej nie będę pisał bo można by o jego podstępach tutaj książkę napisać. Ważne aby każdy kto z nim rozmawia wiedział o tym , wtedy Tomasz L jest bezsilny. Przeważnie w takich sytuacjach odstępuje. Sztuka rozmowy z takimi ludzi polega na wychwyceniu ich podstępu i niedopuszczaniu do zakrywania PRAWDY.
30 marca 2017, 06:32
Tak janie vel neoj vel Solo vel .... - Ty "wiesz wszystko" i poznałeś "prawdę". A tak na sero to jednyie umiesz obrazać i wrzuczać tutaj setki zmanipulowanych cytatów. Walić nimi każdego, kto Tobie "podpadnie". Wiem, zę jestem na Twoim celowniku, widziałęm te Twe bluzgi - tak to efekt braku wychowania. Zachowujesz sie tak jak Ci gimnazjaliści. Już nieraz proponowałem Tobie kontakt ze specjalistą od sekt, abyś wyszeddł z tego bagna, ale to Twój wybór. EOT
30 marca 2017, 07:46
To "wilk w owczej skórze", teraz już się mieni "egzorcystą", poczekać tylko, gdy ubierze koloratkę (znam już takiego jednego agenta), wyjdzie na ulice i będzie werbował. Tomku :-), ja naprawdę sprowadzę na ten portal prawdziwego speca od uwalniania, to ten podszywający się pod egzorcystę, zawinie swój ogon :-) i może więcej się tutaj nie pokarze ? A tak wogóle, to idę do pracy, chciałem powiedzieć, miłego dnia :-), oj ale zaraz polecą bluzgi :-), no cóż, i tak miłego dnia :-), dla wszystkich -amen. :-) :-) :-) :-) 
30 marca 2017, 10:35
Sprawa ojcobijco jest prosta. Potrzebujesz terapii najlepiej więziennej. Poważnie zalękniony jesteś ty . widać to po twoich bzdetach. I przyznaj się co robisz obecnie z matką jak ojciec leży pobity przez ciebie na podłodze. Są chętni aby to zeznać na policji.( sąsiedzi- wywiad środowiskowy) Komenda Powiatowa Policji w Nowym Targu ul. Konfederacji Tatrzańskiej 1A 34-400 Nowy Targ Telefon: 18 26 10 401 Faks: 18 26 10 425 E-mail: sekretariat@nowy-targ.policja.gov.pl WWW: http://www.nowy-targ.policja.gov.pl A tutaj czytaj co sam napisałeś o sobie: ''Proszę sobie uważać, bo jak mnie kolega w pracy tak obraził, to doniosłem przełożonej a ona odpowiedziała tylko "dobrze" a mój kolega niedługo potem, wyleciał z roboty. No co, ja to nie umiem się bronić ? Ano właśnie, umiem, i będę się bronił - amen.''
30 marca 2017, 10:37
''...znowu doszło do kłótni między rodzicami i mój ojciec zaczął wyzywać, wobec mnie moją mamę. Nie wytrzymałem i dostał tak mocno "po pysku", że aż upadł, normalnie nie mógł wstać. Ty myśl coś zrobił koledze kablarzu. Jak można poprzez obmowę doprowadzić do zwolnienia "kolegi" w pracy!!!. Świnia ma więcej zasad a co dopiero człowiek. Jak można uderzyć własnego ojca w twarz ( po twojemu w pysk) tak aby chłopina się przewrócił. Jak można przy tym powoływać się na słowa różnych modlitw. Tyś wieprz nad wieprze bo gdybyś miał minimum w sobie uczciwości to więcej byś tu nie przychodził. Ty nie widzisz tego, że to z tobą nikt tutaj nie rozmawia, mimo twoich pedalskich zaczepek w stylu "ja mam silne uda, och ach itp) Nikt o zdrowych zmysłach nie będzie wchodził w rozmowę z taką kanalią względem innych ludzi ( podkablowany kolega w pracy, który zostaj z niej zwolniony PRZEZ ciebie, i pobity ojciec tak , że nie mógł wstać o własnych siłach) to ty sam w szczególach to opisałeś zwyrodnialcu. I jeszcze w tym twoje wklejane modlitwy. Nie widzisz tego zestawienia??? Precz antychryście!!!
30 marca 2017, 20:14
Ty idź precz szatanie, bo "nie wygania się szatana, szatanem", amen.
30 marca 2017, 20:58
PRECZ OJCOBIJCO!!! PRECZ KABLARZU!!! PRECZ DIABLE PRZEKLĘTY!!!
30 marca 2017, 21:25
A, Ty kim jesteś ?, kto Ci dał prawo ogłaszania, słabości i grzechów bliźnich ? Zejdź mi z oczu ! , bo "nie wygania się szatana, szatanem" !
30 marca 2017, 21:44
PRECZ OJCOBIJCO!!! PRECZ KABLARZU!!! PRECZ DIABLE PRZEKLĘTY!!!
30 marca 2017, 22:29
Rozpłacz się, niech z Twoich oczu, popłyną łzy żalu i skruchy, amen.
30 marca 2017, 22:37
PRECZ OJCOBIJCO!!! PRECZ KABLARZU!!! PRECZ DIABLE PRZEKLĘTY!!!
29 marca 2017, 22:07
Żeby była jasność ks.Szewczyka cenię i szanuję ale takie sytuacje nie mogą mieć miejsca , są niedopuszczalne , koniec kropka.
30 marca 2017, 08:26
Dokładnie tak samo, jak niedopuszczalne jest nie szanowanie kosciółów, czy brak szacunku dla starszych wiekiem. Nie może być tak, iż rozwydrzone dzieci robia sobie co chcą, ich opiekunowie milczą, a matka zamaist najpierw wyjaśnic sytuacje biega na policje bo jej dziecko czuje sie wyjątkowo skrzywdzone.
29 marca 2017, 19:49
I takie kilka refleksji - zachowanie gimnazjalistów to efekt braku wychowania dzieci do uczestnictwa w życiu Kościoła. Pytanie na ile pozwalenie małemu dziecku na bieganie, hałasowanie czy jedzenie podczas Mszy sw. ma wpływ na późneijsze elementrane braki w zachowaniu. Pytnaie, na ile radosna twórczość ksieży na tzw. Mszach św. dla dzieci przyczynia się do ewidentnego braku kiderssztuby. No i co robią katecheci w szkołach, ze do takich sytuacji dochodzi?
BW
Beata Woroszyło
29 marca 2017, 20:02
Zachowanie gimnazjalistów wynika z tego ze poprostu nie wierzą w Boga. Katecheci, ksieza i rodzice uczą dzieci od małego regułek i dziesiatki róznych modlitw i litanii. Kto przekazuje dzieciom Dobrą Nowinę, kto pokazuje prawdziwego Jezusa? Uczy sie wiary w Bozię. A Bozia nastolatkowi nie wystarczy.  Gdzie jest czytanie Psma Sw, dgzi rozwaza sie Słowo Boże? Wmawiacie wszyscy sobie, ze podczas bierzmowania dostają Ducha Sw. Czy wy wiecie jak działa Duch Sw? Owocami Ducha jest dobroć, łagodnośc, zyczliwość. A młodziez po bierzmowaniu jest bardzo czesto ostatni raz w kosciele. Bo papierek sie przyda do slubu. Chrzest w Duchu Sw, to nawrócemie. Jeszcze nie widzialam by po bierzmowaniu sie kto nawrocił. przeczytajcie  co to znaczy i jakie sa efekty dzialania Ducha Sw. Zacznijcie czytac Pismo sw. Jezus ustanowił dwa sakramenty: Chrzest i Eucharystię. Bierzmowanie to tylko pusty religujny gest.
29 marca 2017, 20:06
Czyli uważasz. iz Kościół się myli w tym co robi? Na jakiej podstawie tak uwazsz?
BW
Beata Woroszyło
29 marca 2017, 20:12
po owocach :-)
29 marca 2017, 20:19
Uważasz się za boga mogącego oceniać owoce wiary?
BW
Beata Woroszyło
29 marca 2017, 20:24
Nie rozumiem?
29 marca 2017, 20:28
Zbyt trudne pytanie.
BW
Beata Woroszyło
29 marca 2017, 21:01
Owoce wiary, to owoce Duch Sw, i kazdy je widzi, wiec dlatego nie rozumiem twojego pytania.
QQ
qwert qwert
29 marca 2017, 22:29
Tutaj Doroto masz następny jego rodzaj działania. To Ty powinnaś mu zadać pytanie np: " Uważasz, że KK się nie myli mimo, że w NT jest to i to a w KKK sprzeczne....? itd. Nie dopuszczaj go do zaciemniania faktu Twojego że :"Jezus ustanowił dwa sakramenty: Chrzest i Eucharystię. Bierzmowanie to tylko pusty religujny gest. Niech on Tobie udowadnia, że są inne sakramenty.
30 marca 2017, 06:37
Jeżli nei widzisz sumeinai drugiego człowieka, to nie wiesz nic o jego wierze. A owoce te widoczne mogą być dziełem Sztana - mistrze kłamstwa. Stąd mozę sie Tobie jedynie wiele wydawać
30 marca 2017, 06:39
Janie - jak byś wiedział czym jest Bierzmowanie. Ale nie wiesz, nei rozumiesz wieć sie wymądrzasz. A jak u Ciebie z polaczeniem ST i NT?
MR
Maciej Roszkowski
29 marca 2017, 18:53
Kociół nie jest firmą świadczącą usługi w temacie religijności. Postępowanie tego smarkacza jest wynikiem zaniedbań wychowawczych rodziców, dla których zapewne życie ma być jak oferta supermarketu, a pracownikami i towarem, każda hołota może pomiatać. Bicia w twarz nie pochwalam, wystarczyło wziąć za ramię i wyprowadzić. Stało się źle, że nie przerwano rekolekcji i proboszcz nie zawiadomił szkoły o zachowaniu i  personaliach winnego. W muzeum w którym pracuję, co jakiś czas mamy takie przypadki. Na szczęśce jest ochrona, która " ma prawo stosować środki przymusu bezpośredniego" i czasem z tego prawa korzysta. Świetne jest oburzenie takich smarkaczy i co się również zdarza "opiekunów"ze strony szkół. 
29 marca 2017, 19:45
Cokolwiek zrobiłby ksiaz i tak byłoby to złe i na bank spotkałoby sie z medialnym oburzeniem. Przeceiż teraz czarny jest zawse winien, a dziecko, no cóż nie mozna od gimnazjalisty wymagać podstawowych zasad zachowania w miejscu publicznym, o kościele nie wspominając. Ale co sie dziwić, skoro już samo grzeczne zwrócenie uwagi matce dziecka, aby jej pociecha nie jadła w kościele chrupek (bo zaśmieca ławki)  czy nie kopała w ławki (bo przeszkadza innym) wywołuje wielką dyskusję i wielkie obirzenie.
29 marca 2017, 18:53
Dla młodzieży gimnazjalnej rekolekcje to nudy na pudy jedyny plus że nie ma lekcji. Może trzeba było iść z nimi na piwo wtedy wszyscy trzymaliby w rękach puszki z napojami i po kłopocie.
BW
Beata Woroszyło
29 marca 2017, 18:16
Czytam artykuły na Deonie od dawna i komentarze panów: stos i TomaszL i  wiem jedno - panowie wy nie jesteście chrześcijanami. Wy może jestescie religijni, ale nie jesteście uczniami i przyjaciółmi Chrystusa, bowiem " kto sie nie narodził na nowo w Duchu św. ten nie wejdzie do Królestwa Bożego".  Dziećmi i kościołem Jezusa są wszyscy ci , którzy w niego uwierzyli. A uwierzyć w Niego, to znaczy upodabniać się do Niego. Pan Jezus przychodzi gdy jesteśmy pełni pokory, gdy widzimy beznadzieję swoją i swoją grzeszność. Wtedy on daje swoją łaskę, łaskę wiary  i łaskę zbawienia tu na ziemi. Człowiek dotkniety przez Pana zmienia swoje życie i swoje serce. Bardzo bolesnie widzi każdy swój grzech i każdą swoją nieprawość. Dlatego wy nie rozumiecie co to jest MIŁOŚC, przebaczenie, zal z popełnionego grzechu. I nie patrzycie na drugiego człowieka z miłością. Ja wiem, co ksiądz przezywa, bo po roku od nawrócenia, też uniosłam się gniewem - jestem człowiekiem- i zachowałam się bardzo niewłaściwie i wiem, jak ciężko ten grzech mnie bolał, jak trudno było sobie przebaczyc i tylko moje zaufanie do Jezusa i wiara, że On odkupił moje grzechy, przywróciło mi spokój. Całymi latami chodziłam do kościoła, do spowiedzi - wyznawałam te same grzechy i wciaz robiłam to samo, BO NIE WIERZYŁAM  I NIE ZNAŁAM JEZUSA. Tylko mi się wydawało, ze wierzę. Religijnośc to nie jest zadna wiara, to tylko rytuały.
DS
Dariusz Siodłak
29 marca 2017, 18:28
Jeśli mówisz kto jest chrześcijaninem a kto nie, ponieważ Ty poznałaś Jezusa znaczy, że padłaś ofiarą pychy.
BW
Beata Woroszyło
29 marca 2017, 18:30
nie napisałam, ze znam Go doskonale, bo to nie byłaby prawda, poznałam, znaczy uwierzyłam Jego słowu i Jego obietnicy.
29 marca 2017, 19:36
Wybaczenie grzechów nie poelga na wybaczeniu sobie. Bóg odpuszcza nam nasze winy w Sakramencie Spowiedzi - innej drogi nie ma. Aby Spowiedź miała sens potrzebne jest oprócz wyznania grzechów, tez żal za grzechy i postanowienei poprawy.  Jezli zachowa sie te warunki, to na pewno Spowiedź przywróci spokój.
BW
Beata Woroszyło
29 marca 2017, 19:49
Karą za grzech jest śmierć. Jezus w zastępstwie umarł za nasze grzechy. Jesli uwierzymy, jesli przyjmiemy Go gdy do nas przychodzi, nasze grzechy są nam wybaczone. Gdy grzeszę to ból jest tak duży, bo dzieki wierze w Jezusa widze kazdy mój grzech jak nigdy przed nawróceniem. Oczywiscie ze wtedy błagom Go by mi wybaczył. On to robi, bo ja żałuję, ale wybaczyc sobie jest najtrudniej. Poza tym jak zgrzesze przeciwko blizniemu to jego prosze o wybaczenie - zreszta tak mowi Pismo Sw.
29 marca 2017, 19:53
A to z materiałów której sekty cytujesz?
BW
Beata Woroszyło
29 marca 2017, 20:03
To Pismo św. Zdziwiony?
29 marca 2017, 20:05
Które wydanie Pisma św?
BW
Beata Woroszyło
29 marca 2017, 20:07
Ale z czym ma pan problem, które moje zdanie jest nieprawdziwe?
BW
Beata Woroszyło
29 marca 2017, 20:09
a jakie to ma znaczenie: mam tysiaclatke, mam poznanska, mam wujka. We wszystkich jest ten sam przekaz. Ba mam nawet warszawska i zapewniam Nt jest wszedzie taki sam, bo Ewangelia jest jedna
29 marca 2017, 20:18
Odrzucenie Sakramentu Pokuty i Pojednania jest problemem. Pojęcie grzechu jakie wypisujesz jest problemem itd.  Szkoda czasu na tłuamczenie, jeżli jesteś zainteresowana jest pełno materiałow w internecie. Ale widze tu jedynie próbę propagandy jakiejś sekty nic ponad to. Stąd EOT
BW
Beata Woroszyło
29 marca 2017, 20:23
Tak najprościej jak sie nie ma argumentów, Jezusowi tez mówili faryzeusze, ze wyrzuca diabła z opetanych bo ma belzebuba. Ale mnie to nie martwi, w sumie to twój problem, że nie czytasz Pisma Sw. A prpos spowiedzi, sprawdz kiedy została wprowadzona spowiedz uszna.
29 marca 2017, 20:27
I tak bedziesz bajdurzyć i bajdurzyc przemycajac wizje religii wg jakiejs sekty. Bo nie przyznasz sie kogo reprezentujesz. Będziesz jedynie kluczyć zasłaniając się Pismem św. Tak działają sekty. Ale aby to udowdnić - jestem katolikiem, członkiem Kościoła katolickiego. A Ty?
BW
Beata Woroszyło
29 marca 2017, 20:34
jestem chrześcijanką
29 marca 2017, 20:44
A konkretnie odpowiesz, czy nadal bedziesz kluczyć?
BW
Beata Woroszyło
29 marca 2017, 20:50
Ja nie klucze, nie należę do żadnej sekty. Jak dotad chodze na msze św i jesli chodzi ci o religię to jestem katoliczką. Jeśli chodzi ci o wiarę, to jestem chrześcijanka.
BW
Beata Woroszyło
29 marca 2017, 20:53
Czytam Pismo sw, i nie moge zgodzic sie z niektorymi doktrynami i dogmatami KK. bo one są z Nim niezgodne lub wrecz sprzeczne
BW
Beata Woroszyło
29 marca 2017, 20:55
Wiara w jezusa to nie religia. Jedno jest przesłanie Pana: wierzcie w Ewangelię. A jesli chodzi o przykazanie to chyba zgodzisz się, ze najwazniejsze jest przykazanie miłosci.
BW
Beata Woroszyło
29 marca 2017, 20:56
Ubiegne cie - powiesz ze nie jestem katoliczka, bo nie wierze w dogmaty. jesli tak, to odbierasz - to nie jestem.
30 marca 2017, 06:35
To tak konkretnie, z kórym przykzaneim z Dekalou masz problem? I jak uciekasz od Kościoła w swoje prywatne wizje religijne, to skąd wiesz iż Kosciól sie myli, a Ty nie. Na moje oko to co wypisuejsze to pochodna znanego nurtu New Age. Stad pytanie o sektę
3 kwietnia 2017, 00:16
To jest totalna bzdura, "karą za grzech jest śmierć", ponieważ Chrystus kocha grzesznika, grzeszników, którzy ze skruchą wyznają swoje winy, natomiast nieznosi faryzeuszy i uczonych w piśmie, którzy te "grzechy wytykają palcami". Nie jest prawdą, iż potrzebna była śmierć Pana Jezusa aby on wybaczył, gdyż wiadomo, iż wybaczał również za swojego życia i to wielu osobom. Natomiast męka i śmierć Jezusa była odkupieńcza dla naszego życia wiecznego. Jeszcze co do "odpuszczania winowajcom", to wyraźnie Chrystus wskazywał - na ołtarz - "Jeśli więc przyniesiesz dar swój przed ołtarz i tam wspomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie, 24 zostaw tam dar swój przez ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim! Potem przyjdź i dar swój ofiaruj!" Widać więc, iż potrzebny jest ołtarz i świątynia, dla pojednania i teraz pytanie, co to jes ta świątynia i ołtarz ? Dla mnie odpowiedź jest prościusieńka, ale już widzę te wpisy "wy jesteście świątynią Boga". No tak, tylko czy w tej "świątyni" jest ołtarz ? Nie ma go tam, bo ołtarz jest tylko w świątyni, w świątyniach, no i właśnie - po co on tam jest ? 
AA
a a
29 marca 2017, 18:13
Ksiądz Grzegorz Kramer byl spięty jak prowadził swoją pierwszą mszę w parafi, więc prosił koscielnego żeby mógł do swiętej wody dołożyć kilka kropelek spirytusu, aby się rozluźnic.I tak się stało. Na drugiej mszy zrobił tak samo i czuł się tak  świetnie ( a nawet lepiej ) jak na pierwszej mszy, ale gdy wrócił do pokoju znalazł list: DROGI BRACIE -Następnym razem dolóż kropelki  spirytusu do wody, a nie kropelki wody do kubka spirytusu; -Na początku mówi się "Niech bedzie pochwalony", a nie "kuxxa mac" mimo, że nie trafiłeś nogą w stopień -Po drugie, Jezusa ukrzyżowali Żydzi, a nie Indianie, -Po trzecie Kain nie ciągnal kabla, tylko zabił Abla, -Po czwarte po zakończeniu kazania schodzi sie z ambony po schodach, a nie zjeżdża po poręczy. -A na koniec mówi sie Bóg zapłać a nie Ciao -Krzyż trzeba nazwać po imieniu a nie to "duze t" -Jest 10 przekazań a nie 12; -Jest 12 apostołów a nie 10; -Ci co zgrzeszyli idą do piekła, a nie w pizdu; -Inicjatywa aby ludzie klaskali w czasie mszy była imponujaca ale tańczyć makarene i robić "pociąg" to przesada; -Poza tym Maria Magdalena była jawnogrzesznicą a nie dziwką; -Jezusa ukrzyżowali, a nie zajebali -Ten obok w "czarnej  sukni" to nie byl transwestyta, to byłem ja, proboszcz. -I w końcu Jezus był  pasterzem a nie  domokrążcą!
DS
Dariusz Siodłak
29 marca 2017, 18:06
Całkowicie popieram księdza. Sam bym gówniarzowi z przyjemnością obił facjatę. Najgorzej w całej sprawie zachowała się matka młodego gnojka, która zgłosiła zajście na policję.
29 marca 2017, 17:41
Najlepszym rozwiazaniem bybłoby zakończenie rekolekcji i wyproszenie młodych ludzi z koscioła. Z adnotacją do biskupa miejsca o takim fakcie,, aby młodzi ludzie musieli naprawdę nawrócić sie przed bierzmowaniem.
DP
Danuta Pawłowska
29 marca 2017, 17:22
wg.J 2, 13 - 15 "Zbliżała się pora Paschy żydowskiej i Jezus udał się do Jerozolimy. W świątyni napotkał siedzących za stołami bankierów oraz tych, którzy sprzedawali woły, baranki i gołębie. Wówczas sporządziwszy sobie bicz ze sznurków, powypędzał wszystkich ze świątyni, także baranki i woły, porozrzucał monety bankierów, a stoły powywracał. Do tych zaś, którzy sprzedawali gołębie, rzekł: Weźcie to stąd, a z domu mego Ojca nie róbcie targowiska! Uczniowie Jego przypomnieli sobie, że napisano: Gorliwość o dom Twój pochłonie Mnie.
29 marca 2017, 17:16
Wszystko to tchnie jakąś paranoją. Oto bowiem ksiądz katolicki samobiczuje się wobec opinii publicznej bo podobno naruszył czyjąś godność. "Adwokat" o.Kramer usiłuje z właściwym sobie poczuciem jezuickiej wyższości udowodnić,że choć kapłan zbrodniarzem bez wątpienia jest, to w rzeczywistości to dusza człowiek. Rodzice szczawia,co to pozwolił sobie na uczynienie z Świątyni Bożej taniej knajpy powiadamiają policję. "Gorliwość o dom Twój pożera mnie" Nasz Pan wiedział co zrobić z towarzystwem rozrabiającym w świątyni. Ksiądz Szewczyk postępowanie to zastosował w ograniczonym zakresie, a szkoda. Czasami myślę sobie,iż w przypadku podobnych okoliczności (rekolekcje dla młodocianej bandyterki) w kościele oprócz rekolekcjonisty powinno być paru rosłych ministrantów, którzy młodociane chamstwo w przypadku nie licującego zachowania winni "na kopach" ze świątyni wyrzucić. Nikt jak do tej pory nie wspomniał o jednym. Wydarzenie  miało miejsce w kościele katolickim gdzie w tabernakulum przebywa Nasz Pan Jezus Chrystus. Opisane zachowanie młodocianej swołoczy w czasie rekolekcji związanych ze świętami śmierci i zmartwychwstania Pańskiego obraża bezpośrednio Boga. W związku z tym koncentrowanie się na obronie godności młodocianych idiotów, którą ci już dawno stracili zakrawa na kpinę. Reasumując,jakiekolwiek skrupuły w przypadku gdy obrażany jest Bóg są nie na miejscu.  
29 marca 2017, 17:31
Stos - muszę Tobie tutaj przeznać wiele racji. Jezli dziecko w wiku gimanzjalnym nie szanuje kościoła, to winni są zawsze jego rodzice. I nie ma na to zadnego usprwiedliwienia. Owszem, ksiadz powinien wyprosić całe to towarzystwo z kościoła i to był jego błąd.
BW
Beata Woroszyło
29 marca 2017, 18:14
Czytam artykuły na Deonie od dawna i komentarze panów: stos i TomaszL i  wiem jedno - panowie wy nie jesteście chrześcijanami. Wy może jestescie religijni, ale nie jesteście uczniami i przyjaciółmi Chrystusa, bowiem " kto sie nie narodził na nowo w Duchu św. ten nie wejdzie do Królestwa Bożego".  Dziećmi i kościołem Jezusa są wszyscy ci , którzy w niego uwierzyli. A uwierzyć w Niego, to znaczy upodabniać się do Niego. Pan Jezus przychodzi gdy jesteśmy pełni pokory, gdy widzimy beznadzieję swoją i swoją grzeszność. Wtedy on daje swoją łaskę, łaskę wiary  i łaskę zbawienia tu na ziemi. Człowiek dotkniety przez Pana zmienia swoje życie i swoje serce. Bardzo bolesnie widzi każdy swój grzech i każdą swoją nieprawość. Dlatego wy nie rozumiecie co to jest MIŁOŚC, przebaczenie, zal z popełnionego grzechu. I nie patrzycie na drugiego człowieka z miłością. Ja wiem, co ksiądz przezywa, bo po roku od nawrócenia, też uniosłam się gniewem - jestem człowiekiem- i zachowałam się bardzo niewłaściwie i wiem, jak ciężko ten grzech mnie bolał, jak trudno było sobie przebaczyc i tylko moje zaufanie do Jezusa i wiara, że On odkupił moje grzechy, przywróciło mi spokój. Całymi latami chodziłam do kościoła, do spowiedzi - wyznawałam te same grzechy i wciaz robiłam to samo, BO NIE WIERZYŁAM  I NIE ZNAŁAM JEZUSA. Tylko mi się wydawało, ze wierzę. Religijnośc to nie jest zadna wiara, to tylko rytuały.
29 marca 2017, 16:49
Myślę że jeżeli ktoś nie potrafi trzymać nerwów na wodzy nie powinien wykonywać pracy ktora nie gwarantuje spokoju.Pewnie nie raz nauczyciel czy policjant muszą wykazywać się opanowaniem, zamiast bić delikwenta.Jeżeli tego nie potrafisz unikaj takich sytuacji.
29 marca 2017, 17:26
Nie wiem, czy ks. Przemysław ma kwalifikacje. Wiem natomiast, iż te dzieci nie miały wpojonych podstawowych zasad zachowania, a nauczyciele nie reagowali, choć powinni. Pytanie, czy ci konkretni nauczyciele mają kwalifikacje do wychowanai młodych ludzi pozostawię pod rozwagę.
E
Ewcia
29 marca 2017, 20:38
Nawet najbardziej opanowany człowiek może raz stracić nad sobą kontrolę. I co? Powiesić go za to?
E
Ewcia
29 marca 2017, 16:44
Moja mama opowiadała, że w szkole w jej czasach zdarzało się nieraz oberwać linijką po łapach. To było normalne - grzeczne dzieci nie musiały się tego obawiać. Nikt z nich nie wyrósł na bandytę, wręcz przeciwnie. Dziś nie ma żadnych środków dyscyplinujących dzieci. Nie można dać klapsa, bo to przemoc. Nie można skrzyczeć, nie można "wstrząsnąć". Dzieciaki robią się coraz bardziej niegrzeczne, coraz bardziej pyskate, nikt nie umie nad nimi zapanować. Nauczyciele rozkładają bezradnie ręce, gdy dzieciaki im szaleją na lekcjach. Jeśli nastolatek włoży nauczycielowi kosz na głowę, to wina nastoletniej burzy hormonów. Jeśli nauczyciel da uczniowi po łapach, może mieć proces sądowy, a w przypadku księdza może nawet zostać ukarany karami kościelnymi. Świat jest chory. Będzie czas, kiedy ludzie pożałują tego myślenia, ale może być już za późno. Niektórzy już żałują...
BN
Borys Nowak
29 marca 2017, 17:09
Jeśli pani nauczy swe dzieci że przemoc fizyczna jest skutecznym remedium na własną wychowawczą indolencję to podpowiem pani że kiedys w przyszłości  to dziecko będzie fizycznie silniejsze od pani. I jak pani myśli jak ono wtedy się zachowa?Skracając myśl zrobi tak jak go do tej pory uczono.
29 marca 2017, 17:28
Przykro mi, ale to totalna bzdura. Pokolenia wychowane przy pomocy pasa bardziej szanują rodziców, niż te wychowane obecnie.
E
Ewcia
29 marca 2017, 20:32
Proszę się nauczyć czytać ze zrozumieniem. Zalecam powrót do szkoły podstawowej.
E
Ewcia
29 marca 2017, 20:33
Oczywiście, każdy to wie.
29 marca 2017, 13:38
Jestem przekonany, iż gdyby chłopczyk siedział grzecznie w ławce, to ks. Przemek by go nie uderzył. Paranoją obecnego czasu, jest fakt, iż to ksiądz musi przepraszać za to, co każdy z nas by na miejscu tego księdza zrobił. Ciekawe tylko czy ten młody człowiek, czy tez jego matka lub ojciec przyjdą przeprosić za zachowanie w kościele? Wątpię. A hejt na ksiedza i katolików to teraz taka moda....
29 marca 2017, 14:12
A hejt na ksiedza i katolików to teraz taka moda.... Wobec powyższego stwierdzenia zastanawiam się jakie konsekwencje spotkały by nauczyciela który nie mogąc uspokoić ucznia uderzył by go?
29 marca 2017, 14:18
Obecnie - pewnie jakaś nagana czy kara finansowa. Uczniowe są nietykalni i moga robić co im sie podoba. Szczególnie gdy mają przeczulonych pyskatych rodziców. To są współczesne modele wychowania bezstresowego. ​ps. czytałem częśc tego hejtu i nie rozumiem ludzi, którzy atakują, pouczają czy hejtują na FB księdza Przemka ps.2. - zobacz jak gwałtownie minusuje sie moją wypowiedź - to też zabawa gimbazy.
BN
Borys Nowak
29 marca 2017, 16:18
Nie wolno pisać „ każdy by tak zrobił” bo pan nie wie jak by inni postąpili.Pan co najwyżej może stwiedzić co pan osobiście robi w takiej sytuacji. Ale ciekawy jestem czy pana dzieci przecież w myśl tej reguły za pana przyzwoleniem można do woli tłuc po twarzy ? Powód do tego zawsze by się znalazł choćby za głupie myślenie tatusia.Albo należy pan do cywilizowanego świata albo trzeba przenieś się z poglądami do puszczy białowieskiej.
29 marca 2017, 16:26
Próg wytrzymałości dorosłego człowieka jest niestety ograniczony i po jego przekroczeniu tak się działa instynktownie. ​W tej sytuacji naprawdę wina nie lezy po stronie księdza, lecz młodego człowieka i jego rodziców.  Oraz lansowania tolerancji na kazde chamskie zachowanie. Gdyby moje dziecko weszło z otwartą puszką napoju do kościoła to na 100% by otrzymało stosowną do dalszego zachowania karę. I gdyby sie okazało, że księdz czy nauczyciel je uderzył z winy dziecka, to nie biegałbym na policję, do mediów etc. Chciałbym sie dowiedzic najpierw w czym leżał problem.
29 marca 2017, 16:36
Z tego co się orientuję a mam cały czas kontakt z wieloma nauczycielami to po uderzeniu ucznia nauczyciel natychmiast ! został by wydalony z pracy.
BN
Borys Nowak
29 marca 2017, 16:47
Cały cywilizowany świat nie bije dzieci już tym bardziej po twarzy. Dziecko może byc niegrzeczne albo robic głupie rzeczy.Ale nigdy z tego powodu dorosły nie może się usprawiedliwiać dla swojego haniebnego zachowania. Jeśli pan tego nie rozumie to należy z poglądami przenieść się do rezerwatu dla plemion prymitywnych. Żadna puszka napoju wniesiona do kościoła nie może być usprawiedliwieniem dla nie cywilizowanych metod. Czy na prawdę zrozumienie tego przekracza pańskie możliwości intelektualne ?
29 marca 2017, 17:13
Czy 15 minut proszenia gimnazjalistów o ciszę w kościele to mało, czy dużo? Czy normalnie wychowane dzieci w klasie II szkoły podstawoewej nie wiedzą już, gdzie są i jak nalezy sie zachowywać. Owszem cały siat odszedl od kar fizycznych, ale jak widać po ulicach i po zachowaniu młodych ludzi to jest błąd. Błąd który już nas wiele kosztuje. Owszem, uderzenie dziecka to ostateczność, ale skoro inne metody nie skutkują to co wtedy? I nie, dziecko nie może być neigrzeczne, szczególnei jeżli mówimy o dziecku 12-16 letnim. Jeżeli nie umie się zachowac w miejscu publicznym jakim jest kosciół jest to wina rodziców. Ostatnio dla przykladu dwóch 16-latków zniszczyło kapliczkę. Pewnie wcześniej wszelkie ich złe zachowania były tolerowane i pewnie nikt wczesniej nie miał odwagi im wprost wytłumaczyć co jest dobre, a co złe.
29 marca 2017, 17:15
Pewnie wspóczesne tolernacja dla chamstwa uczniów spowodowala, iż nauczyciel wyleci za skarcenie fizyczne ucznia. W sumei lepije, jak uczniowe poznęcaja sie nad nauczycielami. Przyda im sie to w życiu
BN
Borys Nowak
29 marca 2017, 17:32
Proszę pana czas proszenia o ciszę nie ma tu żadnego znaczenia. To dorosła osoba jest nauczycielem ale także wychowawcą dla tego dziecka.Dziecko należy wychowywać przede wszystkim własnym przykładem a nie znecać się fizycznie nad nim.Czy pan aby dobrze rozumie o czym ja do pana pisałem? Odnoszę wrażenie że nie bardzo. „Jeżeli nie umie się zachowac w miejscu publicznym jakim jest kosciół jest to wina rodziców.” To w takim razie chyba rodziców należy wyszczelać po twarzy a nie małoletniego.Im też pan radę?
29 marca 2017, 17:38
O ile dobrze przeczytałem, to wychowacy milcząco aprobowlai takei zachowanei młodych ludzi. Coż, młodzi w końcu przyszli tylko do kościoła. Kto by się przejmował ich zachowaniem. ps. a tak z ciekawosci to ile masz dzieci i w jakim sa wieku.
BN
Borys Nowak
29 marca 2017, 17:57
O ile dobrze pamiętam nie jesteśmy jeszcze na „ ty ”. Prosząc mnie o  odpowiedź na temat liczby oraz wieku włanych dzieci chyba najpierw należałoby samemu się pochwalić.To także dla pana za trudne? To jak to w końcu jest w/g pana?Należało tego młodocianego chłopca wyszczelać po twarzy czy jednak wystarczyło go wyprosić z kościoła? W komentarzu wyżej pan już zdołał zmienić własne zdanie. To odczytuję jako wyraźną zmianę in plus w pańskim sposobie myslenia.Na całe szczęście dorośli też potrafią zmieniać własne poglądy.
29 marca 2017, 18:03
Mam dwójkę dzieci nie jest to jakaś tajemnica, bo pisalem to tutaj wielokrotnie. Rozumiem tego ksiedza, rozumiem ze nei wytrzymał presji i nie obwiniam go. Tak powyżje napisałem co ja bym zrobił, choć nie wiem, czy wtedy hejt nie były większe, bo przecież nie wolno nikogo z kościola wyrzucić. I jak też tutaj poszałem uażam, iz współczesne metody wychowawcze doprowadzają do sytuacji o jakiej tez powyzej napisalem. I tak - lepiej jest raz uderzyć dziecko nawet po twarzy niż milczeć czekając aż naprawdę zrobi coś złego. No cyba, iż aprobujemy zachowanie jak bydło w kościele i w innych miejscach publicznych, niszczenie wspólnej włsności itd.