Zmarł biskup, który przez 30 lat musiał czekać na święcenia kapłańskie
(fot. shutterstock.com)
KAI/ mp
W wieku 83 lat zmarł ordynariusz diecezji Ningbo w prowincji Zhejiang, bp Matteo Hu Xiande. Z powodu prześladowań Kościoła, niemal 30 lat musiał czekać na możliwość przyjęcia święceń kapłańskich.
Przez siedem lat był też więziony w obozie pracy przymusowej.
Bp Hu urodził się 27 sierpnia 1934 r. W latach 1950-1958 studiował w seminariach duchownych w Ningbo i Szanghaju. Gdy władze chińskie wzmogły kampanię na rzecz stworzenia Kościoła katolickiego niezależnego od Stolicy Apostolskiej, kleryk Hu od 1958 do 1965 r. przebywał w obozie pracy przymusowej (tzw. reedukacyjnym). W 1978 r. doczekał się rehabilitacji.
Do 1984 r. pracował jako rolnik, po czym w wieku 50 lat wstąpił po raz drugi do seminarium duchownego. Święcenia kapłańskie przyjął już rok później z rąk ówczesnego oficjalnego biskupa Szanghaju Aloysiusa Jina Luxiana i został proboszczem jednej z parafii. Od 1987 r. pracował duszpastersko w Cixi, niedaleko Ningbo, gdzie istniała żywa wspólnota katolicka.
W 2000 r. został koadiutorem diecezji Ningbo i przyjął sakrę biskupią z rąk tamtejszego ordynariusza bp. Giuseppe Ma Xueshenga. Rządy w diecezji przejął po jego śmierci w 2004 r. Był uznawany zarówno przez władze chińskie, jak i Stolicę Apostolską.
Wierni otaczali go wielkim szacunkiem, gdyż z wielką energią odbudowywał życie kościelne w diecezji, które w czasie prześladowań podczas rewolucji kulturalnej w Chinach prawie zanikło.
Obecnie diecezja Ningbo liczy 23 tys. wiernych, wśród których pracuje 26 kapłanów i 30 sióstr zakonnych.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Skomentuj artykuł