Znany ksiądz wygrał walkę z nowotworem. "Nigdy nie straciłem spokoju ani siły"
Znany w mediach społecznościowych ks. Goyo Hidalgo, posługujący na co dzień w archidiecezji Los Angeles w Kalifornii, podzielił się w kwietniu 2024 roku smutną informacją. Zdiagnozowano u niego nowotwór. Po kilku miesiącach walki z rakiem kapłan ogłosił tym razem radosną nowinę. "Nigdy nie straciłem spokoju ani siły. Poczucie humoru nienaruszone. Dzisiaj jestem wolny od raka" – wyznał.
- Goyo Hidalgo ogłosił, że po kilku miesiącach leczenia nowotwór jest w remisji.
- Przez cały czas choroby zachował spokój, poczucie humoru i głęboką wiarę, prosząc o modlitwę i ofiarowując cierpienie za jedność Kościoła.
- Ksiądz zachęcił innych do wytrwałości i wiary w Bożą moc, podkreślając, że każdy jest silniejszy, niż mu się wydaje.
O. Hidalgo intensywnie udziela się w mediach społecznościowych, gdzie pokazuje swoje życie kapłańskie i dzieli się wiarą w Boga. Na platformie X obserwuje go ponad 100 tys. osób, natomiast na Instagramie zebrał niemal 40 tys. internautów.
Ksiądz zachorował na nowotwór
W kwietniu ubiegłego roku kapłan podzielił się smutną informacją. "Dzielę się z wami wiadomością, której się obawiałem. Mam dużego guza nowotworowego. Lekarze nie wiedzą, czy będą mogli mnie operować, czy sam zniknie. Myślę więc, że moja następna wizyta zadecyduje o mojej przyszłości. Jestem spokojny i jednocześnie przerażony" – napisał o. Goyo Hidalgo.
W oficjalnym oświadczeniu kapłan pokreślił, że "ofiarowuje wszystko w intencji jedności Kościoła. Za moich braci kapłanów i za powołania". Poprosił też o modlitwę. "Im więcej, tym lepiej. Wierzę w jej moc. Wierzę w cuda. Więc proszę, zadzwoń do każdego, kogo znasz – do wspólnoty, grupy, klasztoru" – dodał.
Prośba kapłana o szturm do nieba
O. Hidalgo szczególnie modlił się o uzdrowienie za wstawiennictwem Maryi, a także bł. Carlo Acutisa. "Proszę o to, by ludzie ofiarowali Msze św., co jest najwyższą formą modlitwy. Szturmujmy Niebo" - dodał.
Wokół kapłana zebrało się wielu internatów, którzy przeszli podobną drogę, co on i podzielili się swoim doświadczeniem. "Ojcze Goyo, pozwól, że dodam również swoje wsparcie i zachętę. W wieku 26 lat zdiagnozowano u mnie guzy, które wyrosły z moich naczyń krwionośnych. Średnia długość życia chorych wynosi pięć lat. Całe moje życie wypełnione było operacjami, ale dzięki niesamowitej łasce Bożej mam teraz 73 lata" – napisał jeden z użytkowników.
"Dzisiaj jestem wolny od raka"
Na początku tego roku znany ksiądz podzielił się radosną nowiną. Okazało się, że nowotwór jest w remisji. "Ten rok był szalony. Zachorowałem na raka. Sześć miesięcy okropnej chemii. Straciłem włosy. Nigdy nie straciłem spokoju ani siły. Poczucie humoru nienaruszone. Dzisiaj jestem wolny od raka" – napisał duchowny w mediach społecznościowych, dodając, że ma przed sobą jeszcze kilka radioterapii.
Zachęcił także ludzi, aby nigdy nie tracili nadziei. "Jesteś silniejszy, niż myślisz" – zaznaczył kapłan.
Wyświetl ten post na Instagramie
Źródło: pl.aleteia.org / tk
Skomentuj artykuł