Zwolennicy aborcji zaatakowali katedrę
Interwencja specjalnych oddziałów policji oraz odważna postawa młodych katolików zapobiegły splądrowaniu katedry metropolitalnej w Buenos Aires przez grupy feministek i zwolenników zabijania dzieci nienarodzonych.
Protestujący, chcąc upamiętnić zeszłoroczną nieudaną próbę legalizacji aborcji w argentyńskim parlamencie, przybyli pod budynek świątyni maszerując przez Plaza de Mayo. Wykrzykując bluźniercze i antyklerykalne hasła, obrzucili jajkami policjantów, otaczających katedrą kordonem. Pluli na nich i atakowali kijami od flag. Agresywni manifestanci oskarżali księży o nadużycia seksualne, a chrześcijańskich obrońców życia nazywali "śmieciami".
Podczas gdy na placu przed katedrą doszło do bitwy z policją, w której ranny został jeden funkcjonariusz, w świątyni wierni modlili się na nabożeństwie. W pewnym momencie młodzi katolicy uformowali szereg obronny przed kościołem i zaczęli odmawiać różaniec. Skandowali też słowa: "Viva Cristo Rey!" (Niech żyje Chrystus Król).
To drugi tego typu atak na katedrę w ciągu ostatnich tygodni. Do podobnego doszło 6 października przed katedrą w Posadas. Fasada świątyni została zniszczona sprayem. W 2010 r. celem podobnego ataku była katedra w mieście Paraná.
Za atakami na argentyńskie świątynie katolickie stoją ekstremistki z feministycznej organizacji National Women’s Encounter. Domagają się legalizacji aborcji i akceptacji homoseksualnego stylu życia.
Skomentuj artykuł