Życie bł. Jana Pawła II było wielką modlitwą

(fot. Grzegorz Gałązka/Galazka.DEON.pl)
KAI / ad

Całe życie bł. Jana Pawła II było jedną wielką modlitwą - mówił kard. Stanisław Dziwisz, metropolita krakowski podczas Mszy św. odprawionej w Dzień Papieski w Kościele Relikwii w Centrum Jana Pawła II "Nie lękajcie się!" w Łagiewnikach. Hierarcha podkreślił, że Ojciec Święty wymagał, by młodzi byli ludźmi prawdy i widział w nich możliwość wciąż odradzającego się Kościoła.

W homilii kard. Dziwisz powiedział, że wiara w Jezusa i przyjęcie Ewangelii powinny stanowić program drogi życia każdego człowieka, ponieważ Bóg chce być w centrum ludzkich spraw. Hierarcha postawił pytanie czy rzeczywiście tak jest? "Czy nie tworzymy przestrzeni społecznych, rodzinnych, osobistych, politycznych, do których Bóg nie ma dostępu?" - pytał kardynał. "Może mamy pokusy, aby urządzać sobie życie bez niego" - dodał.

Zdaniem metropolity krakowskiego każdy jest świadomy, że obecnie koncepcja życia jakby Bóg nie istniał przenika sfery życia osobistego, politycznego, a także międzynarodowego.

DEON.PL POLECA

Kardynał podkreślił, że zakorzenienie w Bogu ma sens, to przyszłość, która się nie kończy.

Według metropolity krakowskiego Jan Paweł II żył wizją Boga i był człowiekiem wiary. "Jan Paweł II żył prawdą o miłości Boga, a uczył się jej tutaj w Łagiewnikach jako robotnik, przychodząc i modląc się w kaplicy przed obrazem Jezusa miłosiernego" - wspominał kardynał. I podkreślił, że Ojciec Święty stanął obok św. s. Faustyny i głosił orędzie o Bożym miłosierdziu całemu Kościołowi. "On przechwycił tę iskrę i rozniecił jej płomień w całym świecie" - zaznaczył hierarcha. I dodał, że świadczy o tym m. in. Światowy Kongres Bożego Miłosierdzia, który odbył się w Krakowie i zgromadził 2 tys. osób z całego świata.

Kard. Dziwisz zwrócił uwagę na to, że Dzień Papieski to okazja do tego, by podziękować Bogu za Jana Pawła II, który Boże miłosierdzie uczynił rysem swojego pontyfikatu. Zdaniem kardynała Papież był człowiekiem modlitwy, a ta postawa rzucała się wszystkim. "Modlił się od swojej młodości, modlitwy nauczył go ojciec, szczególnie modlitwy do Ducha Świętego, której nigdy nie zapomniał" - mówił kardynał. "Słyszałem od jego kolegów z pracy, że modlił się zawsze w południe" - dodał.

Były sekretarza Jana Pawła II wspominał, że był świadkiem wielkiej modlitwy kard. Karola Wojtyły, gdy ten był metropolitą krakowskim. "Całe jego życie było jedną wielką modlitwą, a kontemplacyjne życie nadawało sens jego działaniom" - podkreślił hierarcha. Według niego osoba Jana Pawła II była tak fascynująca, że wywierał on wpływ na rozmówcę, zachęcał do refleksji, a pod jego urokiem były tłumy.

Według kardynała, w Ojca Świętego zapatrzeni byli ludzie młodzi, dla których był drogą. Ale także wymagał, by młodzi byli ludźmi prawdy i ideałów. "Widział w nich możliwość wciąż odradzającego się Kościoła" - powiedział metropolita krakowski.

Kard. Dziwisz podkreślił, że beatyfikacja Jana Pawła II odsłoniła jego świętość, a ideał taki staje przed każdym człowiekiem. "Jest to największe wyzwanie i zaproszenie, a odpowiedź należy do nas" - zwrócił uwagę hierarcha. "Niech pomoże nam w niej Jan Paweł II, który otwierał Chrystusowi drzwi swego serca, Kościoła i świata" - powiedział hierarcha.

W nabożeństwie uczestniczyła młodzież z Fundacji "Dzieło Nowego Tysiąclecia", której przedstawiciele zbierali środki przeznaczane na stypendia dla zdolnej, ubogiej młodzieży.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Życie bł. Jana Pawła II było wielką modlitwą
Komentarze (3)
L
link
13 października 2011, 08:19
<a href="http://docs9.chomikuj.pl/513905539,0,0,ks.-Serafino-Falvo---Uwolnienie-w-Imię-Jezusa.doc">http://docs9.chomikuj.pl/513905539,0,0,ks.-Serafino-Falvo---Uwolnienie-w-Imię-Jezusa.doc</a>
CM
CD. moc modlitwy!
13 października 2011, 00:17
Dzieciom wskazuj drogę do pełnego rozwoju i świętości. Uproś u Boga, by dzieci poczęte były kochane przez rodziców i mogły się szczęśliwie narodzić. Młodym przypominaj, że choćby inni od nich nie wymagali, oni muszą od siebie wymagać, gdyż są przyszłością rodziny, narodu i Kościoła. Uproś małżonkom wierność sakramentalnej przysiędze małżeńskiej oraz wytrwanie w miłości do końca. Charyzmat bycia świętym ojcem i świętą matką. Prezbiterom, sługom Słowa Bożego i Świętych Sakramentów - wybłagaj cnotę wierności powołaniu, ducha prawdziwej pobożności, pokory, ascezy, pracowitości, ofiarności, miłowania Boga i Kościoła oraz powierzonych wiernych - nie tylko słowem, ale czynami bogatymi w miłość i poświęcenie bez reszty. Chorym wybłagaj zdrowie i moc do dźwigania krzyża. Niech przez Twoje wstawiennictwo Duch Święty nieustannie przychodzi i odnawia oblicze ziemi, także polskiej ziemi, byśmy nie lękali się wprowadzić Chrystusa w nasze osobiste życie, do naszych rodzin i miejsc pracy. Naucz nas adorować Chrystusa Obecnego w Eucharystii, który przemienia serce człowieka. Prowadź nas drogami ewangelicznej prawdy i miłości do pełnego zjednoczenia z Bogiem. Który żyje i króluje na wieki wieków. Amen. Imprimatur Kuria Metropolitalna w Krakowie, nr 807/2011 Biskup Jan Szkodoń, wik. gen. Ks. Kazimierz Moskała, wicekanclerz Kurii Ks. dr Stanisław Szczepaniec, cenzor Autor: ks. Jan Piwowarczyk
MM
moc modlitwy!
13 października 2011, 00:17
Błogosławiony Janie Pawle II. Jako następca św. Piotra uczyłeś, że „nie jest łatwo miłować miłością głęboką, która polega na autentycznym składaniu daru z siebie. Tej miłości można nauczyć się jedynie wnikając w tajemnicę miłości Boga. Wpatrując się w Niego, jednocząc się z Jego ojcowskim Sercem, stajemy się zdolni patrzeć na siostry i braci nowymi oczyma, w postawie bezinteresowności i solidarności, hojności i przebaczenia. Tym wszystkim jest właśnie miłosierdzie”. Prosimy Cię, byś nam wyprosił u Boga bogatego w miłość i miłosierdzie łaskę powrotu do Niego i do wspólnoty Ludu Bożego przez szczere nawrócenie, wierność Dobrej Nowinie o zbawieniu, Kościołowi oraz Krzyżowi Chrystusowemu. Prowadź nas drogami Dekalogu, Ewangelii i wieczernikowego przykazania miłości. Ucz nas trudnej, ukrzyżowanej, ale pięknej miłości, że bardziej warto „być” niż „mieć”.