„AUREOLA - od Stanisława do Karola”. Seria filmów o świętych dla dzieci
„AUREOLA - od Stanisława do Karola” to seria krótkich filmów o świętych stworzona przez wydawnictwo Promyczek we współpracy z TVP Kraków. Filmy powstały z myślą o najmłodszych odbiorcach. Całą serię można znaleźć na stornie wydawnictwa.
Seria jest zamieszczona na portalu wydawnictwa Promyczek w zakładce VOD. Każdy odcinek trwa 15 minut i przedstawia żywot innego świętego.
- „Aureola” to widowisko teatralno-sceniczne, w którym aktor rozmawia z kukiełkami. W rolę wujcia Nikodema wcielił się aktor Tadeusz Chudecki. Opowiada on dwóm laleczkom Karolince i Piotrusiowi o świętych i przybliża ich życie. Dzieciom towarzyszy również maleńka papuga Mądralką (pacynka) - mówi ks. Andrzej Mulka z wydawnictwa Promyczek, który jest również pomysłodawcą i producentem przedsięwzięcia.
Bohaterowie widowiska spotykają się w namiastce Raju - klasztornym ogrodzie z oknem do nieba, którym jest „aureloskop”. Ogród jest pełen śladów legend i tajemnic związanych z polskimi świętymi.
- Dzieci mają szansę poznać m.in. kim był papież Jan Paweł II, siostra Faustyna Kowalska, Święty Maksymilian Maria Kolbe, święty Stanisław ze Szczepanowa - dodaje ksiądz.
- Bohaterowie filmików prezentują świętych jako przyjaciół Pana Boga - mówi ksiądz Andrzej Mulka.
- Całość jest opatrzona dwuminutową animacją, gdzie przedstawiony został życiorys świętych - dodaje.
Dzieciom, poprzez przykłady z życia świętych, prezentowane są takie wartości i cnoty jak: altruizm, czystość, poświęcenie, męstwo, pobożność, hojność i wiele innych.
Materiały cieszą się dużym zainteresowaniem wśród rodziców. Zostały stworzone w takiej formie, która służy również katechetom. - Bardzo zależy nam na tym, żeby rodzice poznali „Aureolę” - wiedzieli o niej i polecali ją swoim dzieciom - dodaje.
Produkcja powstała w 2015 roku. Jej pomysłodawcą i producentem jest ks. Andrzej Mulka, serię wyreżyserował Józefa Mika.
Obecnie jest dostępna w całości za darmo na stronie wydawnictwa Promyczek w zakładce VOD.
promyczek.pl/deon
Skomentuj artykuł