Cudowne Cynomorium z Gozo

(fot. Alain Bachellier / flickr.com)
Paweł Kubisztal / slo

Klify, jaskinie, "błękitne okno", XVII-wieczna wieża strażnicza, "wewnętrzne morze" i wreszcie skała, na której rośnie zagadkowa, kiedyś pilnie strzeżona roślina - wszystko to sprawia, że zatoka Dwejra jest maltańskim kandydatem do Listy Światowego Dziedzictwa UNESCO.

Dwejra jest położona w zachodniej części Gozo, drugiej co do wielkości wyspy wchodzącej w skład Malty. Sława miejsca sięga XVI wieku, gdy na znajdującej się w pobliżu brzegu, liczącej ponad 50 metrów wysokości, samotnej skale odkryto rzadką roślinę. Cynomorium coccineum czyli Cynomorium szkarłatne, bo o nim mowa uważano za grzyba i przypisano mu wszechstronne właściwości lecznicze. Leczono nim m.in. otwarte rany, wysokie ciśnienie krwi, biegunki, stosowano na wzmocnienie zębów i dziąseł, a nawet jako środek antykoncepcyjny.

Ponoć jego zbawienna moc uratowała samego Mistrza Zakonu Kawalerów Maltańskich - Jean'a de la Vallettę, rannego podczas oblężenia wyspy przez Turków. Po przyłożeniu specyfiku do rany, mistrz miał ozdrowieć i mógł wrócić do walki.

Roślina została pierwszy raz wspomniana w 1647 r., a w 1674 r. dokładnie opisana przez włoskiego botanika Paolo Boccone. Początkowo była nazywana "maltańskim grzybkiem", ale nazwa to nie ma żadnego uzasadnienia, bo nie jest to grzyb, a jak się później okazało, Malta nie jest jedynym miejscem, gdzie występuje. Leczniczy preparat uzyskiwano najczęściej po jego wysuszeniu, sproszkowaniu i zmieszaniu z płynem. Uważano go za niezwykle cenny. Stosowano w szpitalu prowadzonym przez Zakon, był nawet wysyłany przez Mistrza Zakonnego w prezencie koronowanym głowom Europy!

Za próbę kradzieży rośliny groziły surowe kary, z karą śmierci włącznie. Jednak to nie wystarczało, by odstraszyć śmiałków i skała, na której rosła cenna roślina, musiała być przez Zakon pilnie strzeżona w dzień i w nocy. W tym celu w połowie XVII wieku na wybrzeżu, naprzeciwko skały wybudowano wieżę strażniczą. W 1744 roku na polecenie mistrza Zakonu Kawalerów Maltańskich jej ściany zostały wygładzone, tak by wspięcie się po nich nie było możliwe. Dodatkowo na brzegu postawiono metalowe ogrodzenie, które miało utrudnić zbliżenie się do skały od strony lądu. Jedynym sposobem dotarcia na nią ze stałego lądu była prymitywna kolejka linowa - drewniane pudło ciągnione po linie rozwieszonej kilkadziesiąt metrów nad morzem.

Zainteresowanie "grzybkiem" rosnącym na skale w zatoce Dwejra nie osłabło nawet, gdy odkryto inne miejsca jego występowania, na Malcie i poza nią. Panowało wówczas powszechne przekonanie, że ten - pochodzący z tej konkretnej skały - ma największą moc. Dopiero druga połowa XIX wieku przyniosła zdecydowany spadek zapotrzebowania na "grzybka" i zachwianie wiary w jego lecznice właściwości, które również dziś poddawane są w wątpliwość.

Nieopodal sławnej skały znajduje się nie mniej sławne "Błękitne okno" - naturalny fenomen, który jest ulubionym motywem wydawców widokówek i nie tylko. Ten skalny łuk, przez który w słoneczny dzień widać lazurowe niebo i morze, można podziwiać z brzegu, a gdy morze jest spokojne także z bliska, podpływając łódką. Postępująca erozja sprawia, że sklepienie łuku staje się coraz cieńsze i zdaniem niektórych za kilka lub kilkanaście lat, łuk może przestać istnieć.

Łódki wypływają na wycieczki z miejsca, które jest kolejnym lokalnym fenomenem, zwanym "wewnętrznym morzem". To zbiornik ze słoną wodą i kamienistą plażą, który jest połączony z morzem kilkudziesięciometrowym tunelem, powstałym na skutek naturalnej erozji skał.

Na koniec warto dodać, że Dwejra to także bogactwo podwodnych form skalnych, które sprawia, że jest to idealne miejsce do nurkowania.

Źródło: Cudowne Cynomorium z Gozo

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Cudowne Cynomorium z Gozo
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.