Dla wierzących astronautów lot w kosmos nie oznacza rezygnacji z wiary
Na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej znajduje się przestrzeń wypełniona robotami. W miejscu tym - zwanym kopułą - astronauci lubią spędzać czas. Dzięki siedmiu dużym oknom mogą oni podziwiać Ziemię. Astronauta Mike Hopkins w kapsule modlił się i przyjmował Komunię Świętą.
Mężczyzna brał udział w misji we wrześniu 2013 roku. - Kiedy patrzysz na Ziemię z tego punktu obserwacyjnego i widzisz jej całe naturalne piękno, trudno nie siedzieć tam i zdawać sobie sprawę, że musi to być wyższa siła, która to uczyniła - mówił.
Na mocy specjalnego porozumienia z archidiecezją Galveston-Houston, a także pomocy księdza Jamesa Kuczyńskiego, proboszcza Kościoła katolickiego Mary Queen w Friendswood w Teksasie podczas misji astronauta miał ze sobą sześć konsekrowanych Hostiamii. Każda z nich została podzielona na cztery części.
To wystarczyło, aby mógł przyjmować Komunię raz w tygodniu przez 24 tygodnie, które spędził na pokładzie ISS, czyli Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. - To było dla mnie niezwykle, niezwykle ważne - mówi Hopkins.
Mężczyzna dorastał na farmie poza Richland w stanie Missouri, w rodzinie metodystów. W wieku kilkunastu lat został katolikiem. Dodał, że choć jego żona i dwóch nastoletnich synów było katolikami, nie z tego powodu został konwertytą. - Czułem, że czegoś mi brakuje - stwierdza dziś w wywiadzie dla Catholic News Service.
W swoim życiu Hopkins odbył dwa spacery kosmiczne z kolegą kosmonautą Rickiem Mastracchio. Przed opuszczeniem ISS również przyjął Komunię. - Te wydarzenia mogą być stresujące - powiedział później dla Catholic News Service. - Ważne było dla mnie wiedzieć, że Jezus był ze mną, kiedy wyszedłem przez drzwi w próżnię kosmosu - podkreślił.
Podczas długoterminowych misji do ISS, harmonogramy dają astronautom codziennie bloki czasu prywatnego, pozwalając im na modlitwę, czytanie Biblii lub innych prac. Mężczyzna poświęcił część swojego wolnego czasu na lekturę niedzielnych czytań i cotygodniową homilię swojego księdza.
NASA i Roscosmos - rosyjska agencja kosmiczna, pozwalają astronautom zabrać w kosmos nieco ponad 3 funty przedmiotów osobistych. Niektórzy katolicy, którzy przylecieli, zabrali ze sobą krzyże, obrazki modlitewne, ikony i inne przedmioty religijne.
cnstopstories.com/dm
Skomentuj artykuł