Kiedy "taniej" znaczy "drożej"?
Klienci sądzą, że skoro płaci się mniej za paliwo, to i transport drogowy powinien stanieć. Tymczasem może być droższy.
Niższe ceny paliwa to nie tylko powód do zadowolenia, ale i roszczeń klientów operatorów logistycznych. Niektórzy domagają się obniżenia stawek za usługi. - Te obniżki nijak się mają do całości kosztów usług transportowych, na co wskazuje bardziej szczegółowa analiza danych dotyczących transportu towarów - mówi Tomasz Jeleń, dyrektor sprzedaży w Rohlig Suus Logistics.
Według przewoźników koszty prowadzenia działalności transportowej w Polsce rosną. Wynika to między innymi ze spadającej podaży środków transportu. Ubywa też zawodowych kierowców. Przewoźnicy muszą wymieniać tabor, który często jest już przestarzały. Nie obniżają więc cen, bo często i tak od dawna prowadzą działalność na granicy opłacalności - twierdzi Tomasz Jeleń.
Taki obraz branży transportowej potwierdzają inne dane z rynku: o braku płynności finansowej i wzroście liczby upadłości. Operatorzy podejmują, co prawda, działania ograniczające koszty i podwyższające efektywność, ale kilku nieoficjalnie przyznaje, że nie biorą pod uwagę obniżek cen, lecz ich podwyżki.
Skomentuj artykuł