Kilka lat temu wygrał "Must Be The Music", a teraz jest księdzem. "Rezygnuję z życia publicznego dla oddania się Bogu"

Fot. AfterBlues .Szczecin / YouTube.com
muzyka.interia.pl / tk

W 2011 roku Maciej Czaczyk został zwycięzcą drugiej edycji popularnego talent-show „Must Be The Music”. Po tak wielkim sukcesie postanowił jednak pójść w zupełnie innym kierunku i zostać księdzem. Święcenia przyjął w 2019 roku. - Zmienię pole rażenia mojej gitary, rezygnuję z życia publicznego dla pokory i oddania się Bogu – mówił obecny kapłan.

Maciej Czaczyk - zwycięzca "Must Be The Music"

O Macieju Czaczyku zrobiło się głośno w 2011 roku po tym, jak wygrał drugą edycję „Must Be The Music”. W finale i castingu programu zaśpiewał piosenkę Tadeusza Nalepy „I co”.

Zwycięzcę programu chwalił m.in. Wojtek "Łozo" Łozowski, który powiedział: "Jesteś stworzony do bycia na scenie".

„W grudniu 2012 ukazał się debiutancki album Czaczyka, nagrany we współpracy z m.in. Robertem Jansonem, liderem i kompozytorem Varius Manx. Na płycie znalazły się takie utwory jak ‘Nie bój się’, ‘Dla ciebie’ i ‘Liście na wietrze’. Płyta rynku jednak nie zawojowała” – czytamy na muzyka.interia.pl.

Maciej Czaczyk i powołanie do kapłaństwa

Pół roku później Maciej Czaczyk ogłosił, że został przyjęty do Arcybiskupiego Wyższego Seminarium Duchownego w Szczecinie, a w 2019 roku przyjął święcenia kapłańskie z rąk abp. Andrzeja Dzięgi.

Nowo wyświęcony ksiądz został skierowany do parafii św. Jana Chrzciciela w Myśliborzu, a w tym roku obejmie funkcję wikariusza w parafii św. Jana Chrzciciela w Szczecinie.

Ks. Czaczyk przyznaje, że pragnienie pozostania księdzem towarzyszyło mu od dłuższego czasu. - To nie był poryw chwili czy jakiś nieprzemyślany krok. Miałem takie myśli od małego. - Czułem zaciekawienie tą posługą, a byłem blisko ołtarza. Po Pierwszej Komunii Świętej zostałem ministrantem. A wcześniej to nawet bawiłem się w księdza, czyli coś było na rzeczy. Przez swój bunt skręciłem na chwilę z drogi do Boga. Przełączyłem kanał na gitarę i muzykę, w których szukałem szczęścia i wolności. Wydawało mi się, że obrałem właściwą drogę – mówił kapłan w rozmowie z Plejadą.

- Obecny świat jest demoniczny, jest duża szansa zaprowadzić jak największą rzeszę ludzi do nieba. Szatan boi się księży, a nie celebrytów. Zmienię pole rażenia mojej gitary, rezygnuję z życia publicznego dla pokory i oddania się Bogu – mówił ks. Czaczyk.

Źródło: muzyka.interia.pl / tk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kilka lat temu wygrał "Must Be The Music", a teraz jest księdzem. "Rezygnuję z życia publicznego dla oddania się Bogu"
Komentarze (4)
AE
Anna Elżbieta
24 listopada 2022, 17:13
Niech Bóg Cię prowadzi i błogosławi, Ks. Macieju. I pamiętaj, najważniejsza dla kapłana jest codzienna adoracja Chrystusa w Najświętszym Sakramencie. Choćby tłumy ludzi czekały na Ciebie, na spotkanie, rozmowę, itp., nigdy nie rezygnuj z adoracji. To właśnie lekceważenie czy zapomnienie o adoracji poprowadziło wielu księży na manowce. Niech Maryja, Matka kapłanów, będzie przy Tobie zawsze. W trudnych chwilach proś ją o pomoc. Ona nigdy nie odmawia proszącemu.
BK
~Barbara Klunder-Nikołowa
24 listopada 2022, 11:25
Pozdrawiam i życzę, żebyś miał w zyciu kapłańskim wiele radości i szczęścia z ofiarowania się Jezusowi Chrystusowi. To jest wspaniały wybór.
BK
~Barbara Klunder- Nikolowa
24 listopada 2022, 11:20
Gratulacje dla ks. Macieja, ale również dla 17-letniego Maćka - gitarzysty. Szczęść Ci Boże ks. Macieju!♡!
RN
~Robert Niedziela
23 listopada 2022, 18:29
Gratuluję i podziwiam, że w tak trudnych czasach wybrał ksiądz drogę kapłaństwa.