Kuba Błaszczykowski: Rodzina to największe bogactwo człowieka
Kuba Błaszczykowski to człowiek niezwykle skromny, lecz z pewnością ma wielkie serce. W niedawnej rozmowie z "EskaROCK" przyznał, że nie kieruje się w życiu materializmem. Zaznaczył, że szczęście przynosi mu rodzina.
Rodzina to największe szczęście
- Myślę, że jestem szczęśliwy przez to, że udało mi się stworzyć fajną rodzinę (...). Myślę, że to dla ludzi jest największym bogactwem - wyznał były piłkarz.
- Nie patrzę na materializm, na takie materialne rzeczy. Myślę bardziej o emocjonalnych rzeczach. To powinno być wyznacznikiem tego, czy jesteś szczęśliwy - dodał.
Jakub Błaszczykowski to człowiek, który wiele przeszedł w życiu. Gdy był dzieckiem widział własnego ojca mordującego jego mamę. Ta tragedia zupełnie go zmieniła. Zamknął się w sobie, przestał się rozwijać.
- Zawsze kiedy szedłem do mamy na cmentarz, to modliłem się, żeby mieć wokół siebie ludzi, których ona mi zsyła - przyznał Kuba.
"Najważniejsza jest dla mnie codzienna Eucharystia"
Na prostą wyszedł dzięki ogromnemu wsparciu swojej babci oraz wierze, o której nie wstydzi się mówić. - Najważniejsza jest dla mnie codzienna Eucharystia i czytanie Pisma Świętego. Czasami zwyczajnie, po ludzku, nie chce mi się. Modlitwa daje mi jednak siłę i staram się jej nie zaniedbywać - powiedział przed Światowymi Dniami Młodzieży w Krakowie.
- Wiem, że ani sława, ani pieniądze nie dają tyle radości, co bycie z Bogiem. Wiem, że moim nadrzędnym obowiązkiem jest przyznawać się do Chrystusa. W swoich wypowiedziach staram się dawać o Nim świadectwo. Z otrzymywanych listów wiem, że jest ono przez ludzi przyjmowane - dodał.
Wielkie wrażenie na Jakubie Błaszczykowskim robi papież Franciszek, a jego ulubioną modlitwą jest nowenna za wstawiennictwem św. Ojca Pio.
Źródło: Facebook.com / sport.goniec.pl / tk
Skomentuj artykuł