Legalizacja product placement coraz bliżej
Legalizacja product placement, wprowadzenie nowych pojęć, m.in. audiowizualnych usług na żądanie, procentowe gwarancje emisji utworów w języku polskim - to niektóre założenia projektu nowelizacji ustawy o rtv, który w czwartek przyjął Komitet Stały Rady Ministrów.
Dzięki przygotowanemu przez Ministerstwo Kultury projektowi do polskiego prawa zostanie wdrożona wreszcie unijna dyrektywa audiowizualna. Termin jej wdrożenia minął 19 grudnia 2009 r.
- Projekt został przyjęty z pewnymi poprawkami naniesionymi m.in. przez Ministerstwo Kultury oraz Krajową Radę - powiedział Witold Graboś z KRRiT. Po naniesieniu poprawek projekt trafi na posiedzenie rządu.
Jedną z najistotniejszych zmian, jakie pociągnie za sobą nowelizacja, będzie legalizacja product placement w produkcjach audiowizualnych. Ministerstwo nie uwzględniło protestów wydawców prasy, którzy obawiają się, że legalizacja product placement spowoduje dalszy odpływ reklam z gazet do telewizji. Izba Wydawców Prasy powoływała się przy tym na przykład Wielkiej Brytanii, gdzie tzw. lokowanie produktu jest zakazane (dyrektywa zostawia krajom członkowskim swobodę w sprawie product placement - od legalizacji do pełnego zakazu).
Według ministerstwa tylko właściwe uregulowanie tej sfery może zapewnić rzeczywistą ochronę widza. Dlatego nowela ustawy o rtv ma dokładnie określić, w jakich okolicznościach odpłatne lokowanie produktu będzie dozwolone: w filmach kinowych, filmach lub serialach telewizyjnych, a także w audycjach sportowych oraz audycjach rozrywkowych, z wyłączeniem audycji dla dzieci. Zakazane będzie lokowanie produktów tytoniowych oraz leków dostępnych na receptę. Programy, w których pojawiać się będzie jakikolwiek rynkowy produkt, mają być wyraźnie oznaczone na początku, na końcu oraz w momencie wznowienia programu po przerwie na reklamę, tak by uniknąć wprowadzenia widzów w błąd.
Pozostawiono zasadę 20-minutowej przerwy pomiędzy kolejnymi blokami reklamowymi w audycji w programie telewizyjnym oraz 10-minutowej przerwy pomiędzy kolejnymi blokami reklamowymi w audycji w programie radiowym. Tak jak dotąd, reklamą lub telesprzedażą nie będzie można przerywać serwisów informacyjnych, audycji religijnych, publicystycznych i dokumentalnych o czasie krótszym niż 30 minut oraz programów dla dzieci. W audycjach sportowych - też jak dotąd - zakazane będzie przerywanie programu reklamami, z wyłączeniem naturalnych przerw wynikających z zasad gry.
Nowelizacja ma też zobowiązać nadawców, by co najmniej 10 proc. kwartalnego czasu nadawania programu, z wyłączeniem reklam i telesprzedaży, posiadało udogodnienia dla niepełnosprawnych z dysfunkcją wzroku lub słuchu, w szczególności: audiodeskrypcję, napisy dla niesłyszących lub tłumaczenia na język migowy. Obowiązek wprowadzany byłby stopniowo - w 2011 r. przynajmniej 5 proc. programu powinno posiadać takie udogodnienia, próg 10 proc. miałby zostać osiągnięty w 2012 r.
Projekt nowelizacji jest bardzo szeroki. Wprowadza m.in. do ustawy nowe pojęcia, jak audiowizualne usługi na żądanie, reguluje też nadawanie utworów słowno-muzycznych w języku polskim - 75 proc. nakazanego ustawą czasu nadawania w języku polskim powinno być emitowane w godzinach od 6 do 24 wieczorem, przy czym utwory nadawane premierowo mają być liczone jako 120 proc.
Skomentuj artykuł