Powstaniec warszawski ma jedno marzenie. Możemy pomóc mu je spełnić
Pan Stanisław ma 89 lat i to jest jego marzenie, które chciałby spełnić przed śmiercią.
Stanisław Jan Majewski, powstaniec warszawski, uważa, że pamięć i obecność to rzeczy, które nie wymagają wysiłku, ale mają prawdziwą siłę. Jest powstańcem warszawskim i chciałby, żebyśmy 1. sierpnia szczególnie pamiętali o tych, którzy zginęli.
Marzeniem powstańca jest, aby 1 sierpnia o godzinie 10 rano na Skwerze Batalionu AK Zaremba-Piorun (Śródmieście, między ulicami Wspólną, Poznańską i św. Barbary) w Warszawie zebrało się jak najwięcej osób. Chciałby przede wszystkim porozmawiać z warszawiakami. Będą mogli oni także usłyszeć świadectwa uczestników Powstania. Wszystko po to, żeby pamięć o tych wydarzeniach była żywa.
Gdy zaczęło się Powstanie Warszawskie, miał zaledwie piętnaście lat. Został wcielony do Batalionu AK Zaremba-Piorun, był strzelcem w 2. plutonie "Skobiga" i walczył na pierwszej linii ognia. Wówczas batalion liczył ok. 1200 żołnierzy, dzisiaj żyją zaledwie 22 osoby.
- Byłoby moim marzeniem, gdyby przy tym pomniku, gdy nas już nawet nie będzie, ktoś jeszcze pozostał, kto pamięta nas i uroczystości - mówił.
Żeby dołączyć do wydarzenia na Facebooku, kliknij tutaj. Akcja #SpełnijmyMarzeniePowstańca organizowana jest we współpracy z Muzeum Powstania Warszawskiego.
Skomentuj artykuł