Help Each Other: dobro wraca, gdy pomagamy razem

Help Each Other: dobro wraca, gdy pomagamy razem
Akcja dla seniorów. Fot. Archiwum prywatne

Grupa uczniów z Liceum Ogólnokształcącego nr II w Jaśle postanowiła udowodnić, że pomaganie innym nie musi być trudne ani kosztowne. W ramach ogólnopolskiej olimpiady projektów społecznych "Zwolnieni z Teorii" stworzyli inicjatywę "Help Each Other – Pomagajmy sobie nawzajem", której celem było zniwelowanie znieczulicy społecznej oraz zachęcenie rówieśników do aktywnego angażowania się w działania charytatywne.

Projekt objął kilka akcji społecznych. Pierwsza z nich skierowana była do dzieci przebywających na oddziałach onkologicznych w Rzeszowie, Jaśle i Dębicy. Dzięki zbiórkom i zaangażowaniu darczyńców udało się przekazać im upominki mikołajkowe, które choć na chwilę pozwoliły zapomnieć o trudach leczenia. Kolejnym krokiem była pomoc seniorom – uczniowie zorganizowali kiermasz i zbiórkę, a uzyskane środki pozwoliły na zakup niezbędnych rzeczy dla Domu Pomocy Społecznej w Krakowie oraz Domu Seniora w Chrząstówce, gdzie osobiście spędzili czas z podopiecznymi, umilając im codzienność.

DEON.PL POLECA

Akcja mikołajkowa. Fot. Archiwum prywatneAkcja mikołajkowa. Fot. Archiwum prywatne

Trzecia akcja skupiła się na wsparciu Domu Samotnej Matki. W ramach działań charytatywnych młodzież zorganizowała losowanie, w którym można było wygrać ubrania, biżuterię czy zabiegi kosmetyczne, a zebrane fundusze przeznaczone zostały na pomoc podopiecznym placówki.

Uczniowie w swoich akcjach udowodnili, że nawet najmniejsze gesty mogą mieć ogromne znaczenie. Jak sami podkreślają, nie każdy może pozwolić sobie na duże wydatki, ale nawet drobny datek na kiermaszu czy chwila poświęcona drugiej osobie mogą realnie pomóc. Ich projekt jest dowodem na to, że empatia i zaangażowanie mogą zmieniać świat – krok po kroku.

O kulisach tego przedsięwzięcia, napotkanych wyzwaniach oraz osobistych doświadczeniach opowiedziała mi Julia Jucha, jedna z jego uczestniczek.

Julia Hap: Jak narodził się pomysł na Help Each Other? Co było impulsem do stworzenia tej inicjatywy?

Julia Jucha: Idea powstania Help Each Other zrodziła się z naszej wewnętrznej potrzeby czynienia dobra i chęci uświadomienia ludziom, że pomaganie może być prostsze, niż się wydaje. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że nawet najmniejszy gest może zrobić ogromną różnicę w życiu potrzebujących.

Pomaganie innym bywa wyzwaniem. Co sprawiło, że Ty i Twoja ekipa postanowiliście podjąć się tego zadania?

Zdecydowaliśmy się na ten krok, ponieważ wierzymy w nasze umiejętności organizacyjne i praktyczne. Każdy z nas na co dzień stara się pomagać innym, a projekt był naturalnym rozwinięciem tych wartości. Chcemy pokazać naszym rówieśnikom, że pomaganie nie wymaga wielkiego wysiłku – czasem wystarczy drobny gest, by zmienić czyjeś życie na lepsze.

Wasze akcje obejmują pomoc dzieciom, seniorom i samotnym matkom. Jak wybieracie kolejne cele swoich działań?

Wiele osób potrzebujących pomocy pozostaje w cieniu, nie słyszy się o nich na co dzień. Dlatego nie chcieliśmy ograniczać się do jednej zbiórki charytatywnej, ale dotrzeć do różnorodnych grup społecznych. Wierzymy, że każdy, niezależnie od wieku czy sytuacji życiowej, zasługuje na wsparcie. Kluczowe jest dla nas, aby nasze działania były skuteczne i odpowiadały na rzeczywiste potrzeby społeczności, a nie tylko na chwilowe zainteresowanie medialne.

Czy macie wsparcie instytucji lub sponsorów, czy opieracie się głównie na społeczności lokalnej?

Nasza działalność opiera się przede wszystkim na zaangażowaniu społeczności lokalnej. Współpracujemy także z drobnymi sponsorami, takimi jak lokalne kawiarnie czy restauracje, które wspierają nas przy organizacji wydarzeń, na przykład podczas kiermaszów. 

Jak angażujecie rówieśników i osoby z zewnątrz? Czy trudno jest przekonać młodych ludzi do pomagania?

Motywujemy naszą społeczność na wiele sposobów, ponieważ wierzymy, że zaangażowanie w działania charytatywne zaczyna się od świadomości i inspiracji. Korzystamy z różnych kanałów komunikacji, takich jak plakaty informacyjne, artykuły w gazetkach szkolnych, media społecznościowe oraz bezpośrednie rozmowy. Te ostatnie są szczególnie ważne, ponieważ tzw. „poczta pantoflowa” często okazuje się najbardziej skuteczna.

Rozmawiamy ze znajomymi, rodziną, nauczycielami czy sąsiadami, zachęcając ich do przyłączenia się do naszych działań lub przekazania informacji dalej. Wierzymy, że im więcej osób dowie się o potrzebujących i możliwych formach wsparcia, tym większa szansa na realną zmianę. 

Zależy nam na przełamywaniu społecznej znieczulicy i pokazywaniu, że pomoc nie musi być skomplikowana ani czasochłonna – czasem wystarczy niewielki gest, który może mieć ogromne znaczenie dla drugiej osoby. Dzięki szerokiemu dotarciu i budowaniu sieci wzajemnego wsparcia nasze inicjatywy mają większy zasięg i wpływ na realne życie ludzi.

Wspomniałaś o problemie znieczulicy społecznej. Dlaczego według Ciebie coraz trudniej jest ludziom angażować się w pomoc innym?

Jednym z powodów jest wzrastająca liczba fałszywych zbiórek i oszustw, przez co ludzie tracą zaufanie do działalności charytatywnej. Strach przed byciem oszukanym sprawia, że wiele osób rezygnuje z pomagania, obawiając się, że ich wsparcie trafi w niepowołane ręce. W dzisiejszym świecie, gdzie w mediach coraz częściej mówi się o wyłudzeniach i nieuczciwych praktykach, niektórzy wolą zachować ostrożność, zamiast ryzykować rozczarowanie.

Dlatego tak ważne jest pokazywanie, że wsparcie nie musi być wielkie, by miało znaczenie. Czasem wystarczy mały gest – podzielenie się informacją o zbiórce, wsparcie symboliczne kwotą czy poświęcenie kilku minut na rozmowę z kimś, kto potrzebuje pomocy. Edukacja i budowanie zaufania do sprawdzonych inicjatyw mogą stopniowo zmieniać podejście ludzi i przekonywać ich, że każda forma wsparcia ma wartość.

Spotykacie się z hejtem lub niezrozumieniem? Jak sobie z tym radzicie?

Choć nie doświadczamy hejtu na szeroką skalę, zdarzają się osoby, którym nie podoba się nasza inicjatywa. Czasem spotykamy się z krytyką ze strony osób, które uważają, że pomoc powinna wyglądać inaczej lub że nasze działania są niewystarczające. Na szczęście zdecydowana większość reakcji jest pozytywna – dostajemy wiele ciepłych słów, wyrazów wsparcia i podziękowań zarówno od osób, którym pomagamy, jak i od tych, którzy angażują się razem z nami. To właśnie one utwierdzają nas w przekonaniu, że to, co robimy, ma sens. Wiemy, że każda inicjatywa, która ma realny wpływ na życie ludzi, może spotkać się z różnymi opiniami, ale nie pozwalamy, by negatywne komentarze podcinały nam skrzydła.

Czy uważasz, że w Polsce jest wystarczająco dużo inicjatyw charytatywnych skierowanych do różnych grup społecznych?

Inicjatyw charytatywnych jest wiele, ale ich nadmiar, a także pojawiające się oszustwa, powodują, że ludzie podchodzą do nich z dystansem. Dlatego tak ważne jest budowanie zaufania i transparentności w działaniach niosących pomoc.

Jak Help Each Other wpłynęło na Ciebie osobiście? Czy zmieniło Twoje podejście do świata?

Projekt wpłynął na mnie bardzo pozytywnie – daje mi poczucie, że robię coś ważnego i potrzebnego, co ma realny wpływ na życie innych. Widząc efekty naszej pracy, czuję, że nie jesteśmy obojętni na los osób w trudnej sytuacji i że nawet najmniejsze działania mogą przynieść ogromne zmiany.

Uczestnictwo w projekcie to także doskonała lekcja odpowiedzialności i pracy zespołowej. Zdobywam cenne doświadczenie organizacyjne – uczę się planowania, koordynowania działań i współpracy z różnymi ludźmi. Każda akcja pokazuje mi, jak wiele można osiągnąć dzięki zaangażowaniu i wspólnemu wysiłkowi.

Poza umiejętnościami praktycznymi projekt uczy mnie empatii i uwrażliwia na problemy innych. Największą nagrodą za cały włożony wysiłek jest jednak uśmiech osoby, której pomogliśmy. To bezcenne uczucie, które daje ogromną motywację do dalszego działania i pokazuje, że każda pomoc, niezależnie od skali, ma fundamentalne znaczenie.

Jakie są Wasze dalsze plany? Czy macie w głowie kolejne akcje?

Chcemy rozszerzyć informacje na temat naszej inicjatywy, by dotrzeć do jeszcze większej liczby osób i przeciwdziałać znieczulicy społecznej. Pragniemy, aby nasze działania stały się inspiracją dla innych.

Jakie rady dałabyś osobom, które chcą pomagać, ale nie wiedzą, od czego zacząć?

Najważniejsze jest znalezienie sprawdzonych źródeł pomocy i weryfikacja organizacji, które prowadzą zbiórki. Choć obawy są zrozumiałe, nie warto rezygnować z pomagania. Każdy może znaleźć swój sposób na wspieranie innych – nie tylko poprzez wpłaty, ale również przez działania lokalne czy wolontariat.

 

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Bogdan de Barbaro

Od stanu naszego umysłu zależy wszystko – nawet świat

Zakazy i nakazy, hałas i dziki pęd, brak czasu, by pobyć z samym sobą. Czy takie życie ma sens? Bez znajomości swojego wnętrza nie zrozumiemy bliskich,...

Skomentuj artykuł

Help Each Other: dobro wraca, gdy pomagamy razem
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.