Urodziła się z sercem na zewnątrz klatki piersiowej. To, co wydarzyło się później, to cud
W dziewiątym tygodniu ciąży lekarze zaproponowali matce przeprowadzenie aborcji. Nikt nie spodziewał się, że dziecko z bijącym na zewnątrz serduszkiem, w ogóle przeżyje poród.
Vanellope Hope Wilkins przyszła na świat w Wielkiej Brytanii. Dziewczynka urodziła się z ektopią serca, bardzo rzadką wadą, polegająca na umiejscowieniu serca na zewnątrz klatki piersiowej. Lekarze nie dawali jej szans na przeżycie, ponieważ większość dzieci z tak poważną wadą umiera - podaje portal "Wprost". To, że dziewczynka urodziła się żywa, jest cudem.
Można powiedzieć, że mała Vanellope dosłownie przeciwstawiła się lekarzom, którzy po wykryciu nieprawidłowości w dziewiątym tygodniu ciąży, zaproponowali matce przeprowadzenie aborcji - informuje "Metro".
Taki poród zdarza się raz na pół miliona. "Stan dzieci jest dobry">>
"Byliśmy przerażeni, bo nie wiedzieliśmy, co się będzie działo" - mówi Naomi Findlay, matka dziewczynki, cytowana przez "Wprost".
Po przyjściu na świat, dziewczynka przeżyła aż trzy operacje - pierwszą zaledwie godzinę po urodzeniu. O życie Vanellope walczyło aż pięćdziesięciu lekarzy.
Dzięki specjalnej, zaprojektowanej przez naukowców kamizelce, jej bijące serduszko było chronione przed uszkodzeniami mechanicznymi.
Postęp, jaki zrobiła dziewczynka, zaskoczył lekarzy. Nikt nie spodziewał się, że delikatne serce Venellop kiedykolwiek znajdzie się wewnątrz klatki piersiowej.
Vanellope Hope Wilkins przyszła na świat w listopadzie ubiegłego roku. Chociaż ostatnie dziesięć miesięcy spędziła w szpitalu, obecnie przygotowuje się do opuszczenia placówki i swojej pierwszej wizyty w domu.
* * *
W ostatnim czasie pojawiło się sporo złych wiadomości o katolikach i Kościele. Media tak mają, że skupiają się na złu i sensacji. Chcemy jednak dawać prawdziwy obraz, pokazać dobro, które płynie z Kościoła. Czy znasz jakieś dobre historie? Znasz fajnego księdza lub robicie coś fajnego przy parafii lub ze wspólnotą? A może przeżyłeś coś takiego, co zmieniło twoje życie? Napisz do nas (kliknij tutaj lub w baner) >>
Skomentuj artykuł