"Makbet" - zgłębianie podświadomości
Walka o najwyższy urząd w kraju, to jeden z tematów, którym sztuka teatru skutecznie karmi się od tysiącleci. Słynną tragedię Williama Szekspira wyreżyserował Zbigniew Lisowski.
Scenografia przedstawienia nasycona jest obrazami w klimacie Hieronima Boscha i Salvadora Dalego. Zostały one jednak poddane artystycznej interpretacji przez czeskiego scenografa Pavla Hubičkę.
"Wielką tragedię Szekspira Lisowski czyta jako studium człowieka zarażonego ambicją i żądzą, który ulega najmroczniejszym podszeptom drzemiącym gdzieś na dnie duszy - mówi Marzenna Wiśniewska, kierownik literacki Baja. - Dramat bohaterów 'Makbeta' interpretuje poprzez teorie jungowskie, szczególnie zwracając uwagę na związek świadomości, podświadomości i nieświadomości. Działanie postaci jawi się wtedy jako proces uwikłany w różne konflikty i zależności, nie do końca uświadamiane, determinowane dodatkowo przez kulturę i struktury społeczne."
Muzykę ze sporą dawką ostrego brzmienia i kontrapunktów napisał Piotr Nazaruk.
"Trzy wiedźmy szekspirowskie to u Lisowskiego Intuicja, Pragnienie i Rozsądek - dopowiada Marzenna Wiśniewska. - One też rozporządzają symbolami ze skarbnicy pamięci zbiorowej ludzkości. Całą rzeczywistość sceniczną organizuje Trickman - przewodnik przedstawienia, który zagłębia się w podświadomość wszystkich bohaterów jak w kolejne kręgi piekła. Przez cały czas przypomina też widzom, że jesteśmy w teatrze, a ten - jak mówił Hamlet - jest zwierciadłem duszy."
Ważnym zabiegiem interpretacyjnym w toruńskim widowisku jest rozpisanie wielu tekstów na sekwencje muzyczne, jak również - wprowadzenie w tok akcji scenicznej songów oraz wykorzystanie piosenek: "Ty człowiek jesteś" zespołu Lao Che i fragmentu "Nie żyję ponad stan" Kazika Staszewskiego.
Skomentuj artykuł