4 dowody na to, że warto nosić brodę
Dzisiaj myślimy, że noszenie brody to kwestia gustu, upodobań i panującej mody. Tymczasem niektórzy Ojcowie Kościoła traktowali to bardzo poważnie.
Oczywiście Kościół nie naucza, że broda jest niezbędna do zbawienia. Mamy przecież wielu świętych, którzy prowadzili dobre i uczciwe życie, a ich wygląd nie miał tutaj żadnego znaczenia.
Panowie - warto jednak rozważyć poniższe argumenty:
1. Nie trzeba mówić "dojrzały i uczciwy" mężczyzna. Wystarczy powiedzieć: "brodaty" - Święty Augustyn (V wiek)
(fot. Domena Publiczna)
"Broda wskazuje na tych, którzy są odważni. Broda wyróżnia mężczyzn dojrzałych, uczciwych, aktywnych, żywiołowych. Tak naprawdę, zamiast używać takiego opisu, wystarczy powiedzieć - to brodaty mężczyzna" - (Objaśnienia Psalmów 133, 6).
2. Broda wyróżnia piękno męstwa i siły - Laktancjusz (IV wiek)
(fot. Domena Publiczna)
"Naturą brody jest w najwyższym stopniu wskazywanie na dojrzałość ciał, rozróżnienie płci oraz na piękno męstwa i siły" (De opificio Dei, 7).
3. Dbaj o brodę, bo to podoba się Bogu - Konstytucje apostolskie (IV wiek), autor nieznany
(fot. Domena Publiczna)
"Nie powinieneś się podobać ludziom dla grzechu, lecz Bogu ku świętości, aby mieć udział w życiu i wiecznym odpoczynku. Nie poprawiaj zatem naturalnej urody danej ci przez Boga, lecz skromnie ukrywaj ją przed ludźmi, nie zapuszczaj włosów na głowie, lecz raczej skracaj je i ścinaj, dbając o swą fryzurę, abyś czesząc włody i perfumując je nie ściągał na siebie uwagi kobiet (...). Nie wolno ci też golić zarostu na brodzie oraz wbrew naturze zmieniać wyglądu ludzkiej twarzy; powiada bowiem Prawo: "Nie będziecie golić waszej brody" (Kpł 19, 27). Twarz bez zarostu Bóg Stwórca przeznaczył dla kobiet, a uznał ją za niestosowną dla mężczyzn. Jeśli golisz się po to, aby zyskać na urodzie, sprzeciwiasz się Prawu i będziesz wstrętny przed Bogiem, który cię stworzył na swój obraz" (Konstytucje Apostolskie, ks. I, 3, 7-11).
4. Broda jest symbolem męstwa - Klemens Aleksandryjski (III wiek)
(fot. Domena Publiczna)
"Bóg zapragnął, by kobiety były gładkie (...), ale upiększył mężczyznę niczym lwa - dając mu brodę, którą obdarował go jako symbolem męskości" (Wychowawca, rozdz. 3).
* * *
Oczywiście, można byłoby te teksty potraktować jak żart. Powyższe teksty są owocem późnostarożytnej mentalności, czasów, w których golenie nie było czynnością prostą i powszednią.
Nie oznacza to jednak, że nie warto. Popatrzcie na Bożych szaleńców z Franciszkanów Odnowy:
(fot. lev radin / Shutterstock.com)
Skomentuj artykuł