Muzyczny alfabet Paula McCartneya

Muzyczny alfabet Paula McCartneya
(fot. jikatu / Foter.com / CC BY-SA)
PAP / mh

Paul McCartney wystąpi w sobotę na warszawskim Stadionie Narodowym. W związku z pierwszym występem byłego basisty The Beatles w Polsce, przypominamy jego największe przeboje; część z nich będzie można usłyszeć podczas sobotniego koncertu.

A - "And I Love Her": Paul McCartney nazwał tę piosenkę pierwszą balladą, z której czuł się naprawdę dumny. Utwór znalazł się na albumie "A Hard Day's Night" (1964) i stał się jednym z największych przebojów tej płyty. John Lennon powiedział, że "And I Love Her" było "pierwszym 'Yesterday'". 
B - "Blackbird": ta pogodna ballada zainspirowana była falą protestów przeciwko segregacji rasowej i amerykańskiemu zaangażowaniu w Wietnamie, przetaczającą się przez Stany Zjednoczone pod koniec lat 60. Piosenka została nagrana przy akompaniamencie gitary akustycznej i - dodanego z taśmy - śpiewu kosa, podczas sesji do "Białego Albumu". Dziś jest jednym z najchętniej wykonywanych przez McCartneya utworów.
C - "Carry That Weight": ciężar, o którym śpiewają Beatlesi w ostatnich akcentach, swojej ostatniej płyty "Abbey Road", to ciężar bycia Beatlesem właśnie. McCartney dawał do zrozumienia, że do końca życia muzycy "fantastycznej czwórki" będą musieli mierzyć się ze swoją beatlesowską przeszłością. Z taką interpretacją zgodził się również Lennon.
D - "Day Tripper": pierwsza "narkotyczna" piosenka The Beatles. Utwór powstał w 1966 r., pod wpływem doświadczeń z LSD. Muzycy podają piosenkę jako przykład wzorowej współpracy: ogólny zarys kompozycji był autorstwa Lennona, McCartney go "wygładził".
E - "Eleanor Rigby": nagrany solo, przy akompaniamencie smyczków, utwór opowiada o samotności i starzeniu się. Znalazł się na, wydanym w 1966 r., albumie "Revolver". McCartney upierał się, że imię bohaterki utworu nie oznacza nikogo szczególnego. Jednak na cmentarzu przy kościele świętego Piotra w Liverpoolu znajduje się grób autentycznej Eleanor Rigby, której biografia niepokojąco pokrywa się ze słowami piosenki. Muzyk zrzucił to na karb podświadomości.
F - "From Me To You": pierwszy "numer jeden" The Beatles. Do brytyjskich sklepów muzycznych singiel z utworem trafił w 1963 r. Co ciekawe, muzykom nie podobała się ich piosenka, uważali ją za zbyt "miękką" i nie przystającą zespołowi wychowanemu w robotniczych dzielnicach Manchesteru. Gdy singiel podbijał brytyjskie listy przebojów, rynek amerykański pozostawał nań obojętny. McCartney wyznał: "Po raz pierwszy w życiu pomyślałem, że jesteśmy sławni, gdy usłyszałem mleczarza gwiżdżącego 'From Me To You'".
G - "Get Back": utwór, którego powstawanie zostało dokładnie udokumentowane na filmie. Podczas fiaska prac nad albumem "Let it Be" - ostatecznie wydanym już po rozpadzie grupy w 1970 r. - muzycy zaczęli improwizować wokół riffu, który później stał się osią "Get Back". W nagraniu udział wziął także klawiszowiec Billy Preston. "Zaprosiłem go i wszyscy od razu byli dla siebie mili i chętni do pracy" - ironizował w filmie "Beatles Anthology" George Harrison, nawiązując do napiętej atmosfery panującej wewnątrz grupy.
H - "Helter Skelter": piosenka najczęściej wykonywana na bis. Jest ona efektem założenia McCartneya, by napisać możliwie najcięższy i "najbrudniejszy" utwór. Miała to być odpowiedź muzyka na zarzuty prasy, jakoby potrafił pisać jedynie ckliwe ballady. Nagranie kończy się krzykiem perkusisty Ringo Starra: "Mam bąble na palcach!".
I - "I've Just Seen A Face": mniej znany utwór The Beatles, o ile któryś z nich da się tak ocenić. Piosenka pochodzi z albumu "Help!" (1965) i jest wyjątkowo często wykonywana podczas koncertów w trasie "Out There!". To jeden z niewielu utworów Beatlesów w którym brakuje ścieżki gitary basowej. Na czas nagrania, McCartney przerzucił się na gitarę akustyczną.
K - "Being For the Benefit of Mr. Kite!": Pisząc ten utwór, Lennon inspirował się XIX-wiecznym plakatem reklamującym występy trupy magików. "Wszystko, co jest w tej piosence, jest wzięte z plakatu" - tłumaczył wokalista, który początkowo śpiewał ją jedynie dla żartu. Nagranie znalazło się na płycie "Sgt. Pepper's Lonely Hearts Club Band" (1967). Paul McCartney był pierwszym Beatlesem, który wykonał kompozycję na koncercie - podczas tegorocznej trasy "Out There!"
L - "Live and Let Die": jeden z najpopularniejszych utworów z serii "piosenki Jamesa Bonda". McCartney napisał go w 1973 r. na potrzeby filmu o agencie 007 "Żyj i pozwól umrzeć". Był to pierwszy "bondowski" utwór, nominowany do nagrody Oscara. Rywalizację o statuetkę przegrał.
M - "Maybe I'm Amazed": jeden z największych solowych hitów basisty. Znalazł się na pierwszej solowej płycie eks-Beatlesa i został zadedykowany żonie muzyka, Lindzie. Sam muzyk przyznał w 2009 r., że "Maybe I'm Amazed" to piosenka, poprzez którą chciałby zostać zapamiętany.
N - "Nineteen Hundred and Eight-Five": utwór pochodzący z płyty "Band On the Run" (1974) jest jednym z tych, do których sir Paul wraca podczas tegorocznej trasy wyjątkowo często. Piosenka zamyka album, opowiadając o muzyku, który odnalazł artystyczną wolność dzięki miłości.
O - "Ob-La-Di, Ob-La-Da": piosenka-żart, która stała się jednym z największych przebojów The Beatles. Tekst utworu nawiązywał do ogromnej popularności muzyki reggae i ska; jeden z bohaterów tekstu, Desmond, imię otrzymał po jamajskim wokaliście Desmondzie Dekkerze, wówczas bardzo popularnym w Wielkiej Brytanii. Lennon nie znosił piosenki, nazywając ją "babciną muzyką".
P - "Paperback Writer": McCartney miał napisać tę piosenkę na prośbę swojej ciotki, która chciała usłyszeć singiel, nie będący o miłości. Basista myślał nad tematem na utwór, spojrzał na czytającego książkę Ringo Starra i uznał, że o tym właśnie będzie jego nowa piosenka - o książkach. 
R - "Rocky Raccoon": żart w stylistyce muzyki country, przygotowany na sesję "Białego Albumu" w 1968 r. McCartney napisał piosenkę, zainspirowany grą z Lennonem i szkockim piosenakrzem Donovanem, podczas ich pobytu w Indiach. Utwór opowiada o skomplikowanym trójkącie miłosnym i kowbojskim pojedynku o dziewczynę. 
S - "Something": według Franka Sinatry to "najlepsza piosenka o miłości, jaką kiedykolwiek napisano". Utwór George'a Harrisona znalazł się na ostatniej płycie The Beatles "Abbey Road". McCartney wykonuje go na scenie w formie hołdu składanego, zmarłemu w 2001 r., koledze. 
T - "The Long And Winding Road": "Po prostu usiadłem przy fortepianie i od razu zagrałem ten kawałek, wyobrażając sobie, że śpiewa go ktoś taki jak Ray Charles" - mówił w wywiadach McCartney. Delikatna ballada znalazła się na albumie "Let it Be". Ponoć "długą i krętą drogą", o której śpiewa sir Paul jest B842, prowadząca z zachodniego wybrzeża Kintyre do Campbeltown w Szkocji.
Y - "Yesterday": być może najsłynniejszy utwór McCartneya. Naliczono 2.200 znanych coverów piosenki - m.in. w wykonaniu Boba Dylana, Marvina Gaye'a, Placido Domingo i Elvisa Presleya. "Yesterday" to ponoć również ulubiona beatlesowska piosenka Władimira Putina. Był to jednocześnie pierwszy solowy utwór McCartneya w The Beatles - na nagraniu towarzyszy mu tylko kwartet smyczkowy. "Czy powinniśmy napisać, że to piosenka Paula?" - zapytał producent George Martin menedżera zespołu Briana Epsteina. "Nie. Cokolwiek robimy, nie możemy rozbić The Beatles" - odparł Epstein.
Z - "Zoo Gang": instrumentalny singiel, wydany w 1974 r. w Wielkiej Brytanii wraz z przebojem "Band On The Run". Autorami kompozycji są McCartney i jego żona Linda. Ostatecznie utwór znalazł się na płycie "Venus and Mars" oraz "The Paul McCartney Collection". Został wykorzystany również jako muzyka do brytyjskiego serialu telewizyjnego "The Zoo Gang". 

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Muzyczny alfabet Paula McCartneya
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.