Pięćdziesiąte urodziny wokalisty U2
Dokładnie pięćdziesiąt lat temu, 10 maja 1960 roku, w Dublinie urodził się jeden z najbardziej znanych współcześnie muzyków - Bono, wokalista grupy U2. Paul David Hewson (jak brzmi jego pełne nazwisko) jest kimś więcej niż tylko uwielbianym przez tłumy rockmanem - już od lat angażuje się czynnie w działalność społeczną, charytatywną i polityczną.
Jego kariera muzyczna rozpoczęła się w 1976 roku, gdy dołączył do powstającej właśnie grupy rockowej, tworzonej przez perkusistę Larry’ego Mullena Juniora. Również w tym czasie przylgnęła do niego na stałe ksywka Bono, wywodząca się od łacińskiego sformułowania bona vox – dobry głos.
Formacja - która po kilku latach przybrała nazwę U2 - już w połowie lat 80-tych stała się znana praktycznie na całym świecie dzięki tournée promującemu płytę War. Bono był i nadal jest znakiem rozpoznawczym całej grupy. To on pisał teksty, a swoim niekonwencjonalnym, teatralnym zachowaniem na scenie oraz niepowtarzalnym głosem, pociągał tłumy. Do tej pory U2 zdobyło już 22 statuetki Grammy.
Więcej niż muzyk
Jak sam wyznaje, do zaangażowania społecznego na rzecz ludzi biednych i pokrzywdzonych skłoniło go obejrzenie jednego z charytatywnych pokazów zorganizowanych przez Johna Cleese'a i Martina Lewisa dla Amnesty International. W latach 80-tych brał udział w projektach Band Aid i Live Aid mających na celu zebranie pieniędzy dla głodujących ludzi w Etiopii. Sam też przez pewien okres swojego życia pracował w obozie dla uchodźców. Z upływem czasu coraz bardziej angażował się w różnego typu programy mające uświadomić potrzebę rozwiązania takich globalnych problemów jak głód, ubóstwo państw Trzeciego Świata i pandemia AIDS.
Za swoją działalność społeczną na rzecz uświadomienia tragicznej sytuacji Afryki Bono był nominowany w 2005 roku do Pokojowej Nagrody Nobla. W 2006 roku został uhonorowany Orderem Imperium Brytyjskiego. Wielokrotnie spotykał się z najbardziej wpływowymi politykami naszych czasów. Między innymi ostatnio - na początku maja - został przyjęty w Białym Domu przez prezydenta Baracka Obamę. Omawiali oni politykę rozwoju USA przed międzynarodowymi spotkaniami G8 i G20 w Kanadzie.
Skomentuj artykuł