Auta elektryczne to nie tylko wyścig technologiczny, ale i personalna rywalizacja
Niemiecki dziennik ekonomiczny opisuje historię tarć, jaka ma miejsce między dwiema firmami zarządzanymi przez dwóch, kiedyś współpracujących ze sobą" szefów. Kto wygra w wyścigu o elektryczną przyszłość motoryzacji?
Pisząc w poniedziałek o rywalizacji dwóch amerykańskich producentów samochodów elektrycznych wyższej klasy - firmy Tesla Elona Muska i dysponującej nowo ukończoną wytwórnią w Arizonie spółki Lucid - niemiecki dziennik ekonomiczny "Handelsblatt" wskazuje na jej aspekty personalne.
W przeddzień dokonanej we wrześniu w Kalifornii przez byłego naczelnego inżyniera Tesli, a obecnie szefa Lucid Petera Rawlinsona prezentacji luksusowej limuzyny Lucid Air, która ma być konkurencją dla Tesli S, Musk oświadczył, iż Rawlinson zaczął pracować w jego firmie, gdy prototyp modelu S był już gotowy.
Riposta Rawlinsona na tę próbę poderwania jego fachowego autorytetu brzmiała: "To człowiek, który nas nienawidzi. Elon może przecież sprawdzić, czyje nazwiska widnieją na ówczesnych patentach".
Zdaniem szefa produkcji firmy Lucid Petera Hochholdingera, Musk słusznie traktuje nowego rywala poważnie, bowiem fabryka w Casa Grande w Arizonie powstała w ciągu jednego roku i wiosną mają z niej wyjechać pierwsze wersje Air. "Trzymamy się czasowego planu. Napełnia to mnie dumą" - powiedział "Handelsblattowi" Hochholdinger.
Według niego, najbardziej luksusowy wariant Lucid Air zacznie być sprzedawany w USA wiosną, a w Europie przed końcem roku. Potem co kwartał pojawiać się mają kolejne, bardziej atrakcyjne cenowo warianty, będące odpowiedzią na ofertę Tesli.
Zakłady w Arizonie budowano w rekordowym tempie, szybciej niż fabrykę Tesli w Europie, a ich roczną wydajność da się rychło zwiększyć z początkowych kilkudziesięciu tysięcy pojazdów do 400 tys. - twierdzi pochodzący z Bawarii Hochholdinger, który od 2016 pracował jako szef produkcji Tesli.
Większościowym udziałowcem Lucid jest saudyjski państwowy fundusz inwestycyjny, ale nie wyklucza się wejścia spółki na giełdę w celu zdobycia dodatkowych zasobów kapitałowych.
Produkowany w ograniczonych ilościach superluksusowy model Lucid Air Dream z silnikiem o mocy około 1100 KM trafi do sprzedaży w USA jako pierwszy, w cenie 169 tys. dolarów. Wśród kolejnych wchodzących co kwartał na rynek modeli ma się za rok pojawić kosztujący (po potrąceniu państwowych dotacji) około 70 tys. dolarów Lucid Air Pur - bezpośredni rywal Tesli S. W odpowiedzi Musk obniżył w październiku cenę tej ostatniej z blisko 75 tys. do 69 420 dolarów. "Rękawica została rzucona" - napisał na twitterze nie precyzując, o kogo mu konkretnie chodzi.
Skomentuj artykuł