"Chcemy przybliżyć Wisłę miastu"
Od czerwca przy Centrum Nauki Kopernik będzie można zacumować. - Chcemy przybliżyć Wisłę miastu - powiedział Robert Firmhofer, dyrektor centrum. W sąsiedztwie placówki we współpracy z Żeglugą Stołeczną budowana jest przystań.
Na wiślanym nabrzeżu, tuż przy planetarium Niebo Kopernika, 1 czerwca otwarty zostanie dziesięciometrowy pomost. Będą tu przybijać statki wycieczkowe, łódki i kajaki. Znajdzie się tu także nowy przystanek dla tramwaju wodnego, stworzone zostaną cztery ogólnodostępne miejsca cumownicze, dla prywatnych jednostek. Przystań udostępniona będzie także dla organizatorów regat i innych imprez wodnych.
- Marzyliśmy, żeby przy Koperniku powstała taka przystań. Popierałem ten projekt, ponieważ jest potrzebny i dla warszawiaków, i dla przyjezdnych. Przystań przy Koperniku ma szansę stać się najbardziej atrakcyjnym przystankiem na trasie rejsów po Wiśle - powiedział PAP kapitan Wojciech Falkowski, który pływa tramwajem wodnym "Wars".
Amatorów rzecznych wycieczek w Warszawie nie brakuje - w zeszłym roku na pokładach statków Żeglugi Stołecznej, firmy, która obsługuje na Wiśle sześć jednostek pływających, gościło prawie 18 tys. osób. Sezon tegorocznych rejsów zaczyna się 1 maja, a już miesiąc później włączona zostanie także przystań przy Centrum Nauki Kopernik.
- 1 czerwca otwarta zostanie przystań pasażerska przystosowana do cumowania jednostek dużych jak statek "Wars" i małych jednostek sportowo-turystycznych. Jeśli nasza współpraca z Centrum Nauki Kopernik będzie się układać, to w następnym roku planujemy wprowadzić do eksploatacji statek pasażerski obsługujący wyłącznie Centrum. Mam nadzieję, że tym projektem zachęcimy warszawiaków i turystów z całej Polski do podziwiania Wisły - powiedziała PAP dyrektor Żeglugi Stołecznej, Olga Rassimof.
Pierwszy statek pojawi się na przystani Centrum Nauki Kopernik 1 czerwca 2012 roku. Sezon nie skończy się jednak we wrześniu. Jesienią Żegluga Stołeczna uruchomi nową jednostkę, przystosowaną do komfortowych rejsów w niskich temperaturach. Statek ten - jeśli tylko pozwoli na to stan wody - będzie mógł kursować nawet 10 miesięcy w roku.
- Na pasażerów statków czekają niepowtarzalne widoki, których nie da się zobaczyć z mostu czy przystani. Często warszawiacy z dziada pradziada, którym wydaje się, że dobrze znają Wisłę, są zaskoczeni pięknymi widokami. Dziki brzeg pozwala obserwować przyrodę: bobry, wydry i oczywiście ptaki - mówi.
Skomentuj artykuł