Czy jesteśmy gotowi na zdjęcie maseczek? Naukowcy odpowiadają
Wiceminister zdrowia zapowiedział prawdopodobne poluzowanie w kwestii noszenia maseczek. Tymczasem naukowcy publikują wyniki badań, które są jednoznaczne: noszenie maseczek, szczególnie przez osoby zakażone, może chronić inne osoby.
Ministerstwo Zdrowia przygotowuje się do znoszenia obostrzeń w kwestii używania maseczek ochronnych. W czwartek wiceminister zdrowia Sławomir Gadomski zapowiedział, że „są regiony, w których być może jesteśmy w stanie poluzować te obowiązki”. Dodał, że w ciągu 1-2 tygodni być może zostanie zaproponowany model wyłączający pewne regiony z tego obowiązku w przestrzeni otwartej.
Mimo to, noszenie maseczek jest nadal ważne w kontekście walki z rozprzestrzenianiem się COVID-19. Potwierdzają to wyniki najnowszych badań.
Maseczki chirurgiczne mogą znacznie zmniejszyć ryzyko przenoszenia się koronawirusa SARS-CoV-2 – ocenili badacze z Uniwersytetu Hongkońskiego (HKU) na podstawie eksperymentów na chomikach. Naukowcy podkreślają jednak, że maseczka nie chroni w 100 proc.
W przypadku chomików oddzielenie klatek maseczkami chirurgicznymi zmniejsza nawet o trzy czwarte liczbę zakażeń drogą kropelkową lub powietrzną – podkreśla dziennik „South China Morning Post”.
„Te ustalenia oznaczają dla świata i społeczeństwa, że efektywność noszenia maseczek przeciwko pandemii koronawirusa jest olbrzymia” - powiedział w niedzielę mikrobiolog z HKU Yuen Kwok-yung. Przestrzegł przy tym jednak, że nawet noszenie maseczek nie eliminuje ryzyka całkowicie.
Według „SCMP” badanie na chomikach dostarczyło pierwszego dowodu na na skuteczność maseczek w zmaganiach z Covid-19. Zasadność ich noszenia była wcześniej na świecie kwestionowana, w tym przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) – przypomina gazeta.
Chomiki umieszczono w klatkach w trzech konfiguracjach pozorujących sytuacje z życia codziennego. W jednej nie zastosowano maseczek, w drugiej umieszczono je tylko w klatce z zakażonymi gryzoniami, a w trzeciej – tylko w klatce ze zwierzętami zdrowymi. Obok ustawiono wentylator, by zapewnić przepływ powietrza od chorych do zdrowych gryzoni.
Po siedmiu dniach wirusa wykryto u 10 z 15 chomików w sytuacji bez maseczek, czyli u 66,7 proc. W konfiguracji z maseczkami po stronie chomików zakażonych, infekcję stwierdzono tylko u dwóch spośród 12 zdrowych wcześniej zwierząt, a więc u 16,7 proc. Gdy maseczki umieszczono po stronie chomików zdrowych, zakaziły się cztery z 12 zwierząt, czyli 33,3 proc.
Yuen ocenił, że badanie na chomikach „bardzo wyraźnie ukazało”, że noszenie maseczek, szczególnie przez osoby zakażone, może chronić inne osoby. „To najważniejszy wynik, jaki osiągnęliśmy” - powiedział.
Eksperyment wykazał również, że poziom wirusa w ciele chomików zakażonych w sytuacji z maseczkami był niższy niż w sytuacji bez maseczek – podała agencja AFP. Według „SCMP” gryzonie zainfekowane poprzez zastrzyk miały poważniejsze objawy niż te, które zakaziły się drogą powietrzną w sytuacji z maseczkami.
Yuen jest jednym z mikrobiologów, którzy odkryli wirusa SARS, odpowiedzialnego za epidemię z lat 2002-2003 – przypomina AFP. Na podstawie doświadczeń w walce z tą chorobą, od początku obecnej pandemii Covid-19 Yuen zalecał Hongkończykom noszenie maseczek ochronnych.
Hongkong stosunkowo dobrze radzi sobie z pandemią koronawirusa, a według części obserwatorów odpowiada za to między innymi powszechne stosowanie maseczek przez hongkońskie społeczeństwo. 7,5-milionowym regionie potwierdzono dotychczas 1055 zakażeń koronawirusem SARS-CoV-2, z czego cztery osoby zmarły.
Skomentuj artykuł