NASA twierdzi, że małe satelity wystarczą do badania kosmosu. Zaplanowała cztery takie misje
Mają badać ewolucję galaktyk, planety pozasłoneczne, neutrina wysokich energii i łączenie się gwiazd neutronowych.
Czy niewielkie satelity i balony będą skuteczne w odkrywaniu zagadek Wszechświata? NASA chce to sprawdzić i wybrała cztery małe misje astrofizyczne do dalszych prac w ramach projektu Pioneers.
Jak wskazał 7 stycznia Thomas H. Zurbuchen z Dyrekcji Misji Naukowych NASA, założenia naukowe wybranych misji stosują nieszablonowe podejścia do problemu wykonywania eksperymentów astrofizycznych o dużym wpływie naukowym, ale z małym budżetem. Każdy z eksperymentów zrobi coś, czego żadna inna obecna misja NASA nie wykonuje, tym samym wypełniając istotne braki w naszym zrozumieniu Wszechświata.
NASA wybrała do dalszych prac cztery projekty spośród około dwudziestu pomysłów. Pomysłodawcy musieli wykazać się kreatywnością w projektowaniu misji, aby utrzymać niski (jak na misje kosmiczne) poziom wydatków. Limit kosztów dla pojedynczego projektu to 20 milionów dolarów.
Wśród wybranych projektów są Aspera, Pandora, StarBurst i PUEO.
Pierwszy z nich, Aspera, to mały satelita, który będzie prowadził obserwacje w ultrafiolecie w celu badania ewolucji galaktyk. Ma badać zimny gaz w przestrzeni pomiędzy galaktykami (tzw. ośrodek międzygalaktyczny) oraz napływanie i wypływanie gazu z galaktyk. Projekt ten prowadzi University of Arizona.
Pandora to również mały satelita, który będzie miał za zadanie zbadanie20 gwiazd i ich 39 planet w zakresie widzialnym i podczerwonym. Ma być w stanie rozróżnić sygnały od gwiazdy i atmosfer planet, co pomoże w zrozumieniu, w jaki sposób światło gwiazd wpływa na pomiary planet pozasłonecznych. Tutaj główną instytucją prowadząca projekt jest NASA Goddard Space Flight Center.
Trzecią misją małych satelitów będzie StarBurst do wykrywania wysokoenergetycznego promieniowania gamma od zdarzeń takich, jak łączenie się gwiazd neutronowych. Da to naukowcom dodatkowe dane dotyczące tych procesów, które poznajemy także dzięki obserwatoriom fal grawitacyjnych. W trakcie połączenia gwiazd neutronowych powstaje większość ciężkich pierwiastków we Wszechświecie, takich jak złoto czy platyna. Do tej pory jedynie jedno takie zdarzenie udało się zaobserwować jednocześnie na falach grawitacyjnych i w promieniowaniu gamma. StarBurst ma wykrywać ich 10 rocznie. Misję prowadzi NASA Marshall Space Flight Center.
Czwartym z projektów jest PUEO, misja balonowa, która ma wystartować z Antarktydy. Jej zadaniem będzie wykrywanie sygnałów od niezwykle wysokoenergetycznych neutrin. Cząstki te mogą dać naukowcom cenne informacje na temat najbardziej energetycznych procesów astrofizycznych, takich jak tworzenie się czarnych dziur i łączenie się gwiazd neutronowych. Neutrina potrafią podróżować przez kosmos w sposób niezaburzony, przynosząc informacje o zdarzeniach, które nastąpiły miliardy lat świetlnych od nas. PUEO ma być najbardziej czułym przeglądem wysokoenergetycznych neutrin z kosmosu. Projekt poprowadzi University of Chicago.
Źródło: PAP Nauka w Polsce / ml
Skomentuj artykuł