Niby wszyscy to wiedzą, ale i tak to robią. Uważaj, gdy będziesz kupował nowy sprzęt
Nowe smartfony i komputery zawierają w sobie substancję, o której wszyscy wiedzą, ale i tak rzadko pamiętają, z czym wiąże się jej używanie. Koniecznie poznaj prawdę, o której producenci sprzętu elektronicznego wolą milczeć.
Temat pojawiał się w mediach już wiele razy. Mało kto jednak jest świadom, z czym wiąże się posiadanie smartfona.
Koltan to metal, którego główne złoża znajdują się w Afryce. Najwięcej jest go w ogarniętej krwawym konfliktem Demokratycznej Republice Konga. Wydobywa się go w regionie Kivu, obecnie jednym z zarzewi wojny domowej oraz terenie, na którym znajdują się jedne z najpiękniejszych parków narodowych.
Goryl górski mieszkający w regionie Kivu.
Liczba goryli drastycznie maleje z powodu polowań i rabunkowego wydobycia, które niszczy naturalne środowisko życia tych ssaków
(fot. By Fanny Schertzer or CC BY 3.0 from Wikimedia Commons)
Od 2000 roku wydobycie rosło wraz z cenami - obecnie jest on wart kilkanaście razy więcej, gdyż koltan (mieszanina rud kolumbitu i tantalitu - kol-tan) wykorzystywany jest powszechnie do produkcji sprzętu elektronicznego, w tym broni (np. dronów i rakiet) - jest jednym ze strategicznych surowców. Jego cena i możliwości wydobycia decydują o życiu całych narodów.
Biskup z DR Konga ostrzega: ten konflikt może przerodzić się w ludobójstwo >>
Innym problemem jest to, że złoża koltanu znajdują się na dużej głębokości. Trzeba kopać bardzo głęboko. Bardzo często robią to nieletni lub niewolnicy. Nie korzystają z profesjonalnych narzędzi, ale w najlepszym razie prostych kilofów lub łopat. W gorszym - kopią rękami. Obecnie cena surowca w Europie wynosi 600 dolarów za kilogram, kopacz otrzymuje niecałe 3 dolary za tę samą ilość metalu.
Tak wygląda kopalnia koltanu w DR Konga
(fot. Boston University / youtube.com)
Według organizacji walczących ze współczesnym niewolnictwem, we wschodniej części DR Konga znajduje się ponad 200 kopalni. Pracują w nich tysiące, jeśli nie dziesiątki tysięcy ludzi. Zbuntowane grupy zbrojne i skorumpowani urzędnicy - również przez odbiorców i klientów z Europy - pobierają haracze, z czego finansują broń.
Jak metal trafia do zachodnich odbiorców? Najczęściej transportuje się go do sąsiedniej Rwandy, gdyż troszczący się o swoją reputację biznesmeni nie będą kupowali koltanu z DR Konga. Z Rwandy surowiec trafia do rafinerii w Europie i Azji, gdzie jest przetapiany i wykorzystywany do produkcji elektroniki.
Według szacunków ok. 30 procent światowego wydobycia koltanu pochodzi właśnie z DR Konga (oficjalnie jest to 18,6 proc., ale sąsiednia, niewielka Rwanda produkuje oficjalnie 25,4 proc. Specjaliści wskazują, że wynika to z nielegalnego przemytu surowca z DR Konga). Na terenie tego państwa znajduje się ogółem ok. 64 procent globalnych zasobów tego surowca (ok. 9 procent w sąsiedniej Republice Środkowoafrykańskiej, którą również ogarnęła wojna domowa).
Po przetopieniu metalu nie jest możliwe określenie jego pochodzenia. Dlatego tak wiele zachodnich korporacji twierdzi, że używane przez nie koltan pochodzi z Kanady, Australii lub Brazylii. Trudno jest udowodnić, że korzystają one z surowca z DR Konga.
Co możesz zrobić? Przede wszystkim przekazuj wiedzę i pamiętaj, że wyzysk Afryki jest smutną codziennością. Po drugie - jeśli nie musisz kupować nowego sprzętu, nie rób tego. Nie musisz mieć nowego sprzętu co roku. Po trzecie, wspieraj działania papieża na rzecz walki z handlem ludźmi. Każda walka o ludzkie życie to działanie pro-life.
10 sposobów na pomoc osobom dotkniętym handlem ludźmi >>
Karol Wilczyński - dziennikarz DEON.pl. Współtwórca islamistablog.pl.
Skomentuj artykuł