Niemal 40 proc. osób unika czytania i oglądania wiadomości. Część tłumaczy, że psują nastrój
Prawie cztery osoby na dziesięć (38 proc.) na świecie twierdzą, że często lub czasem unika czytania i oglądania wiadomości, co oznacza wzrost osób, które nie są zainteresowane informacjami o niemal 10 proc. od 2017 roku; 36 proc. osób unikających wiadomości tłumaczy, że negatywnie wpływają one na ich nastrój - wynika badania Instytutu Reutera i Uniwersytetu Oxfordzkiego "Digital News Report 2022".
W sondażu wzięło udział ponad 93 tys. osób z 46 krajów świata. Został przeprowadzony na początku lutego bieżącego roku, czyli przed najazdem Rosji na Ukrainę.
Zainteresowania wiadomościami
Mniej niż 47 proc. badanych stwierdziło, że jest bardzo albo niezwykle zainteresowanych informacjami. Podobne stanowisko wyraziło 57 proc. ankietowanych osób w 2015 roku. 43 proc. tych, którzy wzięli udział w tegorocznej globalnej ankiecie przekazało, że jest zniechęconych powtarzalnością wiadomości, a przede wszystkim za dużą ilością polityki i relacji dotyczących Covid-19.
19-letnia respondentka z Wielkiej Brytanii powiedziała: "Szczerze mówiąc, nie lubię poświęcać zbyt wiele czasu informacjom z głównego nurtu. Myślę, że są czasem monotonne i negatywne".
Innym czynnikiem wpływającym na unikanie wiadomości był spadek zaufania. 29 proc. badanych wyjaśniało, że informacje są nierzetelne i stronnicze. W porównaniu z zeszłorocznym sondażem, w połowie badanych krajów zaufanie do mediów spadło o połowę, a wzrosło tylko w siedmiu z nich.
17 proc. badanych uznało, że unika informacji, ponieważ zapoznawanie się z nimi prowadziło do kłótni, których woleliby uniknąć, a według 16 proc. informacje wywoływały u nich poczucie bezsilności.
5 proc. ankietowanych zadeklarowało, że całkowicie unika mediów informacyjnych.
Ludzie odwracają się od informacji
BBC wskazuje, że rosnąca liczba osób odwracających się od źródeł informacji może być znakiem niespokojnych czasów.
- COVID, po którym nastąpiła wojna na Ukrainie i wszystkie powiązane z nią skutki gospodarcze i społeczne oznaczają, że nie zdarza się niedobór dystrybucji wydarzeń na świecie. Obecnie pozostaje być może godzina w ciągu dnia, gdy redakcje mogą stwierdzić, że wydarzenia ucichły - pisze brytyjski serwis.
Wojna na Ukrainie wybuchła już po zakończeniu badania, jednak w kwietniu, Instytut Reutera przeprowadził sondaż w jeszcze pięciu krajach, w tym w Polsce i Niemczech. Okazało się, że proces selektywnego unikania wiadomości dodatkowo wzrósł, prawdopodobnie z powodu trudnego i przygnębiającego przekazu.
- Te wyniki stanowią wyjątkowe wyzwanie dla branży informacyjnej. Tematy, które dziennikarze uważają za najważniejsze, takie jak kryzysy polityczne, konflikty międzynarodowe i pandemia, wydają się być dokładnie tymi, które zniechęcają niektórych ludzi - skomentował główny autor badania Nic Newman.
Źródło: PAP / tk
Skomentuj artykuł