"Orlęta. Grodno '39". Przed sowieckim najazdem miasta bronili mieszkańcy - dorośli i dzieci

Kadr z filmu "Orlęta. Grodno '39", fot. materiały prasowe

Film "Orlęta. Grodno '39", który wszedł na ekrany polskich kin, opowiada historię obrony miasta we wrześniu 1939 r. przed najazdem Armii Czerwonej. Głównym bohaterem filmu jest 12-letni Leon Rotman i to właśnie z jego perspektywy ukazana jest bohaterska, lecz zakończona porażką obrona Grodna.

Ochotnicy stają w obronie wolności

Leon Rotman wychowuje się bez ojca. Żyje z matką, która jest krawcową oraz starszym bratem Jakubem. Chłopiec jest Żydem, co utrudnia mu funkcjonowanie w wielokulturowym Grodnie. W filmie wyraźnie widać tarcia między społecznością polską i żydowską.

Mimo swojego pochodzenia 12-letni Leon jest zakochany w polskiej historii, kulturze i literaturze. Młodzieniec uczy się śpiewać „Bogurodzicę” i z zaciekawieniem czyta „Krzyżaków” Henryka Sienkiewicza. Ze swoim kolegą z klasy rywalizuje o zagranie roli Zbyszka z Bogdańca w szkolnym przedstawieniu, a także o względy ich koleżanki – Eweliny, córki oficera Wojska Polskiego.

DEON.PL POLECA

Chłopiec marzy o tym, aby zostać harcerzem i wraz z kolegami pojechać na wakacyjny obóz. Utrudnieniem przed wstąpieniem w szeregi ZHP okazuje się komunistyczna działalność jego brata Jakuba. Leon postanawia więc wykorzystać wakacje i trenuje biegi średniodystansowe. Jego idolem jest Janusz Kusociński, polski lekkoatleta i zdobywca medali w igrzyskach olimpijskich. Chłopiec chce pójść w ślady mistrza i zdobyć medal dla Polski.

W filmie Leona poznajemy jako chłopca zuchwałego, zadziornego. Nie boi się rywalizacji, upokorzenia i mimo młodego wieku twardo stąpa po ziemi. Ciężkie okoliczności, w jakich się wychowuje, pochodzenie i komunistyczna działalność brata wpływają na hartowanie jego charakteru. Leon jest honorowym i uczynnym dzieckiem, co wielokrotnie udowadnia zyskując szacunek kolegów i starszych.

1 września 1939 roku, w dzień rozpoczęcia roku szkolnego, nad Grodnem przelatują niemieckie samoloty wojskowe, które bombardują miasto, w tym szkołę Leona. Chłopiec, jego koledzy, żołnierze Wojska Polskiego i mieszkańcy Grodna stają przed nową rzeczywistością. Każdego dnia ocierają się o śmierć.

17 września do Polski wkraczają Sowieci, którzy trzy dni później rozpoczynają atak na Grodno. Miasto nie jest przygotowane do walki z najeźdźcą, brakuje żołnierzy, którzy mogliby odeprzeć wroga. Mimo tego Grodno się nie poddaje. Improwizowane oddziały wojskowe i cywilni ochotnicy bronią swojej wolności.

Młodzi chwycili za broń

Szczególnym bohaterstwem wykazuje się grodzieńska młodzież. Uczniowie i harcerze włączają się w obronę miasta. Wśród nich jest Leon Rotman, który bez wahania rusza do walki za Polskę, swoją ojczyznę. Sprzeciwia się swemu bratu, który staje po stronie Sowietów i zabija rodaków.

Leon, mimo że jest dzielnym młodzieńcem, nie potrafi poradzić sobie z szaleństwem wojny. W filmie pojawiają się sceny ukazujące jego strach przed otaczającą rzeczywistością, której nie rozumie. Lęk, czyhająca na każdym kroku śmierć, nie gaszą jednak w bohaterze filmu ducha walki.

W trakcie obrony Grodna Leon przystaje do grupy obrońców odpierających na moście atak wroga. Mimo ich początkowej niechęci do chłopca, szybko udowadnia on im swoją wartość i wkrótce staje się pomocnikiem żołnierzy, stając oko w oko z wrogiem. Jak się później okaże, obrona ojczyzny będzie dla Leona tragiczna w skutkach.

Film „Orlęta. Grodno ‘39”, mimo że jest kolejną wojenną produkcją pokazującą wydarzenia II wojny światowej, został przedstawiony z innej perspektywy. Widzimy świat oczami 12-latka, który zamiast się poddać i uciekać przed śmiercią, wraz z kolegami bohatersko broni ojczyzny.

Leon bohater

Bohater filmu staje się bliski widzowi poprzez swoją postawę i zadziorny, lecz ujmujący, zuchwały charakter. Chłopiec nie ucieka przed problemami. Stawia opór nie tylko Sowietom, lecz także trudnym okolicznościom w jakich przyszło mu żyć. Wojna jest dla niego i jego rówieśników lekcją dojrzałości. To właśnie m.in. młodych obrońców Grodna generał Władysław Sikorski w grudniu 1941 roku nazwał "nowymi Orlętami".

Film warto obejrzeć także w kontekście trwającej na Ukrainie wojny. Dzięki niemu możemy uświadomić sobie, z jakim zagrożeniem mierzą się obecnie nasi wschodni sąsiedzi i to, że wojna nie jest na drugim końcu świata, lecz tuż, "za ścianą". Z pewnością na Ukrainie nie brakuje bohaterskich obrońców ojczyzny. Być może wśród nich są także ci, którzy całe życie mają jeszcze przed sobą.

„Film w reżyserii Krzysztofa Łukaszewicza jest pierwszą produkcją filmową o agresji wojsk sowieckich na Polskę we wrześniu 1939 r. przedstawiającą historię heroicznej walki mieszkańców Grodna z rosyjskim najeźdźcą” – czytamy w pressbooku produkcji.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Orlęta. Grodno '39". Przed sowieckim najazdem miasta bronili mieszkańcy - dorośli i dzieci
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.