Pierwsze nagranie Muńka Staszczyka po wylewie: "Jestem wdzięczny Bogu!" [WIDEO]

"Chcę wam powiedzieć kilka słów. Długo nie mogłem mówić ze względu na moją chorobę..." - mówi lider zespołu T. Love.

W lipcu tego roku podczas pobytu w Londynie Muniek Staszczyk doznał wylewu. W pierwszym nagraniu mówi o doświadczeniu choroby, dziękuje wszystkim, którzy wspierali go w czasie leczenia, a także zapowiada premierę nowego solowego albumu "Syn Miasta" oraz książki "King". 

"Jestem po wylewie, jak wiecie, ale, dzięki Bogu, los się ze mną łaskawie obszedł. Chodzę, mówię, siedzę, rozmawiam, słyszę i widzę" - mówił piosenkarz w filmiku nagranym w ogródku swojego domu na warszawskich Włochach.

"Jestem wdzięczny Bogu i losowi, że jestem tutaj. Bardzo wszystkim dziękuję i cieszę się, że jest tak wielu dobrych ludzi na świecie. Ta sytuacja wzmocniła moją miłość do ludzi. Leżałem z ludźmi na wózkach, bardzo ciężko doświadczonymi przez los" - opowiadał.  - "Ta cała sytuacja wzmocniła moją miłość do ludzi, empatię, zrozumienie cierpienia innych ludzi."

"Chciałem powiedzieć bez żadnego patosu ani sztucznego, udawanego szczęścia, że naprawdę was wszystkich bardzo kocham" - wyznał. - "To było piękne, że mnie tak wspieraliście!"

Artysta powiedział, że potrzebuje teraz trochę czasu na dojście do siebie i zapowiedział, że na razie musi zrezygnować z koncertów:  "Czeka mnie jeszcze długa rekonwalescencja, ćwiczenia, powrót do szpitala..."

"Przepraszam, że trochę wolniej mówię. Nie jestem takim pistoletem jak kiedyś. Może będę, może nie będę..."

Nowa płyta Muńka pt. "Syn Miasta" (wyd. Agora) ukaże się 18 października. Z kolei 16 października będzie miała miejsce premiera wywiadu-rzeki "King!" (Wydawnictwo Literackie) - jak mówi sam piosenkarz: "suma dotychczasowego życia", która zaczyna się w latach 70. a kończy się kilkoma zdaniami po wylewie z sierpnia 2019.