Portal "Radia Wolności" już w sieci
18 tysięcy nagrań z archiwów Radia Wolna Europa można wysłuchać dzięki uruchomionemu uroczyście w środę portalowi "Radia Wolności". Umieszczono na nim także około 1500 audycji Sekcji Polskiej BBC i drugie tyle z Sekcji Polskiej Radia France Internationale.
Korzystający z portalu będą mogli wysłuchać m.in. słynnego cyklu RWE "Za kulisami bezpieki i partii" - wspomnień Józefa Światły, wysokiego funkcjonariusza Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, uciekiniera z Polski, który ujawnił kulisy działania władzy stalinowskiej. Usłyszeć można także m.in. głosy: gen. Władysława Andersa, Witolda Gombrowicza, Józefa Czapskiego, Jana Nowaka-Jeziorańskiego.
- Byliśmy głosem wolnej Polski. Przypominaliśmy rodakom w kraju, że była Polska niepodległa i że może być Polska niepodległa. (...) Chcieliśmy mówić prawdę i tylko prawdę, a nie mogliśmy mieć oficjalnych korespondentów w Polsce, mieliśmy, więc korespondentów niejawnych, z których niejeden przypłacił to więzieniem - wspominał Zdzisław Najder, który kierował Rozgłośnią Polska RWE w latach 80.
- Moim obowiązkiem jako dziennikarza było informować innych. To był nakaz etyczno-zawodowy, oczywisty - zaznaczył Władysław Bartoszewski, który przez wiele lat był niejawnym korespondentem rozgłośni. Jak mówił, rola radia jako źródła informacji, przekazu idei wolności jest nie do przecenienia. "Jeśli ktoś wydawał 50 egzemplarzy pisemka w Piotrkowie i nagle dowiaduje się, że jest cytowany na cały świat, to wiedział, że warto to robić, a jego przykład oddziaływał na innych - ocenił.
Na portal "Radia Wolności" wchodzi się poprzez stronę internetową Polskiego Radia: www.polskieradio.pl
Jak zaznaczył dyrektor portalu polskieradio.pl, były szef warszawskiego biura RWE, Andrzej Mietkowski, portal uruchomiony został w tzw. wersji beta, oznacza to, że nie jest to jeszcze dopracowana wersja, mogą znaleźć się nieścisłości w opisach plików lub mogą one mieć słabą jakość; wszystkie te mankamenty mają być wyłapywane i naprawiane. - Nie chcieliśmy czekać z uruchomieniem portalu - wyjaśnił Mietkowski. Dodał, że portal będzie wzbogacany o kolejne nagrania. Mają zostać dołączone materiały archiwalne Głosu Ameryki, Deutsche Welle, Radia Sztokholm i innych stacji, nadających do Polski przed 1989 r.
Uroczyste uruchomienie portalu poprzedziło odsłonięcie tablicy pamiątkowej w budynku Polskiego Radia. Można na niej przeczytać: "Radiowcom spoza żelaznej kurtyny, którzy w latach zimnej wojny nieśli do Kraju wolne słowo".
Rozgłośnia Polska Radia Wolna Europa rozpoczęła działalność 3 maja 1952 w Monachium. Przez cały okres swojego istnienia była najczęściej słuchanym i najbardziej zagłuszanym radiem spoza żelaznej kurtyny. Legendarnym długoletnim dyrektorem rozgłośni był Jan Nowak-Jeziorański, który kierował nią w latach 1952-76.
Tak sformułował on program jej działania: "Zadaniem Radia jest walka z propagandą i indoktrynacją, prostowanie fałszów, ukazywanie prawdy historycznej, dostarczanie pełnej informacji o tym, co dzieje się w Polsce i na świecie. Mamy podtrzymywać opór moralny i niezależną myśl. Będziemy wystrzegali się wszystkiego, co mogłoby pchnąć społeczeństwo do oporu czynnego albo organizowania się pod ziemią".
RWE informowało Polaków o najważniejszych wydarzeniach na świecie, w PRL i obozie państw komunistycznych. Na antenie wypowiadali się najwybitniejsi emigracyjni politycy polscy, uciekinierzy z kraju i dysydenci. Rozgłośnia Polska RWE zakończyła działalność 30 czerwca 1994 r.
Kopie analogowych nagrań z RWE zostały zdeponowane 15 lat temu w Narodowym Archiwum Cyfrowym w Warszawie; to one zostały poddane w ostatnich miesiącach cyfryzacji przez Polskie Radio i umieszczone na portalu. Oryginały nagrań znajdują się w Instytucie Hoovera w Kalifornii.
18 tys. nagrań Rozgłośni Polskiej RWE to tylko 5 proc. tego wszystkiego, co ukazało się na antenie radia, jednak to więcej niż zachowało się z nagrań wszystkich sekcji RWE - zaznaczył Lechosław Gawlikowski, były wicedyrektor Rozgłośni Polskiej. Jak wyjaśnił, w pierwszych latach rozgłośni prawie w ogóle nie archiwizowano materiałów, później robiono to wybiórczo, uznaniowo, a i te nagrania były przechowywane w bardzo złych warunkach - w magazynie, który w lecie rozgrzewał się do wysokich temperatur. Dopiero w latach 80. rozpoczęto systematyczną archiwizację materiałów.
Skomentuj artykuł