Premiera dramatu "Humanka" w bielskim Teatrze Polskim
Premierę dramatu "Humanka" Jarosława Murawskiego zaprezentuje w sobotę bielski Teatr Polski. To sztuka o pojawieniu się na świecie istot humanoidalnych. Autor szuka m.in. odpowiedzi na pytanie, czy zaspokoją one ludzką potrzebę bliskości innej osoby.
Akcja rozgrywa się w niedalekiej przyszłości. Em, główny bohater, po nieudanym związku postanawia kupić humanoida, zaawansowanego technologicznie robota o ludzkim kształcie, spełniającego funkcję partnerki życiowej. Dzięki rozwojowi techniki, tytułowa humanka, poza znacznikiem na karku, niczym nie różni się od żywej kobiety.
Jak podkreślają twórcy spektaklu indywidualne oprogramowanie pozwala stworzyć idealną partnerkę/partnera. - Humanoidy zapewne początkowo będą wykonywały różne ciężkie prace, ale w końcu staną się rodzajem towarzyszy życia. Co to będzie dla nas znaczyło? Czy to nam pomoże, czy wręcz przeciwnie? O tym chcemy opowiedzieć - powiedział Jarosław Murawski.
Reżyser spektaklu Agata Puszcz podkreśliła, że fabularnie sztuka jest zamkniętą historią, która ma pozostawić widza z dylematami. - Nasza historia jest o relacjach międzyludzkich, także o samotności. "Humanka" nie jest tylko "seks-lalką", a raczej protezą związku - powiedziała.
Jarosław Murawski powiedział, że tematem z przyszłości zajął się niejako w kontrze do trendu, który dominował ostatnio w polskim teatrze. - Teatr w Polsce zajmuje się głównie przeszłością. Ostatnia dekada była czasem rozpamiętywania o tym, co się wydarzyło, zastanawianiem się nad rodzajem pamięci zbiorowej i indywidualnej. A to, co dziś interesuje twórców na Zachodzie, to bardziej przyszłość; co się stanie w wymiarze politycznym, ale też dokąd zaprowadzi nas technologia? Czy ona nas zbliża do siebie, czy oddala? - mówił.
Spektakl będzie miał premierę w sobotę na małej scenie bielskiego Teatru Polskiego. W obsadzie publiczność zobaczy m.in. Michała Czadernę i Orianę Soikę, a także Darię Polasik-Bułkę, Piotra Gajosa, Barbarę Guzińską, Sławomira Miskę i Zofię Schwinke.
Autor "Humanki", dramatopisarz Jarosław Murawski jest absolwentem wydziału dziennikarstwa i nauk politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Ukończył kurs scenopisarstwa w National Institute of Dramatic Art. w Sydney. Jego sztuki, w tym m.in. "Na Boga!" i "Morfina", były wielokrotnie nagradzane.
Skomentuj artykuł