Serial „The Chosen” łączy chrześcijan na całym świecie

Jonathan Roumie wcielił się w postać Jezusa (Fot. Yiutube/The Chosen)
dm

„The Chosen” to pierwszy wielosezonowy serial o życiu Jezusa, dzięki któremu można spotkać i zobaczyć Boga oczami tych, którzy znali go najlepiej – uczniów, rodziny i przyjaciół. Obecnie w kinach w USA można oglądać w specjalny świąteczny odcinek serii „Christmas with the Chosen: The Messengers”. Choć pierwszy i drugi sezon serialu można zobaczyć w internecie, „The Chosen” swoich odbiorów połączył również w rzeczywistości - osoby z różnych denominacji chrześcijańskich nie tylko w USA, ale również w Europie.

„The Chosen” można zobaczyć w internecie i za pośrednictwem aplikacji całkowicie za darmo. Został przetłumaczony na 50 języków. Jest tworzony dzięki wsparciu społecznemu. Fani przeznaczyli ponad 40 milionów dolarów na budżet produkcji, co czyni ją największym przedsięwzięciem medialnym finansowanym przez społeczność w historii.

Do tej pory serial obejrzało ponad 321 milionów ludzi na całym świecie - podaje CBS News.

Obecnie w USA można oglądać specjalny świąteczny odcinek serialu, który jest związanym z całą produkcją. To „The Chosen” - „Christmas with the Chosen: The Messengers”. W 35-minutowym filmie tym razem śledzimy wydarzenia związane z narodzinami Jezusa z perspektywy Maryi i Józefa.

DEON.PL POLECA

Świąteczny odcinek serialu jest jednym z najlepiej oglądanych filmów w USA. Zagości w kinach do Świąt Bożego Narodzenia.

- To głęboko przejmujące, kiedy widzisz, jak ludzie płaczą po filmie, który zrobiłeś, tym bardziej, że cała seria o Jezusie powstała na zgliszczach mojej największej porażki zawodowej, która miała być moją przepustką do wymarzonej kariery - podkreśla Dallas Jenkins, reżyser filmu.

Mimo, że serial można oglądać w aplikacji i w internecie, powoli zaczyna pojawiać się również poza Stanami Zjednoczonymi.

Trzy lata po premierowym odcinku film właśnie trafia na ekrany we Francji, gdzie będzie emitowany w jednym z najlepszych kanałów telewizyjnych w tym kraju.

W połowie grudnia Jonathan Roumie - aktor, który wcieli się w postać Jezusa i członkowie obsady dołączyli do pięciuset osób, dla których wyświetlono pierwszy odcinek pierwszej serii „The Chosen” w jednym z paryskich kin przed telewizyjną emisją, która została zaplanowana krótko przez Bożym Narodzeniem.

Firma Angel Studios, która zajmuje się dystrybucją serialu we Francji, planuje przetłumaczyć go na dwadzieścia pięć języków z nadzieją, że dotrze do miliarda ludzi.

- Aby osiągnąć miliard odbiorców, musimy odblokować więcej języków - powiedział w wywiadzie CBN News w Paryżu Jared Geesey z Angel Studios.

Obecnie we Francji Éric Célérier - jeden z wybitnych francuskich ewangelików modli się, aby produkcja otworzyła serca i umysły jego rodaków. Zmobilizował setki francuskich pastorów i przywódców katolickich do modlitwy w tym celu.

- Mam nadzieję, że ludzie zbliżą się do Jezusa dzięki postaciom z „The Chosen” - dodał.

To jednak nie jedyny owoc pojawienia się we Francji „The Chosen”. Obecnie 3500 chrześcijan zgłosiło się na ochotnika do zorganizowania małych grup w swoich domach i innych miejscach, których celem jest oglądanie i omówienie serii.

- Obecnie oglądamy pierwszy sezon, ale mam nadzieję, że tak będzie też z kolejnymi - powiedział Célérier.

Również w Polsce serial znalazł swoich wiernych odbiorców. Na Facebooku powstała grupa, która dzieli się również swoimi przemyśleniami związanymi z ewangelizacyjnym wymiarem „The Chosen”. Grupę moderuje Piotr Kropisz SJ i Ewa Bartosiewicz.

W wywiadzie dla telewizji EWTN News In Depth Roumie opowiada, jak Bóg wykorzystuje film, aby dotknąć milionów ludzi na całym świecie.

- Jestem zaszczycony, że mogę być częścią tego wszystkiego - mówi Roumie.

Aktor podkreśla, że ludzie tworzący i pracujący nad produkcją pochodzą z różnych środowisk i denominacji chrześcijańskich, a reżyser serialu Dallas Jenkins jest ewangelikiem.

- Nasz wysiłek ekumeniczny w pracy nad serialem może posłużyć jako wskazówka, jak pracować, żyć i tworzyć różne projekty w pełnej harmonii - podkreśla aktor.

Roumie jest katolikiem - jak sam podkreśla - oddanym Miłosierdziu Bożemu.

Dodał, że podczas realizacji filmu zmierzył się z duchowymi wyzwaniami i ma za sobą doświadczenie walki duchowej.

- Myślę, że za każdym razem, gdy ktoś poświęca się służbie Bogu i czyni imię Jezusa bardziej znane na całym świecie - zawsze będzie atakowany duchowo w różny sposób - tłumaczy aktor i dodaje: - Za każdym razem, gdy podejmujesz się tak ważnego zadania, zawsze będziesz narażony na ataki wroga. Ale to w porządku, ponieważ wszyscy wiemy, jak kończy się ta historia.

Aktor podkreśla również znaczącą rolę sakramentów w jego życiu. - Myślę, że sakramenty wprowadzają nas w dosłowną i metaforyczną komunię z samym Jezusem Chrystusem. To głębsza duchowa medytacja nad Jego życiem, Jego istotą, tym kim Jest, co zrobił, jaka była Jego ofiara - mówi i dodaje, że odczuwa ogromny pokój za każdym razem, gdy przystępuję do sakramentów.

- Myślę, że sakramenty duchowo zbliżają mnie coraz bardziej do tego poziomu łączności z Bogiem, do którego osiągnięcia zawsze jesteśmy zachęcani przez Jezusa - mówi dalej Jonathan i zachęca do wspólnej modlitwy, którą prowadzi na Facebooku i Instagramie.

EWTN/ecbn.com/Youtube/deon/dm

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Serial „The Chosen” łączy chrześcijan na całym świecie
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.