Podcast Ewy Skrabacz i Wojciecha Ziółka SJ | Dialogi w Połowie Drogi | Odcinek 10
„Dialogi w połowie drogi” – odcinek dziesiąty. Świętując pierwszy, najskromniejszy jubileusz swoich podcastowych dialogów, Ewa Skrabacz i Wojciech Ziółek SJ rozmawiają o tym, co było i jest główną przyczyną ich internetowych rozmów, czyli o radości ze spotkania i chęci podzielenia się nią. Rozmawiają o tym, co w spotkaniu najistotniejsze i o tym, jak różne mogą być jego formy.
Spotkanie to sól życia. Dzięki spotkaniom znamy smak bliskości i bardzo namacalnie doświadczamy piękna relacji. Wszak jesteśmy relacjami. A momentem, w którym ten fakt unaocznia się w pełni, jest właśnie spotkanie.
Różne bywają spotkania. Przypadkowe, chwilowe, wymuszone, wieloosobowe, osobiste, w cztery oczy. Głębia i szczerość spotkań nie zależą od ich rodzaju. Bo to, co najbardziej łączy to „jakiś metafizyczny klej”, czyli wspólne wartości. Dlatego najgłębsze spotkania są zapośredniczone przez jakąś wartość, kogoś „trzeciego”. Ten ktoś nie musi być obecny przy spotkaniu, ale to, co uosabia, pomaga w spotkaniu: zbliża i łączy jego uczestników.
Tak, jak czyjaś fizyczna obecność nie jest konieczna by naznaczył on sobą nasze spotkanie i relację, tak też samo zaistnienie spotkania nie jest konieczne, by odczuć w sobie jego owoce. Wystarczy, że jest pragnienie spotkania, że jest tęsknota, że jest oczekiwanie. „Nie bój się (…) czekania na nikogo” – pisał ks. Twardowski. I miał rację.
Skomentuj artykuł