„Z niemym krzykiem na ustach” – bolesny powrót sprawy Rupnika
„Dialogi w połowie drogi” – odcinek 22. Autorzy podcastu wracają do tematu wykorzystania seksualnego w Kościele. Ewa Skrabacz i Wojciech Ziółek SJ rozmawiają o sprawie bardzo ciężkich zarzutów wieloletniego wykorzystywania seksualnego dorosłych kobiet przez usuniętego niedawno z Towarzystwa Jezusowego ks. Marco Rupnika. Temat ten wrócił do mediów za sprawą komunikatu Wikariatu Diecezji Rzymskiej, wydanego po wizytacji kanonicznej, przeprowadzonej przez tenże Wikariat w Centrum Aletti – instytucji, którą przez wiele lat kierował właśnie ks. Rupnik. Niestety, powrót tego tematu okazał się tak samo bolesny, jak jego pierwsze pojawienie się w przestrzeni medialnej.
Autorzy podcastu rozmawiając o tej konkretnie sprawie, poruszają szerszą kwestię warunków, jakie muszą być spełnione, drogi, którą trzeba przejść, by skandal wykorzystywania seksualnego w Kościele mógł zaowocować rzeczywistym i trwałym nawróceniem i zmianą. Mówią, że:
- Komunikat – napisany „watykańskim” językiem – niczego nie wyjaśnia, wprowadza duży zamęt, a przede wszystkim pozostawia osoby skrzywdzone przez ks. Rupnika – jak same to ujęły – „z niemym krzykiem na ustach”.
- Jakie to niezrozumiałe, a przede wszystkim jakie bolesne, że Ojciec Święty, który tyle razy mówił o zasadzie „zero tolerancji” i że dla wszystkich jest miejsce w Kościele, który całuje po rękach osoby skrzywdzone, w tym przypadku nawet się z nimi nie spotkał, ani nie odpowiedział na żaden z ich listów do Niego!
- Trzeba mówić prawdę, czyli nazywać zło złem, a dobro dobrem. Trzeba przyznać się do winy i prosić skrzywdzonych o przebaczenie. Trzeba przejrzystości. Historia p. Sławomira Mastka z Wadowic, skrzywdzonego w dzieciństwie przez księdza (film „Droga”) jest światłem.
Skomentuj artykuł