"LGBT zmyjemy, rodzinę uratujemy". Młodzież Wszechpolska chce dezynfekować ulice po marszach LGBT
Kontrowersyjny happening zapowiedzieli przedstawiciele Młodzieży Wszechpolskiej w ramach kontrmanifestacji przeciw Marszowi Równości w Szczecinie.
Jak podaje rp.pl, radny PiS Dariusz Matecki podczas czwartkowej konferencji prasowej zwołanej przez Porozumienie Środowisk Patriotycznych stwierdził, że zamierza wspierać "środowiska dotychczas nieobecne w szczecińskim samorządzie: narodowe, katolickie, pro-life i wolnościowe". W związku z tym zapowiedział kontrmanifestację wobec drugiego szczecińskiego Marszu Równości.
Mają wziąć w niej udział członkowie Młodzieży Wszechpolskiej, Patriotycznej Pogoni Szczecin czy Związku Narodowych Sił Zbrojnych. Polityk zapewnia, że kontrmanifestacja będzie wymierzona przeciwko tym, "którzy wykorzystują tę ideologię w bieżącej walce politycznej i robią z tego kampanię nienawiści przeciw Kościołowi Katolickiemu i tradycyjnym wartościom", a nie przeciw osobom homoseksualnym.
"Obecni na konferencji przedstawiciele Młodzieży Wszechpolskiej zapowiedzieli kontrowersyjny happening pod nazwą "LGBT zmyjemy, rodzinę uratujemy" - pisze "Rzeczpospolita". Organizacja informuje o tym w swoich mediach społecznościowych.
Jak podaje rp.pl, wcześniej akcję "odkażania ulic" po Marszu Równości planował ks. Tomasz Kancelarczyk, szef Fundacji Małych Stópek, który w ubiegłym tygodniu założył wydarzenie na Facebooku pt. "Odkażanie". Według portalu Onet, przyznał on, że "wydarzenie zorganizował, bo "ktoś rzucił temat", jednak już na drugi dzień je anulował stwierdzając, że "nie powinien być twarzą takich wydarzeń".
"Nie ukrywam, że początkowo poparłem tę inicjatywę, ale to nie był dobry pomysł. Tak nie można. Odżegnuję się od tego happeningu. Dlatego już tydzień temu usunąłem to wydarzenie ze swojego profilu w internecie. Mamy różne pomysły na rozwiązywanie spraw" - wyjaśnia ks. Kancelarczyk w wypowiedzi dla strony gs24.pl.
Duchowny wydał także oświadczenie na Facebooku, w którym przeprosił za swój pomysł i zaapelował o zrezygnowanie z happeningu.
Na temat akcji "dezynfekowania ulic" po Marszu Równości mocno wypowiedzieli się równiez inni duchowni w mediach społecznościowych.
"Wyjątkowo obrzydliwe to "dezynfekowanie" po obecności w tym miejscu równie jak oni kochanych dzieci Bożych (choć żyjących w grzechu, a więc inaczej niż tego pragnie Bóg)" - podkreślił ks. Tomasz Szałanda na swoim facebookowym profilu. Dodał: "Czy po własnych grzechach także z równą determinacją szorują komputery, łóżka i łazienki jak owe chodniki? Wyjątkowo to wstrętny obrazek." "Obecna władza odpowiada za przyzwolenie na coraz bardziej otwarte i publiczne wyrażanie takich poglądów" - napisał z kolei o. Maciej Biskup OP. "Nie, to nie ma nic wspólnego z Ewangelią. Nie, tego nie uczy Kościół. Tak się kończy bycie praktykującym niewierzącym..." - skomentował Grzegorz Kramer SJ.
Nie jest to pierwsze takie wydarzenie organizowane przez środowisko narodowe. Wcześniej Młodzież Wszechpolska zorganizowała "dezynfekcję ulic" przy okazji Marszu Równości w Katowicach:
Marsz LGBT w Katowicach spotkał się ze sprzeciwem katowickich środowisk narodowych oraz katolickich. Podczas pikiety wspólnie odmówiliśmy modlitwę o nawrócenie uczestników Marszu, werbalnie wyraziliśmy sprzeciw wobec ideologii LGBT oraz zaprezentowaliśmy Kordon Sanitarny ;) pic.twitter.com/aSDJrUypUP
— Młodzież Wszechpolska (@MWszechpolska) September 8, 2019
Skomentuj artykuł