"Kościół spłonął z nieznanych dotąd przyczyn. Chcemy go odbudować"
O historii spalonego kościoła, parafii wielkiej jak Polska oraz potrzebach jej mieszkańców opowiada Wojciech Ziółek SJ, jezuita pracujący na Syberii, gość programu Onet Rano.
W nocy z 19 na 20 kwietnia w syberyjskiej wiosce Białystok spłonął drewniany kościół. Była to jedna z najstarszych świątyń katolickich na Syberii. Wkrótce może zostać odbudowana.
SYBERYJSKI BIAŁYSTOK - ZMARTWYCHWSTANIE
— Wojciech Ziółek SJ (@wziolek_sj) 6 czerwca 2017
Zbudowany przez Polaków w 1908
Spłonął w 2017
Pomożesz go odbudować?
Daj RThttps://t.co/cqbRRJyPa5 pic.twitter.com/He3RjapnKs
Historia wsi położonej 250 km od Tomska sięga początku XX wieku. - Białystok został założony przez Polaków, dobrowolnych przesiedleńców, którzy udali się na Syberię, biorąc w posiadanie ziemię ofiarowaną przez cara - mówi jezuita w rozmowie z Michałem Polem. - Gdy tylko dotarli na miejsce, zaczęli starania o to, żeby postawić tam kościół. W 1908 roku się to udało - dodaje.
W syberyjskim Białymstoku dobrze żyło się do czasów sowieckich, kiedy kościół zamknięto. W 1938 roku doszło tam do tragedii; NKWD aresztowało wszystkich mężczyzn, a świątynię zamieniło na magazyn zboża. Został on na nowo konsekrowany dopiero w 1998 roku.
- W środę po Wielkanocy kościół spłonął z nieznanych dotąd przyczyn. Chcemy go odbudować - wyznaje gość programu Onet Rano. Jezuita dodaje, że oprócz kościoła, bardzo potrzebny jest "dietskij klub", świetlica dla miejscowych dzieci. Potrzeby są ogromne. Wojciech Ziółek SJ mówi, że w Białymstoku jednym z głównych problemów jest alkoholizm. Dlatego potrzebne jest miejsce w którym białostockie dzieci będą mogły doświadczyć, że "życie ma sens", do którego będą mogły przyjść po lekcjach, zamiast wracać do domu, w którym "ojciec praktycznie nie trzeźwieje" - mówi jezuita.
Kościół spłonął, ale Ona ocalała
— Wojciech Ziółek SJ (@wziolek_sj) 5 czerwca 2017
W święto Matki Kościoła ruszamy z akcją:
"SYBERYJSKI BIAŁYSTOK - ZMARTWYCHWSTANIE"https://t.co/cqbRRJyPa5 pic.twitter.com/JnprpT8Qnq
O tragicznym wydarzeniu poinformował w kwietniu Damian Wojciechowski SJ na stronie jezuici.pl. Spalony kościół był "jednym z dwóch drewnianych, które zachowały się (na Syberii - przyp. red.) do naszych czasów" - napisał jezuita. Świątynia nosiła nazwę św. Antoniego z Padwy. Ponieważ kościół spłonął tuż po Wielkanocy, akcja jego rekonstrukcja będzie nosiła nazwę "Zmartwychwstanie".
Jeśli chcesz włączyć się w akcję budowy kościoła i świetlicy, wejdź na stronę.
Zobacz całą rozmowę Wojciecha Ziółka SJ z Michałem Polem, prowadzącym program Onet Rano (32 minuta):
Zamów nową książkę Wojciecha Ziółka SJ, "Minihistorie o maksisprawie. Jezusowe przypowieści":
Skomentuj artykuł