Aktorka Anne Heche zmarła po wypadku samochodowym. Grała w serialu "Ally McBeal"
Znana m.in. z serialu "Ally McBeal" aktorka Anne Heche zmarła w szpitalu w Los Angeles w wyniku urazów odniesionych w wypadku samochodowym. Miała 53 lata.
Anne Heche przez tydzień pozostawała w śpiączce po wypadku samochodowym, który spowodowała w Los Angeles. W zeszłym tygodniu wjechała z dużą prędkością w dom w Los Angeles. W następstwie wypadku pojazd, w którym się znajdowała, stanął w płomieniach. Nie zginęła żadna postronna osoba.
Wcześniej w piątek amerykańskie media przekazały, że aktorka zostanie odłączona od aparatury podtrzymującej życie w związku ze stwierdzoną u niej śmiercią mózgu. "Anne Heche doznała poważnego uszkodzenia mózgu związanego z niedotlenieniem i pozostaje w śpiączce w stanie krytycznym. Nie oczekuje się, że przeżyje" - poinformowano w oświadczeniu rodziny.
Jak dodano, aktorka była sztucznie podtrzymywana przy życiu w celu ustalenia, czy którekolwiek z jej narządów wewnętrznych będą mogły zostać przekazane do transplantacji. Rzecznik rodziny poinformował także w rozmowie z CNN na początku tygodnia, że Heche doznała poważnego urazu płuc oraz oparzeń wymagających interwencji chirurgicznej.
Anne Heche, TV, film and stage actor, dies at 53 from injuries in L.A. car crashhttps://t.co/CDdMn51vn7
— Los Angeles Times (@latimes) August 12, 2022
Heche zyskała sławę dzięki telenoweli "Inny świat", w której zagrała podwójną rolę bliźniaczek Vicky Hudson i Marley Love. Później wystąpiła w filmach takich jak "Donnie Brasco" u boku Ala Pacino i Johnny'ego Deppa czy "Sześć dni, siedem nocy", w którym partnerował jej Harrison Ford. W latach 90. aktorka występowała także w serialu "Ally McBeal".
Heche miała 53 lata. Osierociła dwóch synów.
Skomentuj artykuł