Chore na raka dzieci z Ukrainy trafiły do wrocławskiego szpitala. Gdy opuszały Kijów, trwał atak na miasto

fot. Ratujemy42 / Wikimedia Commons / CC BY-SA 4.0
Dla mieszkańca / pk

W Kijowie panuje napięta sytuacja. Stolica jest atakowana przez rosyjską armię, która nie oszczędza cywilów; bomby spadają nawet na szpitale. Z miasta udało się niedawno wywieźć chore onkologicznie dzieci, które trafiły do Przylądka Nadziei - polskiego szpitala we Wrocławiu.

Jak informuje portal Dla mieszkańca czworo dzieci z Kijowa jechało do Polski 48 godzin. Cytowany przez portal prof. Krzysztof Kałwak, kierownik Kliniki Transplantacji Szpiku, Onkologii i Hematologii Dziecięcej USK we Wrocławiu podkreśla, że dzieci "są w trakcie ciężkiego leczenia i wymagają pilnych transplantacji komórek krwiotwórczych".

DEON.PL POLECA

Portal podkreśla, że podróż z Kijowa była niebezpieczna, ponieważ na miasto często spadały pociski. Im dalej na zachód, tym było bezpieczniej.

Dzieci oraz ich rodziny znajdują się w Przylądku Nadziei

We wtorek 1 marca czworo dzieci wraz z opiekunami przekroczyło granicę polsko-ukraińską w Korczowej. Następnego dnia mali pacjenci byli już w Przylądku Nadziei.

- Mamy już w sumie pięcioro dzieci z Ukrainy, ponieważ jedno dziecko z chemofilią zostało przyjęte na oddział wcześniej. Natomiast w środę przyjedzie do nas z ośrodka w Łucku dziecko z białaczką w początkowej fazie leczenia. Karetka szpitalna już czeka na granicy w Dorohusku - podkreśla prof. Kałwak, cytowany przez portal.

Wraz z dziećmi do wrocławskiego szpitala przyjechały ich mamy i babcie, które już prawie straciły nadzieję na uratowanie pociech. Gdy dzieci w Kijowie miały już zaplanowane operacje, wybuchła wojna. Obecnie mali pacjenci i ich rodziny znajdują się w polskim szpitalu.

Źródło: Dla mieszkańca / pk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Chore na raka dzieci z Ukrainy trafiły do wrocławskiego szpitala. Gdy opuszały Kijów, trwał atak na miasto
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.